Opinie o Kenijskie Trio, Southern Palms 4 noce + zakwaterowanie KST 3 noce

Super wycieczka

Nie trzeba wielu słów poprostu super .Takie wrażenia że niech inni żałują. Ciężka podróż takim małym samolotem, ale reszta wycieczki rekompensuje.

Safari super, Rainbow już nie do końca

Samo safari i Kenia: cudowne, zobaczyliśmy wiele zwierząt, noclegi w lodge: super przeżycie, całkiem niezły standard jak na nocleg w parku. Warto to przeżyć. Wschód słońca z Kilimandzaro zostanie ze mną na długo. W lodge płaci się kartami obecnie, ale warto wymienić na lotnisku parę szylingów. Natomiast moje negatywne uwagi dotyczą biura i organizacji całego wyjazdu (w tym zmianę lotniska wylotu i zamieszanie z parkingiem o 3 w nocy). Jeśli chodzi o przewodnika to ciężko mi go ocenić bo nie odpowiedział na żadne z naszych pytań a gdy przesiadał się do naszego busika to tylko po to przy przespać się. Nasze szczęście że wszystko poszło zgodnie z planem i tak na prawdę nie potrzebowaliśmy go.

cudne safari oraz wypoczynek

Wyjazd na początku lipca 2025, 7 dni zwiedzania + 7 dni wypoczynku. Pierwsza noc w Plaza hotel w Mombasie ( bardzo przyjemny), raniutko wczesnym świtem wyjazd na 4 dni safari do parków narodowych. Pierwszy z nich to Tsavo West, mega różnorodny, trochę buszu, skały, równiny, wygasłe wulkany z czarną lawą, przystanek przy rzeczce i jeziorku z lodowca Kilimandżaro a w niej krokodyle, rybki, hipopotamy, oczywiście wszędobylskie werwety. Nocleg w lodgy w Nguya, w samym sercu parku. Taras na którym serwowane są posiłki z widokiem na wodopój, do którego co chwilę przychodziły słonie, bawoły, małpy. Dosłownie parę metrów od nas. Wszelkie wygody, łącznie z basenem ale trzeba wiedzieć, że prąd jest wyłączany o 23:00 i włączany o 5 rano, gdy budzimy się na śniadanko i na kolejne poranne safari. Każdego dnia na safari pobudka ok. 5 rano , śniadanie, wyjazd na safari, powrót na lunch i czas wolny w lodgy, ok. 16 popołudniowe safari i powrót na kolację. Kolejny park Amboseli z widokiem na Kilimandżaro, głównie sawanna, również mnóstwo zwierząt, ale innych : oprócz słoni, zebr, żyraf, gepardy, strusie, pawiany. Kolejny park to Tsavo East, też zróżnicowany krajobrazowo, skały, wodopoje, sawanna. Tu spotkaliśmy parę lwów tete a tete, nocleg w bardzo przyjemnej lodgy w Voi. Czwartego dnia powrót do Mombasy, my akurat byliśmy w hotelu Kenya Bay 3 noce , na przeciwko był Park Hallera z dzikimi zwierzętami, centrum handlowe do którego pojechaliśmy tuk tukiem za 300 szylingów , jest tam Carefour jak ktoś chce kupić np. kawę czy herbatę do Polski. Następnie w drugim tygodniu wybrałam na wypoczynek miejscowość Watamu na północ od Mombasy, hotel Turtle Bay. Jedzenie dobre i urozmaicone, animacje, aqua aerobik, bule, dart, water polo, wieczorem również muzyka lub tańce zespołów afrykańskich. Obsługa mega miła ale nie namolna jak to się zdarza w innych częściach świata. Bardzo byliśmy zadowoleni z tego wyboru. Pokoje może nie są super, ale czyste, bez robactwa, przestronne z moskitierami i balkonami z widokiem na ocean. Dwa baseny, jeden przy restauracji, obsługa mega miła i uczynna. Nie trzeba chodzić do baru, od razu podchodzą i pytają czy coś mają przynieść. Drugi basen z leżakami to strefa ciszy dla dorosłych. Leżaki również na plaży. Sama plaża niestety jak to ocean, co chwilę przypływ, odpływ i mnóstwo naniesionej trawy morskiej. Woda w oceanie cieplutka. Beach boysi oczywiście są jak wszędzie w Kenii, ale na pewno jest ich mniej w Watamu ( to stosunkowo mała miejscowość) niż w Mombasie czy w Danii Beach. Byliśmy na wycieczce w Gede, wymarłym mieście z czasów arabskich oraz w przepięknym wąwozie Hells Kitchen w Marafa ( podobny trochę jak Bryce w USA). W tym wąwozie popołudniu wychodzą przepiękne zdjęcia. Ogólnie organizację ze strony biura Rainbow oceniam na szóstkę, byliśmy zaopiekowani i czuliśmy się bezpiecznie. Wrażenia i wspomnienia niesamowite, również wypoczynek był prawdziwym relaksem. Polecam wyjazd na 14 dni, tydzień to zdecydowanie za mało jeśli ktoś chce również odpocząć.

