Opinie o Bahia Playa Blanca

Super wypoczynek

Super wypoczynek w okresie swiat Wielkanocnych, zwłaszcza gdy pogoda w kraju zimowa, a tu slonelczko grzeje. Warunki pobytu, hotel, jedzenie na dobrym poziomie. I wycieczka, jedna po wyspie, ale wszystko co najważniejsze można było zobaczyć. Przejazd przez park wulkaniczny to coś niezapomnianego. To była nasza ostatnia do zwiedzenia wyspa kanaryjska i warto bylo.

pobyt bez wyżywienia

Hotel jest właściwie włączony w inny, o wyższym standardzie. Recepcja Bahia Playa Blanca prawie ciągle zaknięta. Warto korzystać z recepcji tego drugiego hotelu (na górze)- obsługa kompetentna, życzliwa i chętnie udziela informacji. Basen i jacuzzi OK. Piękny widok z hotelu na wulkany i Feurteventurę, chociaż sam hotel oddalnoy od miasta. Polecam spacer promenadą wzdłuż brzegu od hotelu, przez port do centrum Playa Blanca (ok. 45 minut)- piękna, urozmaicona trasa spacerowa. Warto wynająć auto i zwiedzać wyspę na własną rękę. O jedzeniu się nie wypowiadam, bo nie korzystałam. Skklepy spożywcze, bary taps irestauracje czynne dość dlugo. Można się żywic samemu.

opinia wycieczki i hotelu

Hotel bez rewelacji ,mało się w niego inwestuje jak na 4 gwiazdki, jest w miarę przyzwoicie, w miarę czysto, więc mieści się to w jakiś normach dla mniej wymagających ,wszystko jest trochę przestarzałe, my mieliśmy pecha i na drugi dzień przypchało nam odpływ w łazience nie z naszej winy zaznaczam( wanna i kibelek) w rezultacie zalało całą łazienkę, zamieniono nam pokój na inny nie trwało to długo, ale w drugim pokoju niemiłosiernie śmierdziało w łazience co dla mnie było rażące jak na 4 gwiazdki, myślę że to jest problem w tym hotelu- kanalizacja jest stara, źle zrobiona, w wielu pokojach w łazience śmierdzi z rur ale z tego co wiem nie we wszystkich wiec zależy jak sie trafi, pewne nawet drobne rzeczy trochę rażą w oczy, stare ręczniki do łazienki, odpadające drzwiczki od zamrażarki za każdym razem jak sie otwierało lodówkę, w jednym pokoju nie działająca klimatyzacja ale my nie zgłaszaliśmy bo nie potrzebowaliśmy, wiem ze inni tez mieli problemy z klimą, niektórzy mówili o dość duzych robakach wchodzących do pokoju ale to nie wina hotelu one tam żyją ,nas to akurat nie dotknęło .Zieleń przy hotelu całkiem ładna ,Sprzątanie raczej słabe raz na kilka dni, ręczniki zmieniono nam dzień przed wyjazdem, plażowe dostaje się raz przy zameldowaniu, płaci sie 50 euro kaucji, basen taki sobie bez rewelacji też jakby czas sie zatrzymał, ledwo co trzymające się słomiane parasolki, jeśli chodzi o lokalizację dla ludzi którzy lubią chodzić będzie w porządku, hotel jest na obrzeżach playa blanca do centrum daleko ze 3 km, ładna promenada wzdłuż morza, do ładnych, dużych piaszczystych plaż też ze dwa km, teren do plaż suchy, kamienisty, kurzący się, raz pod górę raz z góry, polecam zabrać buty z dobrymi podeszwami, jakieś łane sandałki czy delikatne japoneczki mozna zniszczyć, plaże o których mówię piękne warto dla nich sie pomęczyć drogą ale z małym dzieckiem 7 latkiem było trochę trudne, przy hotelu przystanek można do centrum jeździć do 10 wieczorem, jak ktoś nie lubi chodzić, do plaż nie ma busów, można wynająć samochód i wtedy dojechać 3 euro wjazd, my mięliśmy samochód na dwa dni, objechaliśmy wyspę, co zwiedzać tam za bardzo nie ma, timanfaya ogólnie spoko ale bez przesady co kto lubi ,wycieczka kosztuje 13 euro od osoby, polega na objechaniu parku wulkanicznego autobusem nie wychodząc z niego, jaskinia też bez przesady trochę szkoda na to kasy i drogi, na wyspie wieje, lepiej się przygotować i zabrać dobry kapelusz nie spadający z głowy pod wpływem wiatru, dla dziecka też, byłam trochę zaskoczona ze tak mocno ale mozna sie przyzwyczaić wiatr nie jest zimny, ale wieczorem już chłodniejszy, ta lokalizacja moim zdanim z małymi dziećmi nie jest zbyt dobra chyba że dzieci starsze nie będą marudzić idąc w pełnym słońcu w wietrze który naprawdę czasem był silny zwłaszcza jak sie szło na plażę. Jeśli ktos zamierza spędzać czas na basenie to lokalizacja ok cicho na obrzeżach, sklep niedaleko ,spokojnie, fajne centrum playa Blanca, typowo pod turystów, sporo małych sklepów a nawet galerie nieduże, jak ktos ma samochód można pozwiedzać inne kurorty i tam tez poplażować, ale wygląda to podobnie jak w playa Blanca tylko plaże brzydsze te w playa naprawdę ładne z ładnym piaskiem , ładnie zagospodarowane kurorty pod turystów jest trochę zieleni w tych kurortach, pozostałe tereny to suche góry, ale ma to swój urok .ładna wioska yaiza .Pozostała kwestia jedzenia, dla mnie było w miarę ok. każdy cos dla siebie znalazł jak na hotele z monotonnym jedzeniem było ok. trzeba tylko wybierać produkty lepszej jakości, mleko jogurty ciasta słabe, warzywa świeże ,jajka sadzone na twardo ok. jajecznica paskudna, dobre owoce, drugie dania co kto lubi dla mięsojadów był wybór, ale miesa nie jadłam tylko trochę rybę która ciągle była ta sama, tylko inaczej przyprawiona , w innym sosie. Podsumowując jak ktoś spodziewa się jakiś luksusów raczej się zawiedzie dla mniej wymagających ok. dla zwracających uwagę na pierdoły będzie słabo.

