5.0/6
Ogólnie bardzo polecam wyjazd do Kenii i oczywiście safari obowiązkowe im dłuższe tym lepiej. Plusów jest bardzo dużo więc może wspomnę o małych minusach. Pani Magda jako przewodnik super ale szkoda, że podczas safari musi się przesiadać do wszystkich samochodów a my jeździmy tylko z samym kierowcą. Drugi minus to samochodu czyli busy bo standard w nich jest taki jak żuku mojego wujka z lat 1970. Inne ekipy których na safari mijaliśmy bardzo dużo prawie wszystkie miały o wiele lepsze samochody a najczęściej jeepy. Wody w samochodach nie ma wcale a to by mogło chociaż biuro Rainbow załatwić bo inni mieli nawet w samochodach baniaki z wodą (temperatura 33 - 35 stopni a samochody z oczywistych względów nie mają klimatyzacji a wody nie ma). I to tyle z minusów bo reszta to same plusy a zwłaszcza zwierzęta których jest naprawdę dużo a zwłaszcza w parku Amboseli który najdłużej zostaje w pamięci.
Robert, Poznań - 11.03.2024 | Termin pobytu: luty 2024
1/1 uznało opinię za pomocną
5.0/6
Niezapomniane wrażenia, mnóstwo zwierząt, białe plaże ale też wszechobecna bieda. Lot nie tak długi jak się wydaje. Najpierw 4 h do Egiptu (piękne widoki z miedzylądiwania), tankowanie samolotu ok 40 min i lot do Mombasy niewiele ponad 5 h. Na pierwszym odcinku 1x płatny serwis z posiłkami, na drugim 2x serwis. Przylot do stolicy popołudniu, wyjazd busem do hotelu (skromny ale wystarczający na 1 noc). Kolacja na zewnątrz. Wcześnie rano pobudka. Zostawienie głównego bagażu w hotelu (my do torby podróżnej spakowaliśmy tylko potrzebne rzeczy na safari), śniadanie w formie pakietu, podział na 6-osobowe busy (ekipa nie zmienia się przez wszystkie dni objazdu) i wyjazd w kierunku Parku Tsavo West. Po drodze można obserwować jak żyje czy mieszka ludność ale też pierwsze zwierzęta: małpy czy zebry przy drodze. Po wjeździe do parku od razu wypatrywanie zwierząt przez otwarte dachy samochodów (bardzo dobre rozwiązanie). Na początku zobaczyliśmy małpy i małe kopytne, później w oddali dużego słonia i to już zrobiło olbrzymie wrażenie. Kierowca zawsze zatrzymywał się gdy wypatrzylismy jakieś okazy tak by można było spokojnie zrobić zdjęcia. Następnie przejazd do pierwszej loggy. Dużo robactwa w pokojach i podczas wieczornych kolacji niemal we wszystkich loggiach podczas całego objazdu ale to normalne w Parkach Narodowych. Na początku obrzydza ale później człowiek się przyzwyczaja. My mieliśmy mugge do kontaktu (a propos wtyczki: jeszcze inne niż w Ameryce czy na Malediwach - nasz adapter nie pasował) ale niewiele to dało. Po lanchu wyjazd na popołudniowe safari. Codziennie są dwa safari: rano znacznie więcej zwierząt, popołudniu mniej. Udało nam się zobaczyć żyrafy i zebry. Powrót na kolację. Po wczesnym śniadaniu poranne safari (dużo zwierząt), źródła Mzima (hipopotamy z dużej odległości, krokodyl bardzo blisko), zastygła lawa Shetani i fakultatywna wioska Masajów (warto). Przejazd do Parku Amboseli (duże stada słoni, teren bardziej płaski niż w Parku Tsavo, lepiej widać zwierzęta) i do loggy na lunch. Chyba najlepsze pokoje w formie domków, najmniej owadów, widok na zachmurzone Kilimandżaro. Popołudniowe safari i powrót na kolację. Po wczesnym śniadaniu kolejne poranne safari i przejazd do kolejnego Parku Tsavo East. Lunch i jak zawsze safari, kolacja. Rano ostatnie safari i przejazd do Mombasy. Odebranie bagaży głównych i podział na nowe grupy do samochodow, które rozwożą po wybranych hotelach. Droga długa i w korku więc