4.3/6 (642 opinie)
3.5/6
Zacznę od najgorszego czyli jedzenia. Moim zdaniem nieświeże, dziwny smak, mały wybór. Za granicą z biurem podróży jestem 8 raz i pierwszy raz zdarzyło mi się, że chodziłem głodny. Zdarzało mi się, że smakując jakiejś potrawy traciłem apetyt. Co do wiursa, który podobno panuje w okolicy to również trafiło na mnie, moją partnerkę oraz znajomych. Łącznie cztery osoby. Moja partenrka odczuła to najgorzej - jeden dzień w łóżku, wymioty, biegunka, osłabienie, gorączka. Po wizycie lekarza wróciła do żywych. Mnie dotknęło to najlżej, dwie wizyty w toalecie i było okej. Pani rezydentka pomocna - nie mogłem narzekać. Jezioro w okolicy bardzo ładne, oddalone jedynie 4 km od hotelu. Dużo wyporzyczalni samochodów więc było w czym wybierać. Dla młodych osoób z trochę mniejszym kieszonkowym polecam wypożyczenie auta i zwiedzanie wyspy na własną rękę - również można bardzo dużo zwiedzić. Wracjąc jeszcze do hotelu to seriws sprzątający dokładnie wyczyścił cały pokój, wymienił ręczniki itp. dopiero po zostawieniu napiwku. Podsumowując to wyjazd na plus jednak biorąc pod uwagę to, że wykupiłem opcję all inclusive a z niej prawie nie korzystałem muszę odradzić ten hotel.
3.5/6
Ten hotel posiada dwa rodzaje pokoi jeżeli chodzi o standard ( i nie mówię tu o pokojach ekonomicznych bo to oczywistę, że standard jest niższy). W pierwszej chwili trafiliśmy do fatalnego pokoju. Standard jak w motelu. Nie pokrywało się to w najmniejszym stopniu ze zdjęciami. Brudna łazienka w tragicznym stanie co było najgorsze. Od razu zaczęliśmy walczyć o swoje. Telefon do rezydenta- brak reakcji. Na recepcji odpowiedź, że proszę jutro to załatwiać, dziś już nic się nie znajdzie. Następny dzień stracony. Odsyłanie od osoby do osoby. Zaproponowano nam inny pokój ale ten sam standard. Stwierdzono, że innych nie ma. Zrobiliśmy zdjęcia naszego pokoju i zaczepiliśmy małżeństwo, które wychodziło z innej części budynku. Zgodzili się pokazać nam swój pokój. Był cudowny. Nie można się do niczego było doczepić. Nowoczesny, odnowiony, piękna łazieka, czyściutko. Porobiliśmy zdjęcia. Zdecydowanie te dwa pokoje to dwa zupełnie inne standady i nie rozumiem dlaczego płacąc taką samą cene można mieć tak odbiegające ( jak dla mnie różnica co najmniej 2/3 gwiazdek jeżeli chodzi o standard pokojowy) warunki pobytu. Po długich i zaciętych walkach i awanturach z obsługą kiedy udało mi się zrobić zdjęcie listy pokoi, które danego dnia się zwalniają by udowodnić Pani, że jednak są jakieś inne wolne pokoje- udało się. Reszta pobytu była cudowna. Pokój niby nie jest najważniejszy ale jednak płacąc pewne pieniądze oczekuje się czegoś na wskazanym w ofercie poziomie. Oczywiście jedzenie tak ja wcześniej pisano nie nadaje się do spożycia. Jadaliśmy tylko w lokalach/tawernach znajdujących się obok hotelu- opcja all inclusive totalnie zmarnowana. Rezydenta raczej nie obchodzą problemy gości. Plaża okej ale nie ma co liczyć na leżaki. Ogólnie Kreta jest przepiękna ale nie warto wykupywać tych ofert wycieczkowych Rainbow, lepiej wynająć samochód i zwiedzać na własną rękę, wyjdzie o wiele taniej.
