Kategoria lokalna 4
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Poljechałbym jeszcze raz
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Największym atutem hotelu jest wyżywienie. Kolacje tematyczne bardzo smaczne. Kuchnia indyjska, chińska, włoska, kanaryjska, meksykańska itd . Obiady również urozmaicone. Na monotonię na śniadaniach też nie narzekaliśmy. Alkohole słabsze niż nasze, dlatego jak ktoś lubi mocniejsze drinki to trzeba pokazać barmanowi ile ma nalać. Najgorszym minusem hotelu są " soki" a raczej napoje z rozcieńczonych koncentratów. Nie dotyczy to tylko coca-coli. Ja po pewnym czasie piłem tylko albo czyste alkohole albo kupowałem własne soki ....... Pokoje czyste , skromne , duże , chociaż nie były sprzątane każdego dnia. Animacje dla dzieci i doroslych urozmaicone .Przepiękna roślinność na terenie hotelu. Z plaż - papagayo ( zdjęcia w załączeniu)- tylko tu jezdzilismy busem "miejskim" 30 .Plaże cudowne. PS . Polacy potrafili niejednokrotnie uprzykrzać pobyt bluzgając lub rozmawiająć o PIS-PO dlatego też jak słyszeliśmy polskie głosy przesiadaliśmy się.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
To był nasz drugi pobyt na Lanzarote. Tym razem miejscowośc Playa Blanca i hotel z bungalowami i formuła All Inclusive. Hotel zadbany, rozłożony na dużym terenie, pomieszczenia przestronne , czajnik, lodówka na wyposażeniu, łazienki -powiedzmy, że poziom dwóch gwiazdek. Baseny- dwa -jeden z lodowaną wodą, drugi z zimna wodą (około 18 stopni- więc nie bylo problemów z pływaniem, szczególnie , że przez kilka dni pieknie swieciło słońce). Bufet- z pewną dozą nieufności podchodziliśmy do tego co zastaniemy, doświadczenie uczy, że bufety w podobnych hotelach na Kanarach (i w tym budżecie) sa raczej monotonne i trudno znaleźć coś co cie specjalnie zaciekawi. Miłe zaskoczenie, a może nawet bardzo miłe- duża zmienność dań, wspaniała pizza, dania robioe w formule life cooking (bardzo dobre), każdy dzień pod znakiem kuchni narodowych (kanaryjska, meksykańska, włoska, itp)- ciekawie. Co było z wyżywieniem kiepskie- kawa (tu naprawdę słabiutko). Animacje- to zależało czego cżłowiek szuka i co mu wystarcza -piłka wodna- nie udąło się - brak "morsów" aby stworzyć druga druzynę, ale rzutki miały zawsze komplet. Animatorzy to w większości studenci na praktykach- bardzo się starali. Wieczorne animacje- raz bylismy na karaoke i wyszło na to, że trafił nam sie wysyp osób, które spokojnie mogłyby brac udział w regularnych konkursach. Zamiast pozostałych wolelismy pograc w bilarda. To na co trzeba ponarzekać to fakt, że nocami było chłodno i nawet dodatkowe koce w recepcji nie moły zastąpić nagrzewnic (klimakonwektory nie miały funkcji nagrzewnicy). No i dwa słowa o wyspie- tym razem nieco inaczej- troche sie powspinaliśmy i spacerowalismy- a jest gdzie- bardzo polecam Montana Blanca- ok.8-9 km trekkingu na imponujacy krater, ponadto spacer na zespół plaż Papagayo oraz wejscie na lokalny wulkan Montana Roja, no i wizyta w Timanfaya z przejazdem autobusem-widoki naprawdę przeurocze. Polecam też pospacerować uliczkami Tequise- urocza niska zabudowa, utrzymana w białych kolorach. Wypożyczalnia samochodów- nie pamiętam nazwy- ale sa charakterystyczni, bo ich samochody maja w okolicach drzwi kierowncy naklejone nazwy poszczególnych wysp kanaryjskich. Bardzo przyzwoita cena -(100E/6 dni opel corsa). Ogólnie- Lanzarote-to fajna alternatywa dla Teneryfy i Gran Canarii .
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wrażenie pozytywne