Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Super wycieczka! Nie zbyt intensywna mimo opisu. Organizacja wycieczki jak zawsze świetna. Biuro się spisało. Zobaczyłyśmy prześliczne miejsca na Maderze. Zakwaterowanie w Funchal, bardzo blisko do centrum, idealnie na spacerek. Plan wycieczki przypadnie do gustu osobom, które lubią naturę i góry. Przepiękne widoki i zdjęcia w sam raz do ramki :) warto wybrać wycieczkę na najwyższy szczyt Madery Pico Ruivo mimo, że najpiękniejsza trasa jest zamknięta (alternatywna jest równie urokliwa).
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Cała wycieczka rewelacyjna. Program bardzo bogaty, do tego różnorodne wycieczki fakultatywne. Pilot wycieczki -pani Kasia zawsze służyła pomocą i dzueliła się swoją wiedzą dotyczącą tego pięknego miejsca jakim jest Madera. Do tego dwie maderskie przewodniczki Manuela i Rosa niezwykle sympatyczne i również z ogromem wiedzy. Hotel Dorisol Estrelicia - no owszem lata świetności ma już za sobą, ale czysto, jedzenie smaczne, basen mały, ale zawsze znalazł się wolny leżak, a z okna pokoju widok na ocean - czego chcieć więcej?! Zwłaszcza, jak praktycznie człowiek całymi dniami i tak był poza nim. W końcu nogi miały ponieść i poniosły w przeróżne zakątki. Tygodniowy wyjazd wykorzystaliśmy praktycznie na maksa. A sama Madera - niezwykłe miejsce. Zachęciła nas, aby poznać ją jeszcze bardziej :)
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Madera jest przepiękną malowniczą wyspą, na której można spędzić czas zarówno aktywnie jak i wypocząć.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka marzenie dla każdego kto lubi chodzić zamiast siedzieć w hotelu. Organizacja super a przede wszystkim ogromne podziękowania dla Pani pilot Beaty, bez niej na pewno nie byłoby tak ciekawie. Czuliśmy się zaopiekowani i fajnie jest spędzać czas z osobą która lubi to co robi. Przyroda i widoki niesamowite. Dla kogoś kto kocha zieleń to jest raj na ziemi. Dodatkowo dużo ciekawych informacji nt maderskiej przyrody od Pani pilot to taki dodatkowy bonus dla mnie jako zapalonego ogrodnika. Byliśmy w grudniu i pogoda na trekking idealna tylko jeden dzień trochę padało. Warto wziąć lekka kurtke przeciwdeszczową i wygodne buty. Krótkie spodenki też mogą się przydać . Program wycieczki urozmaicony każdego dnia jakaś wycieczka objazdowa czasem więcej chodzenia czasem lżej , ponadto wieczorem jest trochę czasu na własne zwiedzanie warto ten czas wykorzystać na maxa. Jeśli chodzi o zakwaterowanie to byliśmy w Quinta do Estreito ,można powiedzieć na prowincji i nam sie podobało głownie ze względu na otoczenie hotelu piekny ogród i piękne położenie. Sam hotel ma lata świetności za sobą i raczej dobry tylko na objazdówkę a nie na pobyt. W pokoju jest lodówka ale brak czajnika. Do kolacji wszystkie napoje łącznie z wodą i herbatą dodatkowo płatne. Dodam jeszcze że na objazd warto wziąć troche gotówki bo nie wszędzie można płacić kartą i czasem toalety też są płatne Madera jest przepiękna w dodatku jest czysto i bezpiecznie , ludzie uprzejmni , nie ma tego pędu co u nas czego chcieć więcej?