mega gorąca (na safari jest jednak dużo chłodniej, zwłaszcza rano). Najgorsza przeprawa promem bo spotykamy się tu z ogromnym chaosem. Jednak hotel wszystko zrekompensowal. Powitalny napój chłodzący, ok 1 godzinne oczekiwanie na zakwaterowanie i możliwość korzystania już z formy Allinclusiv. Pokój w domkach, przestronny, z bardzo dobrze działającą klimą, zero owadów. W hotelu duży wybór dobrego jedzenia, napojów, możliwość skorzystania z bilarda, ping ponga czy rzutek. Leżaków dużo ale parasoli mało. Basen wogole nie zatłoczony, 3 osoby to był max. Plaża piękna, szeroka, z białym piaskiem, przypływy i odpływy. Jedyny minus to nagabywacze atakujący z każdej strony ale można się przyzwyczaić. Woda ciepła, przejrzysta, wyraźna granicą między płycizną a głębiną, fale umiarkowane, dużo osób uprawiających sporty wodne. Jednego dnia poszliśmy w jedną stronę potem w drugą wzdłuż plaży ale tak naprawdę na każdym odcinku jest taka sama (w sensie nie ma jakichś form skalnych czy zatoczek, nic innego niż to co przy hotelu). Ogólnie hotel i obsługa świetne. Wykwaterowanie do godz 10:00. My mieliśmy wyjazd na lotnisko o 12:00 więc te 2 h spędziliśmy jeszcze na leżaku. Przejazd na lotnisko przez Mombase podobny jak w drodze do hotelu choć trochę sprawniejszy. Lot zgodny z planem. Ponowne tankowanie w Hurghadzie. Cały wyjazd polecamy gorąco. Świetne połączenie kilku dni safari (ogrom zwierząt choć nie udało się zobaczyć całej wielkiej piątki) i wypoczynku w hotelu godnym polecenia z piękna plażą. UWAGI PRAKTYCZNE : Piloci przesiadają się między busami, których jest naprawdę sporo więc wiele o Kenii od nich nie usłyszycie. Kenia nie ma jakiejś oryginalnej kuchni, jedzenie jest proste ale smaczne. Owady to coś na porządku dziennym więc warto wziąć mugge w spreyu. Lornetka jest zbędna, wystarczy aparat z dobrym zoomem. Kierowcy porozumiewają się przez radio więc gdy któryś zobaczy jakieś zwierzę daje info i kierowca pędzi do danego miejsca. Na safari dobrze mieć nakrycie głowy i okulary, ubrań nie ma sensu brać dużo bo po kilku chwilach jazdy z otwartym dachem brązowo czerwony kurz jest dosłownie wszędzie. Jeśli chodzi o torby plastikowe czy butelki wcale nikt się nie czepia, byle by je mieć schowane. W przypadku kupna jakichkolwiek pamiątek należy się ostro targować (nigdy nie ma cen) ponieważ miejscowi strasznie zawyżają cenę (za 3 proste magnesy chcieli 45$ a niektórzy zeszli do 15$). Gdy ktoś czegoś nie kupi nie ma się czym martwić, na lotnisku jest sporo sklepikow z pamiątkami i już oczywiście z podanymi cenami.
Tomasz, Kraków - 17.02.2024 | Termin pobytu: styczeń 2024
5/6 uznało opinię za pomocną
5.0/6
Skorzystałam z wycieczki do Kenii - cudownej przygody. Bardzo jestem zadowolona z części objazdowej. Program męczący, ale bardo satysfakcjonujący. Ponieważ trafiłam na przemiłe towarzystwo, na nic nie narzekam. Specjalną uwagę pragnę zwrócić na pilota Salaha - kompetentnego, z dużą wiedzą, jak większość pilotów Rainbow. Cechowała go także pasja, radość i niezwykła życzliwość dla wszystkich turystów, za co pragnę podziękować. Trochę gorzej oceniam część pobytową, po prostu nie była już tak atrakcyjna. Najgorsze było to, że wszyscy trafiliśmy na dwa ostatnie dni do różnych hoteli. Z tego powodu oceniłam całą całą wycieczkę na 5 - safari 6, pobyt - 4.
Wojciak - 12.03.2025
0/0 uznało opinię za pomocną
5.0/6
Safari- pilot-wycieczka - rewelacja.Polecam :)
DOROTA, Dobrcz - 22.01.2020
3/4 uznało opinię za pomocną