Kategoria lokalna 5
4.5/6
Wraz z grupą 70 osób spędziłam tydzień w hotelu Ocean Varadero El Patriarca, jednym z lepszych hoteli w rejonie Varadero. Hotel zlokalizowany na bardzo dużym terenie w pięknym, zadbanym ogrodzie. Zakwaterowani byliśmy w 1 piętrowych budynkach, pokoje obszerne, sprzątane codziennie, wszystkie z balkonami jednak odbiegające nieznacznie od europejskiego standardu 5 * (hotel pomimo iż nie jest stary wygląda na zużyty). Plaża piaszczysta (grubsze ziarenka), dość szeroka z serwisem w cenie. Jedzenie w bardzo dużych ilościach, różnorodne, dużo ryb, owoców morza, różne gatunki mięs ale słabo doprawione lub mało smaczne. Najlepiej oceniam napoje bezalkoholowe i alkoholowe, bardzo duży wybór importowanych alkoholi, super drinki i przepyszna kawa podawana w coffe barze. Obsługa miła, uprzejma i nienachalna. Szczególne podziękowania za fachową pomoc i dyspozycyjność kieruję do rezydentki Rainbow Tours Pani Aleksandry. Pani Ola sympatyczna, miła i kompetentna robiła znacznie więcej niż wynikało to z jej obowiązków. Życzyłaby sobie, aby na każdym kierunku byli tak pomocni rezydenci i przewodnicy (Pani Kasia na wycieczce do Havany).
Renata - 14.12.2018
230/274 uznało opinię za pomocną
4.5/6
Generalnie dobry hotel .Pokoje duże przestronne codziennie sprzątane .Otoczenie również zadbane, czysto schludnie. Przy hotelu piaszczysta plaża również sprzątana .Można doczepić się do leżaków ,połamane i brudne . Dwa baseny z zimną wodą ,popływać trudno bo głębokość do 85 cm. Przy basenie dużo leżaków w dobrym stanie .W najbliższej okolicy same hotele do portu 40 min spacerem .Do miasta tylko taksówką ok 15 min. Zaniżona ocena hotelu wynika z wyżywienia .Cała grupa w tym hotelu miała problemy żołądkowe ,co nie zdarzało się w innych hotelach .Na terenie hotelu chmary komarów ,szczególnie wieczorem więc środki na komary koniecznie. Rozumiem trudności zaopatrzeniowe Kuby ale brak w 5* hotelu cukru czy mleka to przesada .Wszystkie napoje rozlewane z dużą ilością wody i być może stąd problemy żołądkowe (co nie zdarzało się nam ani w Meksyku ani na Dominikanie). Generalnie szwedzki stół duży wybór dań każdy coś znajdzie dla siebie ale były też niespodzianki niezbyt miłe .Bo w niektóre dni posiłki były serwowane w restauracji i tajemnicą było gdzie i kiedy a jeszcze wymagano od nas rezerwacji stolika .Komedia ! Gdyby nie zatrucia, komary i poszukiwania posiłków to wyjazd całkiem udany . Pogoda w grudniu fantastyczna nie za gorąco idealnie.
Małgorzata, Zopowy - 30.12.2020
18/18 uznało opinię za pomocną
4.0/6
Miejsce ładne. Pokoje duże i czyste. Baseny OK. Brak dużego basenu do pływania. Plaża przy hotelu z ładnym zejściem. Możliwa do spaceru na 1 -2 godziny. Personel przyjazny ale w sprawach niestandardowych nie ma co na niego liczyć. Jedzenie. Biorąc pod uwagę kryzys na Kubie gdzie nawet po chleb stoją kolejki jest skromne ale OK. Standard jak w czasie ZSRR. Internet był szybki ale co 5 godzin trzeba było na recepcji odnawiać hasło. Ale był bezpłatny.
Piotr, Poznań - 26.01.2021
34/43 uznało opinię za pomocną
4.0/6
"pobyt - wylot 24.12.2020. powrót 09.01.2021: samo położenie hotelu i jego wygląd nie mam żadnych zastrzeżeń, nie odbiega on wyglądem od zdjęć pokazywanych w katalogach. Pokoje są w budynkach jednopiętrowych, które znajdują się w zadbanym ogrodzie. Jest na prawdę przyjemnie. Ciekawe zejście na plażę, która jest duża, nie ma problemu z leżakami czy parasolami. Sama plaża jest też bardzo ładna, woda lazurowa, można świetnie wypocząć. To samo dotyczy basenu. Codziennie są sprzątane, nam nie trafiły się żadne poplamione ręczniki czy brudna pościel, tu nie mam żadnych zastrzeżeń. Nie ukrywam zostawialiśmy codziennie 5 euro od dwóch pokoi dla osoby sprzątającej. Problemem uważam jest jedzeniem i obsługą na sali restauracyjnej. Jedzenie jest typu fast food, często odgrzewane z dnia poprzedniego, jest po prostu kiepskie. Dodatkowo kawa, czy napoje w tym woda są roznoszone przez kelnrów/kelnerki i tu zaczyna się problem, bowiem dopiero napiwek otwiera im oczy i zauważają cię na początku posiłku a nie jak kończysz. Napiwek załatwia ci nie rozwodnione napoje, nawet herbatę, no i przede wszystkim dostajesz to na początku posiłku a nie na jego koniec. Bez napiwku pozostaje ci picie napojów z dystrybutorów jeśli są. Sposobem było wychodzenie z sali i przynoszenie sobie np. kawy z baru obok, która była znacznie lepsza niż ta z dzbanków. Pierwszy raz z czymś takim się spotkałam, żeby w tak nachalny sposób domagać się napiwków. Dla mnie to był jedyny mankament tego hotelu, który był bardzo irytujący."
KATARZYNA, DOMANICE - 26.01.2021
48/56 uznało opinię za pomocną