Opinie o Majorka - zobacz i odpocznij, Palia Maria Eugenia

Fantastyczne wakacje!

Polecam! Byliśmy na początku czerwca i bardzo się nam podobało. Wykupiliśmy pokój premium i uważam że warto dopłacić. Hotel pięknie położony na klifie, w niedalekiej odległości publiczna piaszczysta plaża z przepiękną błękitną wodą, na której można wykupić leżaki. Pokój premium i łazienka urządzone w nowoczesnym stylu, balkon z widokiem na morze. Jedzenie naprawdę smaczne jak na all inclusive, wieczorem tematyczne kolacje np. meksykańska, hiszpańska itd. Dobre drinki (słodkie). Jeśli chodzi o baseny to był ze zjeżdżalnią i atrakcjami dla dzieci, strefa 18+ oraz strefa premium z wejściem na kartę - piękny widok na morze! Na przeciwko hotelu wypożyczalnia aut godna polecenia, warto wypożyczyć i zwiedzić wyspę. Majorka bardzo się nam podobała! Jeśli miałabym się czepiać to mały minus za pomazane talerze na stołówce oraz złączone dwa pojedyncze materace w łóżku. Ale ogólnie wyjazd i hotel fantastyczne!

Fantastyczne wakacje

Pobyt w hotelu oceniam bardzo pozytywnie. Pokoje sprzątane codziennie. Jedzenie bardzo urozmaicone. Obsługa hotelowa na wysokim poziomie. Warto dopłacić do pokoju z widokiem na morze. Polecam wycieczkę dookoła wyspy. Świetna Pani rezydent Ewa. Polecam.

Super hotel

Bardzo fajny hotel, idealny na wypoczynek oraz jako baza wypadowa do zwiedzania. Jedzenie bardzo smaczne, jeśli ktoś oczekuje wielu stołów jak w Turcji, to nie tutaj, jest kilka opcji do wyboru ale zawsze każdy znajdzie coś dla siebie i jest smacznie :) oczekiwałam więcej owoców morza ale były tylko raz. Drinki dobre, choć dla mnie trochę za słodkie. My wybraliśmy opcję pokoju w strefie premium, z dostępem do dodatkowych basenów, mniej ludzi, spokojniej, a z barów można w ramach all korzytac do 24. Nie rozumiem negatywnych komentarzy, związanych z ze strefą premium, w ofercie można wszystko wyczytać dla kogo są dostępne i nie być zaskoczonym na miejscu. dodatkowo są baseny 18+ oraz główny na którym odbywają się wszystkie atrakcje. Obsługa bardzo miła, recepcja, barmani i pokojówki wszyscy uprzejmi :) Okolica spokojną, nam to odpowiadało ale za to jedna z ładniejszych na całej Majorce, piękne klify, plaże. Zwiedziliśmy „imprezowe” miasta i nic interesującego tam nie było. Piękne porty na całej wyspie, zachwycające jachty. Na przeciwko hotelu super wypożyczalnia, dostaliśmy lepsze auto niż rezerwowaliśmy. Polecam zwiedzanie Majorki autem, za każdym razem udawało nam się znaleźć miejsce do parkowania, przez dwa dni udało nam się zobaczyć 3/4 wyspy. W hotelu poznaliśmy fajnych ludzi, więc wieczory bardzo miło spędzaliśmy. my nie korzystaliśmy z wycieczek od Pani rezydentki ale z kim nie rozmawialiśmy to każdy sobie ją chwalił. z przyjemnością bym tu wróciła

Super hotel!

Hotel pod każdym względem spełnił moje oczekiwania. Piękny widok z okna, cudowna okolica, pyszne jedzenie oraz animacje, które każdemu przypadną do gustu.