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka w pelni spelniajace nasze oczekiwania.Program dostosowamy do odbiorcow.Pierwszy raz bylam na Maderze ale na tak fajnej wycieczce nigdy.Opiekun P.Kasia z pelnym profesjonalizmem,kultura osobista i empatia sprawila ze wyjazd byl Super. Hotel bez zastrzezen.Gratuluje wyboru trasy oraz zalodze Rainbow. Pozdrawiam
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Madera wyspa która zachwyci każdego, szczególnie w listopadzie kiedy tu cały czas jest zielono, kolorowo od kwiatów, można się poopalać i aktywnie spędzić czas. Pierwszy dzień nasz przylot około godziny 16 spokojne lądowanie i szybki przejazd do hotelu (30 min). Zakwaterowanie w hotelu Dorisol Estrelicia w dzielnicy Lido, czas na odpoczynek i wieczorem obiadokolacja. Hotel resortowy czysty, może nie najnowszy ale spełnił swoje zadanie (nikt nie narzekał), możliwość korzystania z basenów, kortu tenisowego, codziennie wieczorem przy basenie występy dla turystów, możliwość skorzystania z hotelowej restauracji. Z hotelu łatwy dojazd do centrum Funchal autobusem z dołu ulicy przy promenadzie. Drugi dzień ruszamy o 8.30 pierwszy przystanek plantacja bananów krótki spacer aleją wzdłuż plantacji , dalej ruszamy na Cabo Girao, piękne widoki na ocean i okoliczne wioski z przeszklonego tarasu( mieliśmy szczęście bo byliśmy jedyną wycieczką w tym czasie). Następnie czas wolny w Ribeira Brava ( targ z owocami dużo tańczy niż w Funchal). Płaskowyż Paul de Serra jedyne płaskie miejsce na Maderze czas na zdjęcia i ruszamy do Porto Moniz dla chętnych obiad i możliwość kąpieli w basenach, przejazd na wodospad Vea da Noiva i powrót po drodze punkt widokowy na tarasowe uprawy i wioski, na koniec wizyta w Camra do Lobos i poncha, chętni mogą wrócić promenadą do hotelu. Trzeci dzień zaczęliśmy o godzinie 9, po dojedzie na parking krótki spacer do klimatycznej schroniskowej restauracji i przygotowanie do trekkingu, pierwszy cel wodospad Risco wygodny i łatwy szlak, dalej ruszamy już lewadą 25 fones wśród lasu wawrzynowego, szlak dosyć łatwy czasami wąski, miejscami schody niektórych mogą trochę zmęczyć, na końcu wodospad i odpoczynek, na końcu lewady wyjście 800m tunelem przydają się czołówki lub latarka. Dzień czwarty, wyjazd o godzinie 9 , krótki przejazd i zwiedzanie stolicy Mercada dos Lavradores dość drogi, ogród botaniczny piękny, następnie możliwość dokupienie katamaranu lub dalszego zwiedzania my wybraliśmy zwiedzanie z wizytą w dolinie zakonnic piękny widok z góry na dolinę, w restauracji możliwość skosztowanie słynnej zupy z kasztanów, przejazdy na wzgórze Monte z najważniejszym kościołem Madery i widokowy, panoramiczny. zjazd kolejką do miasta. Dzień piąty, dla chętnych trekking na Pico Ruivo lub program "magiczna Madera" wybraliśmy drugą opcję, pierwszy punkt to wjazd na Pico do Arieiro spacer po szczycie dosyć i jest czas na pospacerowanie piękne widoki z szyty i ocean, następnie przejazd na krótka lewadę Balcones krótki i przyjemny spacer i punktem widokowym na zielone szczyty. W cenie wycieczki obiad w Santanie i krótki spacer do mini skansenu charakterystycznych dla Madery domków, przejazd na punkt widokowy na Półwysep św. Wawrzyńca. Dzień szósty, wyjazd o godzinie 9, przerwa w Santa Cruz ciekawa klimatyczna miejscowość, następnie dojazd na półwysep Sao Lourenco i ruszamy na szlak, szlak dosyć łatwy, niewiele zieleni ale połączenie skał, klifów i oceanu robi wrażenie. Na końcu schronisko, możliwość powrotu łodzią przy dobrym warunkach. Na koniec czas wolny W Machico. Dzień siódmy, dla chętnych Jeep Safari, ( jeepy 9 osobowe) przejazd do Ponta de Sol czas wolny, później przejazd na płaskowyż Paul de Serra, krótki szlak pieszy, przejazd szlakiem off road i przez wioski z wąskimi ulicami, postój przy latarni Ponta do Pargo z cudownymi widokami na klify z naturalnego punktu widokowego, na koniec Paul do Mar czas na posiłek i spacery uliczami. Lepiej zabrać kurtkę nawet przy gorącym dniu, dosyć wieje na przejazdach z odkrytym dachem.