Taniec w Kenii

Z lotniska odbierają nas przewodnicy i wiozą przez tłoczną Mombasę do hotelu. Tam, tuż przed schodami, grupa dziewcząt wita nas wesołym tańcem. Ktoś bije w bębenek, obsługa częstuje lemoniadą, tancerki robią piruety. Jest wesoło, radośnie, w nastroju "jambo". Nazajutrz jest parny poranek, wyruszamy i jedziemy w stronę rezerwatu. Tam, jak na zamówienie, wychodzi słońce. Robi się ciepło, ruszamy i tuż za bramą spotykamy pierwszego słonia - samotnego kolosa przy małym wodopoju. Widzimy go z bliska, ktoś wyciąga lornetkę. Słoń kiwa się na boki, przestępuje z nogi na nogę. Tańczy przed nami, czaruje nas na odległość. Zobaczymy jeszcze dziesiątki takich słoni, zebr, perliczek. Wieczorem przyjeżdżamy do pięknego hotelu pośrodku równiny. Widok jest bajkowy, to w nich zakochała się Karen Blixen przed napisaniem swojego "Pożegnania z Afryką". Koło nas sadzawka z wodą, w wokół niej krąży jak w zwolnionym tempie stado słoni, małych i dużych. Robią okrążenia, a małe słoniątka orbitują wokół dużych, widzimy magię dzikich zwierząt. Za chwilę kolosy odejdą, a ich miejsce zastąpią dziesiątki powolnych bawołów, które wydają z siebie niskie pomruki. Idą wolno, ociężale, ale z godnością, są tu u siebie. Kolejny dzień, rano zimno, potem gorąco, wchodzimy do wioski Masajów. Stoimy w półokręgu, słuchamy ich klimatycznego, transowego śpiewu. Kobiety tańczą, intonują wspólnie melodię, mężczyźni wysoko podskakują, podbiegają i oddalają się, jesteśmy w innym świecie. Kenia to taniec. Tańczą tu ludzie, tańczy przyroda, tańczą zwierzęta. Bez melodii, bez pięciolinii, w gorącym słońcu. Tego tańca nie da się zapomnieć, można tylko chcieć tu wrócić.

Super wycieczka

Wycieczka, jej program, organizacja i wykonanie, zasługują na najwyższą ocenę. Safari zadowoli chętnych obcowania z dziką przyrodą o obserwacji zwierząt w ich naturalnym środowisku.