Nic nadzwyczajnego....wolę Egipt

Chciałbym Państwu troszkę przybliżyć opis tej oferty. Niestety w kilku sprawach nie zgodzę się z opisem Pani Barbary, której jak widzę nic nie odpowiada ale także ma kilka racji. Przede wszystkim biuro lub biura Polskie ,które tutaj wysyłają Polaków powinny postarać się aby Polski Turysta dostał po zapłaceniu kaucji 50E informację na karteczce z mapką i jakby to nazwać regulaminem o kaucji w języku polskim a nie tylko angielskim. Na miejscu masa osób plącze się szukając swego kwaterunku ponieważ jest zamieszanie, dostajesz klucze w innej części bungalowów czyli Ibis a mieszkasz w niższej części czyli Bahia Playa Blanca,i przede wszystkim to nie jest żaden hotel jak w opisie tylko zwykłe bungalowy.Niestety prawdą jest że wszystko słychać za ściany,nawet nie wyobrażam sobie jak zawsze wstaję ok.6 rano na tron i ostro walę że aż Żona nie wyrabia to co musieli słyszeć sąsiedzi?! J.Co do jedzenia tu miałem opcję tylko śniadania,wiedziałem że na wyspie ceny są jak w Polsce a alkohole tańsze o 50% więc nie zawracaliśmy sobie głowy aby być uwięzieni ze stołówką!Ale Pani Barbara chyba nie serwuje takiej oferty w domu na śniadanie jak B.P.B.?!Nawet jestem pewien! Prawdą jest że zawsze jest to samo ale normalką jest że śniadania zawsze są takie same,zawsze ktoś znajdzie coś dla siebie a w domu zapewne nikt nie serwuje sobie wszystkiego na śniadanie.Oczywiście ścierwem są parówki które nawet nie umywają się do najgorszych z Biedronki oraz totalnie syfiaste pieczone kiełbaski a także dziadowska jajecznica.Ale zajadałem się bo uwielbiam smażonym boczkiem,salami,chorizo i wile innych pozycji!Nie prawdą jest że nie ma co jeść,jak się jest nie jadkiem to wszędzie będzie problem!Ja żebym miał opcję oferty kupna apartamentu z kuchnią bym tylko sam się stołował bo w markecie Dino ale uwaga! Nie HiperDino tylko SuperDino,który jest o weile tańszy jest masa gotowych potraw za przyzwoitą cenę.Najbliższy jest ok. 1 km w stronę Playa Blanka a najlepszy przy powiedzmy ich dworcu autobusowym.Bilet 1,40E,nigdy jie jeździłem bo uwielbiam chodzić i zawsze do centrum chodziliśmy cudowną promenadą.I tak na marginesie naprawdę nie wiem czym ludzie się tam zachwycają?Plaża daleko ,jedna syfiasta druga fajna ale szału nie było!Chyba ludzie nie widzieli plaż na Bałtykiem?!Wyspa ma bardzo mało plaż!Ja wykupiłem tydzień ze śniadaniami za 1118 zł i to było max jakie bym dał za te miejsce,szoku dostawałem jak ludzie mówili ile zapłacili!!!Nigdy na żadne wyspy kanaryjskie nie zapłacę więcej bo nie są warte.Pobyt 17-27 grudzień.Zdecydowanie wolę Egipt z własną plażą i rafą za o wile mniejsze pieniążki.Bym pisał bez końca ale nie chce mi się,jeżeli ktoś ma pytania oprócz wynajmu auta i wycieczek chętnie odpiszę e-mail: farmacja08@wp.pl Krzysiek

