Opinie o Tina

Czerwiec 2018 mama z 15 latką

Hotel mały rodzinny, właściciele bardzo sympatyczni, czysto, codziennie sprzątane, zmieniane ręczniki. Blisko do plaży. Cicho i spokojnie. Jedzenie w hotelu obok bardzo dobre. Polecam jak najbardzej ten hotel

Bardzo udany pobyt!

Wakacje na Korfu

Hotel Tina to bardzo mały kameralny hotelik z kilkoma pokojami prowadzony przez bardzo uprzejmą rodzinę. Pokoj który dostaliśmy był dla naszej trójki ( 2+1 ) wystarczający , skromny ale funkcjonalny , łózka trochę mało wygodne i problemy z klimatyzacją . Przy hotelu kameralny basen , cisza i spokój idealnie dla rodzin z małymi dziećmi .Całe zaplecze gastronomiczne i basen z barem i muzyką znajduje się dosłownie dwa kroki obok w Hotelu Magna Grecja. Ogólnie dzięki wspólnym znajomym wyjazd uważam za udany .

Hotel TINA - lipiec 2017

To nasza pierwsza przygoda z biurem podróży RAINBOW i jak najbardziej udana. Oferta zgodna z opisem, organizacja całej imprezy bardzo dobra, opieka rezydentów na miejscu również bez zastrzeżeń - sympatyczni, pomocni i zaangażowani (co wcale nie jest takie oczywiste) . Hotel Tina rzeczywiście przyjemny, spokojny i kameralny - może nie pierwszej nowości, ale czysty i przyjemny. Pokoje sprzątane codziennie, ręczniki wymieniane regularnie. Na basenie spokój i wolne leżaki - w odróżnieniu od Hotelu Magna Graecia, gdzie cały dzień dudniła muzyka, a upolowanie leżaka graniczyło z cudem. Jedyny mankament Tiny, to brak jakiegokolwiek zaplecza gastronomicznego - na basenie bar nieczynny, przy recepcji i na tarasie stoliki i fotele też niewykorzystane. Cała gastronomia w Hotelu obok, czyli tak naprawdę jeden bar na basenie, przy którym zawsze była kolejka. Trochę uciążliwe to latanie z napojami z hotelu do hotelu, ale da się przeżyć... Wyżywienie bardzo dobre, świeże i urozmaicone, uzupełniane na bieżąco aż do ostatniego gościa. Obsługa miła i uśmiechnięta. Restauracja z tarasem, bardzo duża - nigdy nie było problemu ze znalezieniem wolnego stolika. Plaża po drugiej stronie ruchliwej drogi, raczej nie rzuca na kolana, choć to pewnie kwestia gustu - wąska, zatłoczona i kamienista (zwłaszcza w części z leżakami). Animacje raczej słabe - jeden człowiek-orkiestra, który rano prowadził gimnastykę na basenie, po południu piłkę wodną a wieczorem zabawiał gości i ich pociechy na scenie. Sama miejscowość Dassia mało ciekawa, ale wyspa Korfu warta zwiedzenia. Sporo wycieczek u rezydenta, również na mieście dużo ofert z polskim przewodnikiem, kilka wypożyczalni samochodów (niedrogo) i skuterów, a pod Hotelem przystanek autobusowy do stolicy, gdzie można się przesiąść i zwiedzić wyspę komunikacją miejską. Obowiązkowo trzeba wziąć coś na komary - bardzo dokuczają wieczorami - chociaż w pobliskich sklepach jest dostępna cała gama specyfików do walki z nimi. REASUMUJĄC - pomimo niewielkich mankamentów impreza BARDZO UDANA - z czystym sumieniem POLECAMY Hotel i Organizatora.