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bardzo ciekawy program, który uwzględnia wszystkie najciekawsze miejsca. Fakultatywne wycieczki świetne. Program nie jest przeładowany- zostawia sporo czasu na odpoczynek i zachwycanie się widokami i roślinnością. Półwysep Św. Wawrzyńca - przepięknie, ale trasa dość wymagająca i w pełnym słońcu. Lewada- spokojnie, tylko trzeba mieć buty odporne na wodę - przejście prze tunel ma dość głębokie kałuże, które trudno ominąć. Generalnie wyjazd super.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Piękna wyspa z wysokimi urwiskami nadmorskimi i plantacjami bananów. Przeloty bez problemów i bez widoków (chmury i noc). Lądowanie doskonałe (krótki pas lotniska). Obsługa pilotki Rainbow bez zastrzeżeń, przewodniczek lokalnych też - darmowy kurs języka angielskiego w gratisie. Hotel Quinta do Estreito ładnie położony, z pięknym widokiem na ogród i ocean. Nad tarasem nocą świeciły gwiazdy, a ciepłymi wieczorami wybornie smakowało na nim słodka Madera. Jedzenie (śniadania i późne obiady) smaczne i wystarczające aby nie urósł brzuszek. Obsługa hotelowa przemiła (krótki kurs portugalskiego w gratisie). Do oceanu daleko, ale strata niewielka, gdyż plaż w dosłownym znaczeniu nie ma, a na deptak można dojechać (dojście ze względu na duże nachylenia terenu i wąwozy trudne) . W zamian cicho, przyjemnie i z basenem na dachu. Wycieczki ciekawe, wymagające i bardzo dobrze zorganizowane. Pogoda dopisała (słońce i bardzo ciepło), humory i zdrowie również. Oferta wycieczek fakultatywnych dla każdego miała coś ciekawego (katamaran, samochody terenowe, spacery), a dla mnie najciekawsza była regionalna restauracja Sante Antonio z lokalnymi posiłkami (espetada) i super występami regionalnego zespołu. Bardzo przyjemne również samodzielne spacery po Funchal i jego wąskich uliczkach, gdzie serwuję pyszną kawę i przepyszną espadę com banana. Podsumowując: Bardzo dobrze zorganizowany i przeprowadzony wyjazd zapewniający wiele atrakcji i pełną opiekę. W mojej skali zajmuje pierwsze miejsce na równi z bardzo podobną objazdówką po Gruzji. Polecam i planuję kolejną wyspę. Może być Sardynia :-)..
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Super program. Kolejny wyjazd z Rainbow utwierdził mnie w przekonaniu że warto im zaufać. Zwiedziliśmy najciekawsze miejsca na wyspie. Pilot Pani Kasia pełen profesjonalizm. Madera piękna. Polecam Maderę i Rainbow.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Nie wiem jak zacząć wiec zacznę od początku to było tam tym roku wybrałem się po raz pierwszy z biurem podróży Rainbow na wycieczkę ,, stacja bałkany " polecam serdecznie, po prostu przepięknie oraz udana wycieczka ,przed oczami mam retrospekcji pociąg który jedzie przez wspaniałe miejsca na Bałkanach które skradły me oczęta . Tym roku nie wiedziałem co dalej i gdzie żeby była tak samo dobry oraz udany wyjazd . Przez ponad pół roku gdzieś tam coś tam mówił o maderze , więc co raz głębiej zagłębiałem się w tym temacie aż do momentu gdzie udało mi się natrafić na ofertę tej wycieczki oraz zdecydować że jadę jak Tony Halik hej przygodo no to fru samolotem na wyspę Madera która powstała około 7 milionów lat temu wyniku aktywności wulkanicznej na dnie Oceanu Atlantyckiego. Proces ten trwał miliony lat, kiedy to lawa wypływała z głębin ziemi, budując powoli wyspę, która z czasem wyłoniła się na powierzchnię oceanu. Wyobraźcie sobie, jak gigantyczne siły natury musiały działać, aby stworzyć te turbiny malowniczego krajobrazu . Spacerując po wyspie, dosłownie chodzimy po historii geologicznej, która sięga miliony lat wstecz. Miałem szczęście natrafić na wspaniałych ludzi oraz na bardzo dobrych pilotów i przewodników lokalnych