Jeśli widziałeś film o Zorro, z pewnością kojarzysz słynny miejski plac z białymi domkami, na którym bohater w masce pokonuje po raz kolejny sierżanta Garcię. Ale, wbrew pozorom, ta kultowa scena nie była kręcona w Kalifornii czy w Meksyku. Działo się to w kolumbijskim Villa de Leyva: małym, urokliwym miasteczku o niepowtarzalnym klimacie. Oddalona o nieco ponad 150 km od Bogoty Villa de Leyva to miejsce, do którego dociera niemal każda wycieczka objazdowa po tym niezwykłym kraju. Dlaczego? Słynny plac robi swoje, ale to dopiero początek atrakcji, które kryje Villa de Leyva. Niesamowity Ogród Prehistoryczny, liczne muzea, a także piękna przyroda otaczająca miasteczko… oto kilka powodów, dla których warto je odwiedzić, choćby bookując podróż na last minute!