3.5/6
Jeśli chodzi o sam pobyt, jak najbardziej wporzadku, hotel Ok- choć za 4 tys oczekiwałbym czegoś więcej niz śmierdząca klimatyzacja :) napisze tak, gdyby nie piękne krajobrazy malowniczej Krety to nie były by to fajne wakacje. Trzeciego dnia doznałem zatrucia pokarmowego, stwierdzone przez lekarza. Gorączka wymioty całkowita niemożność chodzenia osłabienie i biegunka. Dwa dni wyjęte z życia a hotel nawet nie zainteresował się moim stanem zdrowia. Jedzenie monotonne , codziennie to samo , ochydne smaki. Ogółem rzecz biorąc nie polecam tego hotelu ale Grecję i Krete jaknajbardziej
3.0/6
Hotel ma parę plusów: dość czysty (pokój standard), blisko do plaży(to zależy na jaki pokój się trafi),leżaki są bezpłatne, obsługa ok. Niestety wszystkie te zalety niweluje JEDZENIE! Przed wyjazdem czytałam niektóre opinie i faktycznie widziałam parę negatywnych na temat wyżywienia. Pomyślałam wtedy, że Polak zawsze musi się do czegoś przyczepić, więc nie może być aż tak źle. To był błąd!!!!!!!!!!!! Więc tak to wyglądało: Śniadanie: jedyne co mi smakowało to był chleb, pomidory i ogórki, więc jadłam to przez cały pobyt. Reszta po prostu nie do zjedzenia: ser żółty- stary, normalnie gwoździe można by nim wbijać, szynka-jedna do wyboru i na serio nie najlepsza, parówki w pierwszy dzień zjadliwe w kolejne już nie za bardzo. Pojawiła się też dwa razy jajecznica pływająca w tłuszczu, taka jakby szynka zawinięta w jajecznicę- nie polecam. Raz pojawiły się jajka na twardo, wiec w jeden dzień urozmaiciłam sobie śniadanie właśnie nimi i one akurat były w porządku. Były jeszcze codziennie dwa rodzaje dżemów, płatki i jogurt naturalny, ale nie wiem jak smakowały, bo ogólnie nie jem takich rzeczy. Lunch: dwie zupy do wyboru, których nie próbowałam, mięsa dwa rodzaje- jadłam tylko w jeden dzień bo po nich koleżanka struła się tak, że w kolejny dzień nie wyszła z pokoju(dodam, że to na bank wina jedzenia bo jest osobą niepijącą), sałatka z ogórków i pomidorów ze śniadania z muśnięciem ich serem feta, czasami marchewka z groszkiem (ok), papryka pocięta w paski, makaron zamoczony w oleju oraz ryż zamoczony w oleju- codziennie, raz były buraki takie podsmażone i były ok oraz również w jeden dzień były frytki-było najlepsze co tam jadłam. Kolacja: to co zostało z obiadu czyli ten makaron i ryż z dodatkiem papryki, pomidor, ogórek, mięso z obiadu pocięte albo w panierce, chleb. Byliśmy w tym hotelu przez praktycznie 6 dni i przez 3 jedliśmy po prostu na mieście. Najlepszym wyjściem, żeby przetrwać na ich jedzeniu jest pójście na kielicha i to nie z baru (bo mają to ich uzo) tylko najlepiej przywiezionego z Polski. Zaleciła nam to miła, starsza Pani 😊. Jeżeli ktoś ma problem z wypróżnianiem się lub chce schudnąć na wakacjach to wybór tego hotelu będzie akurat trafny. Dodam jeszcze, że w tamtym roku byłam również w Grecji i również w 3* hotelu, więc mam porównanie. Tam jedzenie było smaczne- co nałożyłam na talerz to zjadłam. Jeżeli ktoś z Państwa zastanawia się nad wyborem tego hotelu to proszę o przemyślenie tej decyzji.