szczególności na Panią Beatę która podchodziła altruistycznie do ludzi, taki pilot to skarb, wielkie brawa dla pani Beaty. Co chodzi o program objazdu który dostaliśmy od razu na kartce oraz garść porad na pobyt, dało się zorganizować czas na zwiedzanie ponad programowy oraz wycieczki fakultatywnych . Żałuję że nie odbyła się wyprawa na najwyższy szczyt Madery Pico Ruivo , ale z przyczyn zrozumiałych po pożarze po prostu był zamknięty ten szlak może to jest pretekst żeby jeszcze raz przyjechać do raju w którym jest Madera . Pierwszego dnia po przylocie i zakwaterowaniu fajnym hotelu którym jest Dorisol Estrelicia udałem się na spacerek wzdłuż wybrzeża aż na trafiając na tajemniczym i bajkowy tunel ,,Túnel das Poças do Gomes'' Pod klifem gdzie można było natrafić na błękitną grotę oraz za tym tunelem niesamowitą plażę Praia Formosa gdzie oczywiście po pływałem sobie i odpoczywałem przy czym podziwiałem majestatyczny klif. Drugiego dnia udaliśmy na przepiękny półwysep Św. Wawrzyńca i bardzo dobrze że zabrałem buty trekkingowe bez tego była słaba dla mnie wyprawa. Szlak średnio trudny ale trzeba było uważać gdzie się stopa szczególnie jak po padało po prostu śliskie skały oraz dla tych osób którzy nie mają leku wysokość i mają kondycję. A trzeciego dnia po Cabo Girao najwyższym klifie Madery spacerek po szklanym tarasie widokowym poczułem się wtedy jak bym chodził po chmurach. I to nie był koniec wymarzonej bajki gdzie pojechaliśmy do miejscowość Porto Moniz, gdzie znajdują się baseny lawowe och po pływałem sobie a nawet zobaczyłem jak kraby opalały się na skałach. Czwartego dnia mojej przygody z Maderą poczułem się jak Robert Makłowicz który przechadzał się uliczkami starego miasta w którym wyrastały przepiękne obrazy by nie wstydziło się nie jedne muzeum. Gdzie potem trafiłem na słynniejszy targ w Funchal.Dodatkowo miedzy innymi miejscami, niesamowity zjazd kolejką linową z Monte do Funchal, warto przejechać się kolejką gondolową . Piątego dnia zaczyna się moja przygoda na szlak klify północy laruno jak dobrze pamiętam. Przepiękne widoki jak z zaczarowanej bajki. Gdzie ta bajka nie skończyła się bo tym samym dniu wskoczyłem na rejs katamaranem gdzie podziwiałem przepiękny zachód słońca na tle majestatycznych klifów madery oraz falujący fal oceanu. Nie mogłem doczekać się kolejnego dnia gdzie czekała na nas pełna gama atrakcje postaci trekkigu lewadą 25 źródeł przy tym dołączyła do nas lokalna i sympatyczna przewodniczka poczułem wtedy jak książkach Wojciecha Cejrowskigo i Jacka Pałkiewicza podążający przez dżungle, szukając dorzecza amazonki przepiękna przygoda która jeszcze trwa tym dniu gdzie na własną rękę pojechałem lokalnymi autobusami do Cristo Rei gdzie jest Posąg Jezusa na klifie z panoramicznymi widokami na Ocean Atlantycki i kolejką linową która jechała w dół na plażę . W kolejnym dniu niesamowita wyprawa jeep safari dotarcie do mistycznego miejsca zwanym Fanal najstarszych na wyspie drzew lasu wawrzynolistnego oraz pełna emocji jazda jeepem u koronowaniem końca mojej przygody na maderze była wieczorem kolacja w której były tradycyjne dania oraz folklor który jest na Maderze przez to przesiąknąłem Maderą do końca. Właśnie mi od to chodziło żeby wyjechać do tego miejsca oraz na taką wycieczkę gdzie będę mógł poznać w tym przypadku prawie całą wyspę, może nie do końca bo prawie tydzień nie da się ale coś tam zobaczyłem. Kulturę mieszkających tam ludzi dawniej i teraz oraz dania przepyszne. W dniu odlotu jeszcze zdążyłem na mały spacerek oraz zakupy i pamiątki, no cóż ten czas szybko miną. Ale najważniejsze że mam wspaniałe wspomnienia z jakiej jest wyspy która nazywa się Madera, wszystko było super. dziękuję serdecznie sercem, całej ekipie i biurze podróży Rainbow spełniliście moje marzenie która była ta wycieczka no cóż nie wiem teraz gdzie jechać dalej ? ;) Muito obrigado .