Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Trudno zepsuć pobyt w tak pięknym miejscu, jakim jest Madera. Program był ciekawy. Z mojego osobistego punktu widzenia zmieniłabym pewne szczegóły, n.p. dałabym więcej czasu w ładnych miejscach, gdzie można trochę pochodzić lub popływać samemu. Mam tu na myśli Porto Moniz i otoczenie Pico de Areiro. Zrobiłabym to kosztem krótkich 15-20 minutowych postojów w miejscach mniej ciekawych, do których też trzeba dojechać, a co za tym poświęca się jakiś czas. I jeszcze jedna uwaga. Stanowczo spóźniona reakcja i chaos informacyjny biura w przypadku przełożenia lotu na kolejny dzień. Wiadomo, że w przypadku Funchal problemy z lotami zdarzają się. Biuro powinno być na to gotowe, zwłaszcza gdy wiadomo, że pogoda jest zła. Zamiast zawozić nas do hotelu o 4 rano, można to było zrobić kilka godzin wcześniej, kiedy już o 23 było wiadomo, że samolot będzie następnego dnia.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bardzo ciekawa opcja wyjazdu z przewodnikiem/pilotem podczas której mogliśmy zwiedzić nie tylko miasta ale także ciekawe turystycznie zakątki wyspy jak suchy i słoneczny Półwysep Sw. Wawrzyńca, jak i tez cieple ale wilgotne sady bananowe czy tez przejść sie stromymi klifami nad oceanem oraz przejsc sie wzdłuż płynących levad. Piękne wodospady a także wysokie klify dodatkowo potęgują te pieszą wycieczkę. Najdłuższe wycieczki, tj. na półwysep Wawrzyńca oraz brzegiem północnego wybrzeża, to odcinki do 10 km, w sam raz dla młodszych uczestników. Seniorze mogą się poczuć trochę zmęczeni ale chyba jednak wybrać się dla przezywania tych widoków, których na pewno nigdzie w Polsce nie uświadczymy. Pilot Łukasz i pilotka Manuela (mieszkanka wyspy Madeira) stanowili wspaniały duet. Z Manuela można było dużo porozmawiać po angielsku albo jak ktoś umiał, także po hiszpańsku i portugalsku. Oboje pokazywali ciekawe zakątki wyspy oraz opowiadali ciekawe historie oraz odpowiadali na pytania dotyczące zwyczajów panujących na wyspie oraz informowali o miejscach które mijaliśmy. Ich poczucie humoru oraz uśmiech dodatkowo rozweselał nasz wyjazd. Odpowiadali na pytania rzeczowo a nie ględzili jak niestety robią to inni piloci wycieczek. Autokar Scania Irizar wynajęty na miejscu był nowym autokarem z 2024 roku, ale w jeden czy dwa dni, podczas krótkiej trasy w pobliżu Funchal, przyjechał dużo starszy autokar, który miał problem ze skrzynia biegów. Hotel jak na **** nie spełnił naszych oczekiwań jeśli chodzi o 4 gwiazdki. A jestem podróżnikiem i często korzystam z różnych sieci hoteli na całym świecie.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ogólnie wycieczka fajna ale program naciągany pod wyciagnięcie pieniędzy na wycieczki fakultatywne .Trzy dni wolne w 7 dniowej objazdówce dla chodziarzy to przesada.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Przepiękna wyspa, która daje duże możliwości tym, co lubią pochodzić. Sama wycieczka należy do udanych, choć program nie był zbyt intensywny i w tych ośmiu dniach można było zaplanować więcej. Hotel Dorisol Estrelicia - nic szczególnego. Brak klimatyzacji a pokoje bez balkonów (przynajmniej dla osób z naszej grupy), plusem odległość do oceanu. Minusem, to że niektóre wycieczki fakultatywne dostępne tylko w j. angielskim. Za to jak za zwyczaj bardzo sympatyczny przewodnik.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ogólnie wycieczkę oceniam na 4+ Plusy i minusy: Program przewiduje odwiedzenie większości miejsc z tzw. listy must see. Drugi dzień napakowany takimi właśnie atrakcjami, przez co czas spędzony w każdym miejscy był bardzo krótki i na koniec dnia miało się poczucie: ale co ja właściwie widziałam. To sprawiło, że pojawiła się myśl: ale o co te wszystkie zachwyty = za dużo, za szybko. "Gdzie nogi poniosą" sugeruje dziesiątki kilometrów tras, czego tutaj zdecydowanie brakuje. W programie (w cenie) jest przejście tylko jednej lewady, czuje się zdecydowany niedosyt. Zdecydowanie fajniej byłoby zastąpić wycieczkę do Funchal, kiedy ogląda się pomniki, wyprawami na lewady. Powroty do hotelu przed godziną 16 (co było standardem) były zbyt wczesne. Niewykorzystana druga połowa dnia. Przewodnik, pan Marcin, z niesamowitą wiedzą, genialną osobowością i bardzo dobrą energią. Kierowcy autobusów niezwykle sprawni, dzięki czemu czuliśmy się absolutnie bezpiecznie, pokonując nawet najbardziej strome podjazdy czy zjazdy. Hotel usytuowany fantastycznie. Dzięki temu mieliśmy możliwość mądrego i ciekawego zagospodarowania popołudnia po tak wczesnych powrotach. Dodatkowe wycieczki do wykupienia bardzo ciekawe, myślę, że każdy - niezależnie od oczekiwań czy sprawności fizycznej - znalazł dla siebie ciekawe propozycje. Madera jest absolutnie zachwycająca. Ja jednak czuję niedosyt i będę chciała wrócić. A!
