5.8/6 (5 opinii)
Kategoria lokalna 5
6.0/6
Obecny czas nie jest zbyt sprzyjający dla podróżnych. Obostrzenia, testy, procedury, itp. często zniechęcają. A niepotrzebnie. Ten hotel jest idealny i bezpieczny pod względem sanitarnym. I choć Korfu jest piękne i warte gruntownego zwiedzania, to nawet nie wychodząc z hotelu można świetnie odpocząć. Wspaniała infrastruktura, pyszne jedzenie w 8 restauracjach a’la carte i bufetowych, przesympatyczny personel. Prywatna plaża z bogatą ofertą sportów wodnych, duże baseny z podgrzewaną wodą, aquafitness, joga i siłownia, organizowane rejsy i możliwość wypożyczenia samochodu, degustacje win i dużo dużo więcej. Nie brakowało absolutnie niczego. Jeśli potrzebujesz odrobiny luksusu i wytchnienia to jest wymarzone miejsce!
6.0/6
Wszystko co zastałem miejscu pokrywa się z informacjami na stronie resortu. Pokoje , obsługa wszystko na najwyższym poziomie . Restauracje pierwsza liga . Baseny , bary przy basenach oraz wszystko co znajduje się w obiekcie robi wrażenie . Wszystko co oferuje hotel zawarte jest w cenie . Nie ma wojny o leżaki , każdy znajdzie sobie bez problemu miejsce czy to w restauracjach czy przy barach nad basenami . Na terenie obiektu nie ma tłoku ani ścisku na plaży. A to wszystko w scenerii pięknej roślinności . Zdecydowanie polecam ten hotel . Świetny wybór dla osób, które cenią sobie spokój chcą na wakacjach zaznać namiastkę luksusu a przy tym wszystkim delektować się potrawami serwowanymi w restauracjach.
6.0/6
Bardzo udane wakacje, obsługa przemiła, wszyscy starają się uprzyjemnić pobyt.
5.5/6
Wyjeżdżając do Dassii mieliśmy już doskonałe doświadczenia z tą siecią hoteli, a liczyliśmy nawet na więcej, bo to podobno ich flagowy ośrodek. I rzeczywiście było ........ PRAWIE super. Ośrodek doskonały infrastrukturalnie, złożony z dwóch głównych budynków i bungalowów, przepięknie położony, w zieleni, piaszczysto-żwirkowa plaża (niestety zdarzały się walki o leżaki!!!!) , czysta woda, , kilka basenów, restauracje - aż 8, bary, świetna kuchnia, część sportowa (kilka różnych boisk), Tesla do wynajęcia , no i przede wszystkim, pomimo pełnego obłożenia mnóstwo wolnej przestrzeni i brak nieprzyjemnego zatłoczenia. Pokoje niezbyt duże, ale wygodne. W każdej chwili można było zamówić sobie posiłek do pokoju, zawsze pełen barek. Perfekcyjna czystość na terenie ośrodka. Niestety w porównaniu do ubiegłego roku bardzo zmienny i nierówny okazał się serwis hotelowy. Pomijając fakt wrażenia zbyt małej liczby pracowników (oszczędności?) bywały chwile, kiedy po prostu czuliśmy się (zresztą nie tylko my) ignorowani przez personel ośrodka. Ale być może wynikało to z ich przeciążenia pracą? Kiedy przychodziliśmy na umówioną kolacją do restauracji a'la carte , które niestety ustalono nam na 21:00 lub 21:30, to po godz. 22:00 w kilku z nich zostawaliśmy sami, z nieprzyjemnym poczuciem kompletnego zignorowania, dodatkowo będąc narażonymi na widok krzątających się dookoła osób z mopami i przestawiających głośno stoły na poranne śniadanie. A przecież miało to być coś uroczystego. Słaby e-concierge, który był dumą Ikos Oceania, reagujący z dużym opóźnieniem lub wcale. Wisienką na torcie był serwis pokojowy, który absurdalnie podchodził do swoich obowiązków. W pokojach walały się kłęby kurzu pod łóżkami, trzeba bylo dopominać się o mydło i papier toaletowy. Nadomiar złego, w swojej nadgorliwości, najpewniej w pośpiechu aż w 2 z 4 zajmowanych pokoi najpewniej panie sprzątające wyrzuciły nam foliowe torby z zakupami (pamiątki, prezenty)!!!! Cóż z tego, że hotel ostatecznie postanowił zwrócić nam te parędziesiąt Euro....pozostało niemiłe wspomnienie. .