5.5/6 (61 opinii)
Kategoria lokalna 4
5.0/6
Hotel spełnił w większości moje oczekiwania. Jak na Grecję uważam, że jest bardzo dobry. Trochę przykre było to, że pokoje z widokiem bocznym na morze faktycznie wychodzą na duży plac parkingowy, a dopiero później widać morze. Odnowiony i całkiem ładnie urządzony. Wifi działa tylko w godzinach od 6 do 23. Dużym atutem jest położenie. Blisko do Rethymno ( za 2 euro autobusem 25 minut). Hotel tuż przy plaży, leżaki i parasole dla gości hotelowych bez opłat. Niestety mimo, że przeważa na plaży piasek, to wejście jest kamieniste i bardzo nieprzyjazne. Minusów jednak jest niewiele, reszta to już tylko plusy. Wspaniała obsługa od recepcji przez bar, restaurację, plażę i personel sprzątający. Wszyscy mili, komunikatywni i uśmiechnięci. Jedzenie przepyszne, urozmaicone i co najważniesze dużo greckich potraw, przystawek i dodatków.
5.0/6
Super maly hotel przy plaży, wyżywienie super, leżaki na plaży bezpłatne i codziennie dostepne, obsługa uprzejma
5.0/6
Hotel naprawdę w porządku. Jedzenie oceniłabym 8/10 były i zmienne rzeczy, były i posiłki, które cały czas były te same. Szkoda tylko, że do makaronu ciągle były 2 te same sosy. Duży wybór drinków i napoi w all inclusive. Darmowe leżaki i przy basenie i przy morzu. Basen czysty i ciepły. Niestety dno morza skalne.
5.0/6
Tak się składa, że tegoroczna majówka wypadła na największej greckiej wyspie, którą jest Kreta. A na Krecie, wybór padł na hotel Adele Beach położony nieopodal klimatycznego Rethymno. Mając pewne doświadczenie mogę stwierdzić, że powyższy hotel zasługuje na dobrą ocenę. Szczególnie ze względu na położenie, niezmiernie życzliwy personel oraz całkiem smaczną kuchnię. Nie były to może fajerwerki ale nikt nie chodził głodny, serwowano dobre i świeże lokalne produkty, a piwo jak to niestety się czasami w hotelach zdarza nie składało się z głównie z piany ale był to całkiem smaczny pilzner. Pewnie było tak również z powodu swoistej kameralności obiektu. Adele Beach to mały spokojny hotel, dla osób które chcą wypocząć. No i tak blisko morza to ja jeszcze nie mieszkałem. W pakiecie dostajemy również możliwość poznania niewątpliwie interesującego miejsca, jakim jest Kreta. Nie będę tu przepisywał podręczników ani przewodników ale polecam przed podróżą lekturę "Mitologii greckiej". Mit o porwaniu Europy, nomen omen na Kretę ma w sobie więcej sensu niż to się zrazu wydaje. Wróciłem do domu z uczuciem niedosytu. Kreta to minimum trzy wyjazdy. Szczęka mi tam może nie opadła (została na Maderze) ale Kreta i jej mieszkańcy sprawili, że tam wrócę. Być może już jesienią. Czego sobie i touroperatorowi życzę.