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Jeśli chodzi o samą Maderę to jestem zachwycona. Mimo, iż nie jest zbyt dużą wyspą to oszałamia swoją różnorodnością. Na względnie niewielkim obszarze jesteśmy w stanie zobaczyć wiele - domki z czerwoną dachówką piętrzące się na górzystej powierzchni wyspy, pełno plantacji bananów (nawet w centrum miast) czy bajeczny ocean widoczny z wielu punktów wyspy. Idąc półwyspem św. Wawrzyńca w słoneczny dzień możemy mieć wrażenie, że znaleźliśmy się na pustyni. Zwiedzając las Fanal w mglisty dzień czujemy się jak postać w zaczarowanej i ciut mrocznej krainie. Wpinając się na Pico Ruivo mamy wrażenie, że chodzimy wśród chmur, a wręcz unosimy się ponad nimi. Oprócz tego lewady, rejsy, maderyjskie wioski, miasteczka i wiele innych. Nie byłam jeszcze w miejscu, które oferowałoby taką różnorodność widoków i przyrody jak Madera. Miłośnikom natury zdecydowanie polecam. Do samej części organizacyjnej mam jednak parę uwag. Sam hotel i wyżywienie były na dobrym poziomie, lecz zdecydowanie niżej niż polskie standardy. Mój hotel (Quinta do Estreito) 4-gwiadkowy prezentował się może jak polski 3-gwiazdkowy. Pokoje, recepcja czy ogród wokół hotelu ładne, lecz małe rzeczy nieco psuły całokształt. Przykładowo to, iż na jednym z korytarzy dało się odczuć przykry zapach (podobny do zapachu moczu). Jedzenie było okej, choć czasami miks przypraw był na tyle specyficzny, że decydowaliśmy się na kolacje w okolicznej restauracji. Jako baza i miejsce wypoczynku po codziennych wycieczkach hotel był jak najbardziej wystarczający, lecz na pozostanie w hotelu na dłuższy pobyt po części objazdowej zdecydowanie bym się nie zdecydowała. Program bardzo mi się podobał. Codziennie rano o 8-9 wyruszaliśmy spod hotelu na wycieczki i koło godziny 16-18 byliśmy na miejscu. Dzięki temu program nie był przesadnie intensywny i dało się zregenerować siły na kolejny dzień. Dodatkowo w trakcie pobytu nie zmienialiśmy hoteli. Jest to odmienne od założeń typowej objazdówki i na pewno bardziej komfortowe. Same punkty programu również bardzo mi się podobały, po wycieczce mam odczucie, że zobaczyłam najważniejsze miejsca na wyspie. Największym rozczarowaniem tej wycieczki okazał się niestety przewodnik - pan Łukasz. To już moja któraś wycieczka z Rainbow. Przy poprzednich przewodnicy bardzo dużo wnosili, opowiadali o danym miejscu, ludziach, zwyczajach, mentalności, dokładniej o zwiedzanych punktach programu, zawsze byłam zachwycona ich narracją. Pan Łukasz ograniczał się często do niezbędnego minimum. W samej organizacji był jak najbardziej poprawny, dokładnie tłumaczył gdzie jest zbiórka, jak się nie zgubić, ile mamy czasu itp. ,ale ta część stanowiła połowę jego wypowiedzi podczas wycieczki. Opowiadał o zwiedzanych miejscach, ale minimalnie, tyle ile można by było przeczytać samemu w internecie albo znacznie mniej. Nie powiedział nic o maderskiej kulturze, o ludziach, zwyczajach. Czegoś zdecydowanie mi tu brakowało. Jest to powód dla którego jestem trochę rozczarowana wycieczką. Sama Madera jest piękna, ale chciałam jechać z Rainbow by dowiedzieć się o niej czegoś więcej, by posłuchać ciekawostek opowiadanych przez przewodnika i wręcz poczuć kulturę, dokładniej poznać miejsca które zwiedzałam. Tu tego nie było. Z tego względu zdecydowanie polecam Maderę, ale nie jestem pewna czy z Rainbow, przy innym podejściu przewodnika do wycieczki nie miałabym najmniejszych wątpliwości.