Przygoda życia Kenia

Dzięki profesjonalnej organizacji biura podróży Rainbow. podróż do odległego kraju z inną kulturą bogactwem fauny i flory nieznaną dla zwykłego Europejczyka była jak bajka do której z przyjemnością byśmy powrócili. Rezydenci i przewodnicy dopilnowali każdego szczegółu abyśmy mogli bezpiecznie i beztrosko spędzić swoje wakacje. O pobycie w Kenii moglibyśmy opowiadać godzinami, zachwyceni zwierzętami na Safari i rdzennymi mieszkańcami. Poznanie kultury Kenijczyków i Masajów pozwoliło nam spojrzeć inaczej na ludność zamieszkującą kontynent Afrykański, niż do tej pory. Profesjonalność przewodników i życzliwość miejscowych kierowców obsługujących Safari powodowała, że wiadomości o życiu i historii tego kraju zapisywała się nam automatycznie w pamięci. Pokoje w hotelach jak i loggiach zaskakiwały prostotą i czystością, serwowane dania zachwycały wyglądem i smakiem rodem z restauracji z górnej półki. Dla tych którzy boją się spędzić wakacje w Kenii ze spokojem możemy powiedzieć nie ma czego się bać, trzeba tylko odrzucić stereotypy wpajane od lat. Nie spotkaliśmy się z agresją mieszkańców. przeciwnie byli do nas przyjaźnie nastawieni. Przy zachowaniu kilku rozsądnych zasad, ze strony dzikich zwierząt nic nam nie groziło. Nie dokuczały nam komary czy inne owady zamieszkujące Afrykę. Wszystkimi formalnościami zajął się Rainbow, my mieliśmy za zadanie odpocząć, zachwycić się i marzyć o powrocie na safari. Pożegnanie z Afryką było dla nas trudne, ze wszystkich naszych wakacji, a nie był to nas pierwszy kontynent te były najpiękniejsze, najbardziej fascynujące i na pewno w przyszłości wrócimy o Kenii i to z naszym biurem podróży Rainbow.

Podróż marzeń

Piękna niezapomnianą przygoda. Safari w 100% spełniło moje oczekiwania. Udało się nam spotkać wiele gatunkow zwierząt. Oczarowaly mnie krajobrazy: czerwone drogi i piekna zieleń. Wyżywienie na wyjeździe smaczne i bez ograniczeń. W hotelu przyjaźni i pomocni pracownicy. Polecam.

Nastawiliśmy się na spartańskie warunki w lodgach - miłe zaskoczenie - było prawie jak w normalnym hotelu. Zwierzęta pozowały całkiem dobrze. Przewodnicy robią co mogą abyśmy byli zadowoleni. Najlepiej nastawić się pozytywnie - (Hakuna matata) a wszystko będzie dobrze. Uwaga na równikowe słońce. Czwarty raz w Afryce a daliśmy się trochę przypiec. Ciekawa wizyta u Masajów. Wskazane coś kupić z ich produkcji, nawet trochę przepłacając. Oni naprawdę potrzebują. Warto zaopatrzyć się w wodę i napoje. Będą potrzebne a na postojach drogo.

Kenijskie trio

Profesjonalni przewodnicy, sprawna informacja i obsługa. Jesteśmy pod wrażeniem przyrody otaczającej nas podczas wycieczki i fachowości przewodników. Również kierowcy - tubylcy, znają się nieźle na zwierzętach. Dziękujemy.

Wspaniałe przeżycie

Safari w trzech parkach narodowych i pobyt w luksusowym hotelu to najlepszy przepis na super przygodę. Obcowanie z przyrodą Afryki, mnóstwo wrażeń i informacji od pilota i kierowcy busa, no i te widoki... Bezkres sawanny, bawoły, antylopy, żyrafy, lwy, słonie na tle Kilimandżaro a na deser luksusowy hotel na wybrzeżu Oceanu Indyjskiego! Czy da się to opisać słowami? Absolutnie NIE! Dlatego na pytania znajomych o wycieczkę odpowiadamy: jedźcie i sami zobaczcie - na pewno nie pożałujecie!