słaby hotel na pięknej wyspie

Budynki z zewnątrz bardzo etetyczne, połączenie czarnych płyt z białymi scianami, bardzo ładne. Miałam apartament pokój dzienny i sypialnia. Obok był pokój do którego prowadziły (zamknięte na klucz) drzwi. Nie było o tym mowy w biurze podczas rezerwacji. Pokoje nie były wyciszone, słychać jak sąsiad otwiera puszkę, kąpie sie itd. w 1 pokoju jest aneks kuchenny z mirofalą, kuchenką, lodówką i...GRANITOWYM blatem. W łazience też blat z granitu. Sejf (12.60 euro za tydz) okazał się zepsuty. Wezwany technik pokazał jak obsługiwać zepsuty sejf. Nie było to łatwe, więc po ponownym zgłoszeniu inny technik naprawił sejf. Telefon nie działał od początku do końca pobytu. zgłaszany technikowi. odparł, że tu ogólnie nie działają telefony. Podobnie klimatyzacja. Zgłoszona w recepcji 2 dnia, zepsuta do końca pobytu. To wszystko w hotelu sprzedawanym przez Rainbow jako 4* który pobiera kaucję 50 euro od osoby! Za co niby? Nie mam pojęcia. Pilot do tv (oczywiscie brak polskiego kanału) i ręczniki plażowe bez opłat (W katalogu Rainbow" brak ręczników plażowych"). WiFi 18euro tydzien . Drzwi w sypialni były cały czas odblokowane. można było otworzyć z zewnątrz. Znów wezwany technik naprawił je tak, że potem się nie otwierały, a klimatyzacja w sypialni właśnie nie działala, a w drugim pokoju mimo wylączenia jej, cały czas lekko chłodziła. dodam że łóżka są tak miękkie, że po 3 nocy bolały nas kręgosłupy. Baseny ok. są 2. 1 do Bahia playa i 1 do Iberostar bary all po 1 dla hotelu, podobnie restauracje. Stołowka w hotelu Bahia playa to porażka.Sniadania, cały tydzien takie same. Jedliście kiedyś jajecznicę z jaj w proszku? Tu serwują coś takiego. Koszmar. placki czuć chemią, ale w sumie to jedno z lepszych dań. Każdego dnia jest też boczek smażony, jaja gotowane, warzywa gotowane/grillowane i zimne jaja sadzone. czasem jogurt. Wydaje się sporo dań? Niby tak, ale niestety żadne nie jest smaczne. Z kolacjami z dnia na dzien było gorzej. na początku 3 mięsa (brak opisu) królik, kurczak, jagnięcina (królik i jagnięcina bardzo dobre), potem każdego dnia kurczak i jakieś jedno inne mięso (ze smakiem bardzo różnie) oraz ryba. Ryby były zawsze dobre. Ostatniego dnia podano wolowinę w sosie tak twardą, gumowata, że az płakać się chciało. Wykupiłam opcję HB. Na szczęscie nie All Inclusive. Ogólnie nie polecam tego hotelu. Zajmowaliśmy apt 3101. tutaj przeszklone drzwi balkonowe pełnią rolę również frontowych drzwi. Taras to poprostu wyłożony płytkami kawałek terenu niczym, absobutnie niczym nieosłonięty, więc o prywatności nie ma tu mowy. Przy wyborze hotelu nie zastanawiałam się specjalnie, bo z Rainbow zawsze botele były conajmniej dobre. Ten według mnie nie jest wart by być w katalogu Rainbow.

Fatalny serwis recepcji - klienci Rainbow - hotelu Bahia Blanca traktowani jak intruzi z niższej półki - bo recepcja była hotelu Iberostar a my traktowani byliśmy jak zło konieczne. Przykłady: - nie chciano zainteresować sie rozwiązaniem problemu braku możliwości uzyskania połączenia z internetem ( pomimo uiszczenia opłaty ). Odpowiedż była jedna - u nas działa! U nas też działał pierwszego dnia ale na drugi dzień już nie było łączności, bo była blokowana przez system. - po zamówieniu butelki wina do kolacji trzeba było każdorazowo chodzić do recepcji i płacić, bo zapłacic w restauracji nie było można, nie było równiez możliwości zapłacenia przed wyjazdem za całość. -trzy dni przed wyjazdem zabrakło ciepłej wody w kranie - naprawy się nie powiodły, zaoferowano zamiane pokoju ale nie na lepszy a raczej na gorszy, bo przy samej drodze przelotowej i bez sugestii pomocy w przeprowadzce. - ostatnie dnia zabrakło również zimnej wody w umywalce. - słyszłem, że problemy z wodą wystąpiły również w innych pokojach.