4.5/6 (121 opinii)
Kategoria lokalna 4.5
6.0/6
Dawno nie byliśmy na tak fajnych wakacjach jak te w hotelu Laguna Holiday Resort na Korfu. Jeśli to się przyda innym to z najważniejszych rzeczy: pokoje czyste, sprzątane codziennie, w lodówce butelka wody, łazienka ładna czysta, klimatyzacja sprawna i to tyle jeśli chodzi o pokój. Kuchnia każdy znajdzie coś dla siebie (najlepsza pizza i gyros). animacje na fajnym poziomie nie tylko dla Francuzów jak wcześniej wyczytałem. Każdy z Nas się bawił. Były tańce, waterpolo, atrakcje dla dzieci i dorosłych. Bar przy basenie mega fajny, każdy znajdzie drinki oraz napoje dla siebie. Okolica bardzo fajna i jest gdzie spacerować. Mnóstwo pięknych miejsc i widoków na Albanię. Najważniejsze - należy zakupić coś na komary ponieważ w okolicy hotelu jest jezioro . Jeśli macie środek na komary to wakacje na mega.
6.0/6
Mały hotel zdawałoby się po środku niczego ale pozory mylą. Oczywiście wszystko zależy czego oczekujemy od urlopu. Składa się z budynku głównego oraz kompleksu bungalowów. Doba hotelowa zaczyna się w Grecji od 15 :00 więc jeśli przylatujecie rano to trzeba się uzbroić w cierpliwość. My ten czas poświęciliśmy na mały rekonesans. Zaczynamy od samego hotelu. Pokój w bungalowie bardzo przestronny .Umeblowanie pozwala rozlokować zawartość dwóch dużych walizek bez problemów.Łazienka z dużą kabiną prysznicową. Wyjście z pokoju przez przesuwne okno balkonowe wprost na taras ze stolikiem i krzesłami. Klimatyzacja bardzo wydajna. Sprzątanie i wymiana ręczników co drugi dzień. Basen bardzo przestronny- uwaga na farbujące murki :). Widok z basenu na góry Albanii oraz jezioro które jest rezerwatem przyrody.Czasem można zobaczyć piękne duże ptaki przelatujące na basenem. Brak rezerwacji parasoli. Przez cały dzień znajdziecie coś wolnego. Zdarzały się dni że pierwsi goście na basenie pojawili się grubo po 10:00. Bar przy basenie - piwo oraz wino białe i różowe lejesz sobie sam.Wina - jak na hotelowe naprawdę dobrej jakości Jeśli masz ochotę na drinka lub mocniejszy alkohol musisz poprosić barmankę. Animacje w ciągu dnia jak i wieczorem w języku francuskim ale i większość gości hotelowych to Francuzi. Bardzo fajna i nienachalna ekipa. Restauracja bardzo przyjemna. Śniadania klasycznie jak wszędzie natomiast obiady i kolacje z bardzo dużym wyborem mięs ryb i owoców morza. Dla wegetarian też szeroki wybór. Magda na Cooking Show rewelacyjnie przyrządza jagnięcinę oraz krewetki.Plaża bardzo blisko hotelu. Trzeba kierować się w stronę bungalowów a nie głównego wjazdu na teren hotelu. Tam znajdziecie po prawej dużą biała bramę a stamtąd już 400 kroków do plaży więc nie trzeba wykupować parasola żeby poszaleć na falach bo to tylko 5 min spacerkiem. Przy plaży są dwie tawerny , sklep oraz wypożyczalnia samochodów. Mijając plażę wchodzimy na szutrowo kamienistą ścieżkę którą dotrzemy na skaliste wybrzeże.( 2 km od hotelu ) Polecam wieczorny spacer na podziwianie zachodu słońca. Niesamowite widoki.Po drodze można zobaczyć ruiny opuszczonego monastyru. Klimaty jak z dobrego horroru.Wejdźcie koniecznie na teren tego kompleksu. Wychodząc główną bramą hotelową w prawo dojdziemy do przystanku Green Bus. Można za parę euro dojechać zarówno do Kassiopi jak i Acharawi i Sidari z pięknym Canal Damour. Droga w lewo od głównego wjazdu prowadzi do minimarketu LOLA. Bardzo fajna właścicielka z dużym poczuciem humoru i nawet bez znajomości języka doskonale się z nią dogadacie. W prawo od LOLA dojdziecie do wsi w której znajduje się stadnina koni. Jeśli ktoś lubi tak spędzać czas to można wykupić sobie jazdy na miejscu bądź w terenie. W lewo od LOLA dojdziecie znowu do plaży tylko droga trochę dłuższa. I tak kółko się zamyka.Mimo bardzo bliskiego sąsiedzwa jeziora komarBardzo fajny czas spędzony w tym hotelu jak i poza nim. Pełny relaksik. Gorąco polecamy
6.0/6
BARDZO POLECAMY.PRZEMIŁA OBSŁUGA JEDZENIE DOBRE I DOŻO.POKOJE CZYSTE CO DZIEŃ WYMIANA POŚCIELI I RĘCZNIKÓW. OGÓLNIE 5+
6.0/6
Bardzo ładny hotel, cisza spokój. Zawsze wolne leżaki przy basenie. Bardzo dobre jedzenie, dużo owoców. Blisko plaży piaszczystej. Pobyt 18.09-25.09. Zakwaterewanie w domku, który był sprzątany codziennie. Na do widzenia otrzymaliśmy butelkę wina od menadżera hotelu.