5.5/6 (249 opinii)
5.0/6
Świetny czas. Dobrze zorganizowany pobyt, dający niesamowite wrażenia. Trochę zabrakło informacji biura przed wyjazdem. Trzeba zabrać znoszone rzeczy, bo będzie się bardzo brudnym. Nie trzeba zabierać mocnych butów, bo nigdzie się nie maszeruje. Potrzebna jest dodatkowa torba na rzeczy zabierane na Safari. Niemniej rewelacyjny wyjazd.
5.0/6
Kenijskie Tri to niezapomniana wycieczka. Odwiedzone przez nas parki były pełne zwierząt, co było cudowne. Każdego dnia mogliśmy obserwować dziką przyrodę z bliska, co dostarczyło nam wielu niezapomnianych wrażeń. Lodge, w których się zatrzymywaliśmy, w pełni spełniały nasze oczekiwania – były komfortowe i dobrze zorganizowane. Niestety, duży minus wycieczki stanowił przewodnik. Jego wiedza na temat Kenii była raczej znikoma, co ograniczyło nasze możliwości pełnego zrozumienia i docenienia piękna oraz historii tego kraju. Z zazdrością słuchaliśmy opinii innych grup na temat Pani przewodnik, która wg nich była świetna. Dodatkowym mankamentem był transport. Podróżowaliśmy w busikach, które były niezbyt wygodne, bardzo w nich trzęsło , były to busy wyprodukowane w latach 90-tych, nie były to niestety jeepy, których oczekiwaliśmy. Mimo tych niedogodności, ogólne wrażenie z wycieczki pozostaje pozytywne, głównie dzięki niesamowitym widokom i bliskości natury.
5.0/6
Warto wybrać Kenia trio ponieważ zwiedza się 3 parki - a każy jest inny i przy opcji trio nie marnujemy ostatniego dnia w hotelu. Przewodniczka Agnieszka K. młoda bardzo fajna, dba o grupę, kulturalna z wiedza o kraju i zwierzętach.Przewodnik Pol też super- starał sie bardzo i szukał dla nas zwierzęta w parkach.Kenia to kraj który dał nam dużo wrażeń- safari cudowne zwierzęta oraz niesamowitą lekcję pokory.Ludzie żyją w strasznej biedzie. Warto zabrać zeszyty, długopisy, mazaki, szampony , żele, ubrania dla dzieci słodycze -radość dzieci jest niesamowita.Polecam bardzo osobą które kochają zwierzęta i chcą zobaczyć Afrykę.Warto wybrać hotele na południu -ladniejsza plaża.
5.0/6
W przypadku tej wycieczki, muszę ją podzielić na dwa aspekty. Zacznę od tego przyjemniejszego, czyli pobytu na czarnym lądzie, do którego nie mam zastrzeżeń, gdyż tu wszystko się zgadzało - była zaangażowana, pełna pasji przewodniczka (Marta), kameralna ekipa wycieczkowa, cudowne zwierzaki, świetna organizacja czasu no i pobyt (odpoczynek) w rewelacyjnym hotelu na wyspie z dala od masy ludzi i figurkowych naciągaczy. Aspekt drugi, to przelot liniami smartwings... Madre mia! Katastrofa! Najpierw biuro zmieniło przewoźnika, potem pobrało opłaty za siedzenia z miejscem na nogi w samolocie, które nie istniały (będzie składana reklamacja). Do tego niemiła, będąca na pokładzie "za karę" załoga. Pomijam wysokie ceny jedzenia i napojów, bo tego można się spodziewać, ale brak asortymentu? Dno. Do tego ten łamany angielski i ciągłe pomyłki, że lecimy "Czech Airlanes", a było to smartwings. Ale żeby była jasność - piloci na całej trasie super - uśmiechnięci, nawet rozmawiali z pasażerami, a także załoga na trasie Warszawa-Hurghada - tutaj nie mam zastrzeżeń - młoda ekipa, uśmiechnięta, znająca się na swojej pracy. A na koniec ten wózek inwalidzki na pokładzie, który nie mógł przejechać, bo było za wąsko... Szkoda gadać. Reasumując: dałbym ocenę "6", ale odejmuję jedno oczko za ten lot.