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Marcin - super pilot.Piękna polszczyzna,zawsze przygotowany i troskliwy.Rainbow się spisało,czułem się zaopiekowany.A jest to wazne przy moim braku znajomości języka zachodniego.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Nie polecam jeepów, szkoda czasu, lepiej zapisać się na katamaran, żałuję tego straconego dnia, 6 h w spalinach, jedyna atrakcja to w tej wycieczce fakultatywnej Las Fanal, ale czas 15 minut to dużo za mało, czuję niedosyt😪
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Pobyt: druga połowa listopada, temperatura powietrza idealna 23-27, bardzo dużo Słońca, przyjemna bryza od oceanu, soczysta zieleń, kwitnące rośliny - bardzo dobrze wpływa to na człowieka, bo w PL było szaro; Ocean: masa zwierząt, temperatura 22-23 stopnie, bardzo przyjemna, obowiązkowo polecamy choć na chwilę wejść do wody; Hotel: Dorisol Estrelicia - wyposażenie pokoju to łóżko, tv, szafka, krzesła, niestety nie mieliśmy balkonu, w łazience prysznic, łóżko bardzo wygodne, wiatrak przysufitowy, nie są to 3* gwiazdki ale było komfortowo, hotel to kompleks i są tam 3 baseny (jeden kryty), siłownia, sauna, jacuzzi, więc jest co robić w czasie wolnym; Jedzenie: obłędne, codziennie coś innego na kolacje, wybór olbrzymi, owoce, warzywa, ciasta, jesteśmy zachwyceni; Pani przewodnik bardzo uprzejma, nie ma niczego do zarzucenia; Transport: albo autokar albo busiki, odległości nie są duże więc żadnego dyskomfortu nie odczuliśmy; Sama wycieczka mało intensywna, sama Madera nie ma zbyt wiele do zaoferowania w kwestii zabytków czy ciekawej architektury, zachwyca przyrodą i szlakami górskimi, jedzenie wyborne, polecamy spróbować owoców morza a szczególnie espadę (rybę), naprawdę smaczne, ceny 11-12 euro; Fakultety: Pico Ruivio - jeżeli chodzicie po Tatrach to szlak jest banalny, nie jest wymagający, piękny widokowo i jedyne miejsce gdzie jest trudno to...metalowe schody ale mijaliśmy po drodze Niemców o kulach, którzy tam wleźli, więc jak widać, szlak nie jest trudny wbrew temu, co będzie opowiadał przewodnik; pozostałe trekkingi przyjemne, nie bójcie się bo to bardziej spacer a warto dla widoków i przyrody; katamaran nie wypalił, ze względu na wiatr, taniej będzie jak sami sobie zorganizujecie, bo są budki gdzie można zakupić bilet w niższych cenach; Ogólnie wycieczka nie jest intensywna, wyjazdy z hotelu 8-9 a wraca się koło 16-17, więc można skoczyć na basen, siłkę albo na miasto, bardzo dobra na umiarkowany wysiłek pomieszany z relaksem A! Koniecznie spróbujcie ponche - jest naprawdę smaczna
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wyspa przepiękna. Program wycieczki interesujący, choć momentami męczący. Dlaczego jednak grupa podzielona na 3 hotele? W naszym hotelu zakwaterowana była też inna grupa Rainbow, więc to nie brak miejsc. Hotel położony kilkanaście kilometrów od stolicy, choć w bardzo ładnym miejscu, lata swojej świetności ma już za sobą - zdecydowanie wymaga remontu. Poza tym kolacje były absolutnie niejadalne (serwowane z wielkim "zadęciem") - u mnie wywołały problemy żołądkowe, co uniemożliwiło mi udział w jednej z wycieczek fakultatywnych, już opłaconej. W pozostałych hotelach był szwedzki stół.