4.8/6 (119 opinii)
1.0/6
Hotel stary zaniedbany. Łazienki są tragiczne i nie chodzi tu o to, że armatura jest stara jest poprostu brudno. Zabieranie śmieci raz na dwa dni. W trakcie naszego pobytu zbrakło wody, a hotel był w ogóle na to nieprzygotowany, chociaż woda do podlewania trawników i mycia podłóg, pryszniców przy basenie była dostępna. Dopiero po 6 godzinach robiąc awanturę w recepcji wymusiłem, żeby ktoś z wiadrem przyszedł i spłukał toaletę. Te w recepcji nie były spłukiwane więc smród przy 36 stopniach był okropny. Brak wody ograniczał dostępność napoi, a pani menager tylko się glupkowato uśmiechała. Jedzenie było dobre ale nie 5 gwiazdkowe. Animacje tragiczne, non stop to samo. Tylko jeden z występów był dobry resztę obslugiwali mega amatorzy, aż uszy więdły. Jak ktoś lubi wierzyć że taka 9bsluga i standart to 5 gwiazdek to polecam. Dla każdego kto był w 5 gwiazdkowym hotelu to będzie szok. A widok na morze jest widiokiem na bardzo ruchliwą ulicę, gdzie jeżdżą auta busy i autobusy od 6.30 do 23.
1.0/6
Wrocilismy w sobotę po 8 dniach pobytu w hotelu Kipriotis Maris. Zamawialismy pokój rodzinny z anexem i widokiem na ogród. Po dotarciu do pokoju poczulismy niesmak gdy ukazały się schody prowadzące do holu przed naszym pokojem. Holl wyglądał jak brudna piwnica. Dostaliśmy pokój nr. 454 z widokiem nie na ogród A widokiem na sklad chyba wszystkich popsutych lezakow, namiotów i różnych innych urządzeń. Ogólnie wielki bałagan i zapach zwierzęcych odchodów. Meble w pokoju miały poscierana farbę na blatach, popsuta lodowka w anexie a Łazienka to dramat. Muszla klozetowa miała tak duża ilość kamienia i ten kamień nie został do końca naszego pobytu usunięty. Zapuszczona wanna, fugi przy wannie żółte od plesni, armatura przy wannie też że śladami kamienia. Brudne ściany na balkonie. Po jednej stronie mieszkała obsługa hotelu a po drogie była pralnia w której cały czas chodziła pralka. W nocy na holu gryzly się koty które przychodziły do pralni chyba po jedzenie. Pokoj był na końcu ośrodka i żeby dojść do niego trzeba było pokonać około kilometr pod górę, do plaży była ta sama odległość a nie 150m. Mieliśmy dosyć tego pokoju dlatego wracaliśmy wieczorem żeby przebrać się przed kolacją. Mielismy opcje allinclusive ale jak poprosiłam o kawę frape to usłyszałam że muszę zapłacić 4 euro. Na dzień naszego wyjazdu zamowilismy odbiór bagażu z pokoju ale oczywiście nikt po bagaż nie przyjechał i musieliśmy ta duża odległość do recepcji pokonac na pieszo z bagażem. Na plaży też brudne leżaki. Jedzenie monotonne ale każdy coś dla siebie znajdzie. Teraz trochę plusów. Obsluga restauracji stawała na wysokości zadania. Na najwyższą pochwałę za profesjonalizm zasługuje baranka Varvara. Do miasta Kos można było dojść spacerkiem w 30 minut. Wyspa Kos przepiękna,zielona. Hotel swoje 5-gwiazdek miał chyba 30 lat temu. Hotel bardzo nas rozczarował.
0.5/6
Nie polecam tego miejsca jeśli zależy wam na czystości. Fakt, że właściciele mogą reklamować hotel jako pięciogwiazdkowy powinien być nielegalny. Hotel jest bardzo stary – i nie byłoby to problemem samym w sobie, ale jest też bardzo brudny i pozostawiony bez opieki. Rdza w łazience, odchody gołębia (lub innego zwierzęcia) na lampie nad wejściem do pokoju, brudne ściany, czyjeś włosy obok kosmetyków w łazience, pajęcze sieci w rogach, martwe karaluchy na środku korytarza przed drzwiami czy pozostawione i niesprzątnięte soczewki kontaktowe poprzednich gości za szafką nocną. Hotel ma własną plażę, a tutaj przykładów zaniedbania mamy jeszcze więcej: rdza, bardzo stare, bardzo brudne „kapsuły” czy leżaki, o które aż boję się zapytać, ile miały lat. Jedzenie jest w najlepszym razie średnie. Nie dajcie się zwieść nazwie „all inclusive” – można wybrać tylko spośród 4 drinków, prosty spritz z Aperolem nie jest wliczony w cenę, za resztę trzeba zapłacić. Jestem całkowicie zaskoczona, dlaczego temu hotelowi udało się utrzymać te 5 gwiazdek. Powinien mieć co najwyżej 3. Straszne, okropne doświadczenie.