5.3/6 (21 opinii)
Kategoria lokalna 4
6.0/6
Bardzo, ale to bardzo polecamy ten hotel na spokojny, leniwy chill. Jeśli potrzebujesz chwili oddechu to serdecznie polecamy. Mieliśmy pokój w bungalowach obok budynku głównego- strzał w 10, z tarasu prosto do basenu, cicho, mało pokoi. Sam pokój całkiem duży, czysty i schludny, sprzątany codziennie przez przemiłe Panie :) z pokoju kilka kroków do recepcji a stamtąd do restauracji, baru i głównego basenu. Idąc dalej- kilka kroków na piękną piaszczystą plażę z leżakami (darmowe) i akurat u nas zawsze były jakieś wolne. super ekipa z hotelu dbająca o czystość basenów, leżaków, plaży- ogromny plus. Jedzenie pyszne, świeże, dużo owoców i warzyw na każdy posiłek. Bar otwarty 12-21 dla allinclusiv, serwują wszystko a nawet więcej, pyszne drinki, kawa jak prosto z kawiarni. Jedzenie śniadania z widokiem na morze i góry- bezcenne! Hotel jest usytuowany kilkadziesiąt metrów od głównej ulicy (gdzie znajdziemy wszystko- sklepiki, bary) a jednocześnie schowany. Kavos jako miasteczko średnio interesujące, malo atrakcji w okolicy, do stolicy dojazd ok 1,5h- to jedyny minus lokalizacji.
6.0/6
Super wyjazd, świetne miejsce, extra obsluga, wybitne jedzenie, ogólnie same superlatywy. Pogoda dopisała co pozwoliło super wypocząć.
6.0/6
Właśnie z córką wrocilysmy,pomimo późnej pory przyjazdu,czekała na nas mała kolacja,co mile nas zaskoczyło.Co prawda zabrakło pokoju w naszym standardzie na 1sza noc, właściwie kilka godz bo dojechalysmy o 4 rano,za to ok 12 czekał na nas w nagrodę pokój o wyższym standardzie,bo z basenem 🙂.Przemiła obsługa,Panie z recepcji przemiłe i zawsze uśmiechnięte(p.Inez przecudowna)w każdej chwili pomocne i przyjazne.Drinki pyszne,jedzenie bez przepychu ale wystarczające, troszkę za mało owoców,obsługa też przesympatyczna i uśmiechnięta...a kawa frape...najlepsza jaka pilysmy na wyspach greckich...Wieczorami zawsze jakieś atrakcje,a to wieczór grecki,występy na żywo, wieczór meksykański, europejski, włoski i t.d. Napewno jeszcze tam wrócimy 😘
6.0/6
100% zadowolenia :) Zacznę nietypowo, od podziękowania za życzliwość, wyrozumiałość i pełen profesjonalizm pracowników z Biura Rainbow, którzy wykazali się nie lada empatią, wystawiając mi fakturę ( niechcący sprawiłem niezłe zamieszanie). Duży ukłon również w stronę naszej młodziutkiej, ale bardzo kompetentnej rezydentki - Pani Niny. Wybierając hotel, nie do końca wiedzieliśmy co nas czeka. Pierwszą niespodzianką był półtoragodzinny transfer busem z lotniska. Po drodze wysiadali turyści, którzy wybrali inne hotele, a my w środku nocy (lot był bardzo opóźniony) jechaliśmy przez prawie niezamieszkałe, dzikie tereny. Po dotarciu (jako ostatni) na miejsce - miłe zaskoczenie: pan w recepcji zapytał, czy jesteśmy głodni i chcemy zjeść jakieś przekąski ( była 3 w nocy). Drugą niespodzianką był pokój: miał być z widokiem na morze, a okazało się, że jest z bezpośrednim wyjściem na basen. Nie odbieram jednak tego ,,na minus". Hotel składa się z dużego budynku głównego, usytuowanego przy samej plaży i bungalowu, gdzie każdy pokój miał swój taras przy basenie. Baseny ( drugi obok stołówki) - czyste, z ciepłą wodą. Trzecia niespodzianka: towarzystwo- czuliśmy się trochę jak w niemieckim sanatorium, bo gośćmi byli głównie Niemcy, w starszym wieku :) Pokój czyściutki, codziennie sprzątany, z klimatyzacją i sejfem. Stołówka bardzo przestronna, częściowo na świeżym powietrzu, z przepięknym widokiem na morze. Jedzenie tak urozmaicone, że zadowoli najbardziej wybrednych. Jedyne, co nam niezbyt przypadło do gustu, to greckie wędliny. Obsługa na najwyższym poziomie. Można się tylko przyczepić, że bar z napojami był czynny jedynie do 21.00 , a drinki prawie nie zawierały alkoholu;) Bardzo podobał nam się grecki wieczór, gdzie tancerze poderwali do zabawy prawie całe towarzystwo. Plaża piaszczysta, tuż przy stołówce, gdzie zawsze dostępne były bezpłatne leżaki z parasolami. W morzu praktycznie żadnych ludzi. Woda krystalicznie czysta i ciepła jak w jacuzzi. Samo miasteczko, to praktycznie jedna ulica, przy której mieszczą się sklepiki z pamiątkami, restauracje, puby i biura podróży. W okolicy nie ma praktycznie nic do zwiedzania, więc pozostaje ,,plażing" i ,,leżing". Skorzystaliśmy z wycieczki fakultatywnej, poprowadzonej przez p.Ninę - ,,Pocztówki a Korfu". Widoki, jakie podziwialiśmy - to raj na ziemi. Jedynym minusem wyjazdu było towarzystwo młodych Anglików w sąsiednim hotelu, którzy przez kolka dni zakłócali spokój w dzień i w nocy bardzo głośną, agresywną muzyką i krzykami. Podsumowując- jak ktoś chce błogo, leniwie i beztrosko spędzić urlop, to tylko w Cavomarinie z Rainbow !