Maria euhenia

Najfajniejsze było to że są baseny 18+ na których panuje niesamowity spokój polecam.Dla chętnych dyskoteka na przeciwko zabawa do białego rana 😁

Palia Maria Eugenia

Hotel przepiękny nad samym morzem.,piękne widoki,hotel zadbany,obsługa dba o czystość,wspaniali animatorzy którzy organizują różne zabawy szczególnie wieczorem różne pokazy

Z czystym sumieniem mogę polecić Majorkę i hotel Palia Maria, jak mówią tambylcy „Euchenia”😊 Ale … po kolei. Lotnisko Pyrzowice. Co prawda niedziela, godzina 3 w nocy, ale takich pustek nigdy tam nie widziałem. Odprawa bagażu, błyskawiczna – może to zasługa ww. pustek, ale w większym stopniu samolotu, jaki został wyczarterowany – „rządowy”, LOT-owski Embraer 175, który na pokład może zabrać 80, a nie 180 pasażerów. Niewielkie opóźnienie, zmieniło się w trochę większe, po decyzji małżeństwa z dzieckiem o opuszczeniu samolotu, już po rozpoczęciu kołowania. Lot, przyjemny i bezstresowy uprzyjemniony skromnym, ale wliczonym w cenę, cateringiem – woda mineralna i drożdżówka. Terminal lotniczy w Palma de Mallorca - bardzo duży - dotarcie od miejsca, w którym zatrzymał się autobus, do taśm bagażowych, zabrało kilka ładnych minut. Po drodze przejawy, jednego z minusów Majorki – weryfikacja testów PCR i kodów QR, niezbędnych przy wjeździe do Hiszpanii. Ale to oczywiście nie „wina” samej Majorki, a hiszpańskiego rządu. Po wyjściu z terminalu, turystów wita oczywiście słoneczko i bardzo przyjemne temperatury. Po przyjeździe do hotelu i po uiszczeniu opłaty turystycznej (prawie 24 Euro za osobę), błyskawiczne zakwaterowanie, pomimo godzin przedpołudniowych, a z innych doświadczeń wynika, że różnie w świecie, a w szczególności w Europie z tym bywało. Główną zaletą hotelu jest jednak jego fantastyczne położenie – na klifie. W związku z tym zapewnia wspaniałe widoki z okien (oczywiście po odpowiednich dopłatach), jak i z zewnętrznej części restauracji, częściowo basenu i nazwijmy to „opalarnii” 😊 – wydzielonego miejsca z leżakami, bez dostępu do basenu, ale jak wyżej, z pięknym widokiem na morze. W hotelu funkcjonuje także strefa „Premium”, do której wstęp posiadają goście, którzy wykupili odpowiednią opcję. Wyżywienie smaczne i urozmaicone, chociaż początkowo z racji pandemii, wydzielane przez personel – o każdy pojedynczy składnik, który chcieliśmy żeby wylądował na talerzu, trzeba było poprosić. Po kilku dniach, wdrożono standardowy tryb postępowania, czyli w zdecydowanej większości, wszystko było dostępne w trybie samoobsługi, jak to w Hiszpanii zwykle bywa, łącznie z piwem i winem. Być może z racji ograniczeń Covidowych, ale chyba bardziej z racji możliwości „przerobowych” restauracji, przed wejściem tworzyły się kolejki, a personel wpuszczając pytał, czy życzy sobie miejsce wewnątrz, czy na zewnątrz, po czym ktoś prowadził do wolnego stolika. W przerwach pomiędzy głównymi posiłkami, w ramach formuły all inclusiwe, oczywiście serwowano kawę, owoce, jakieś słodycze i oczywiście napoje alkoholowe. Przebojem „turnusu” było mohito. Polecam! Vis a vis hotelu znajduje się lokalne centrum handlowe, czyli kilkanaście, może więcej, niewielkich i trochę większych sklepów i kilka barów, czy też patrząc przez różowe okulary - restauracji. Hotel, ze względu na swoje położenia na klifie, nie posiada „prywatnej” plaży. Jeżeli ktoś lubi leżakowanie w piasku i nad samym morzem, to do wyboru były dwie plaże: Cala Domingos i Cala Antena, oddalone o około 10-15 minut drogi, powiedzmy promenadą, z pięknymi widokami. Jeżeli ktoś chce przynajmniej część czasu poświęcić na zwiedzanie, to w pobliżu warte zobaczenia są jaskinie Cuevas del Drach – Jaskinia Smoka, Manacor, Palma de Mallorca i oczywiście Valldemossa z klasztorem kartuzów, w którym Chopin spędził zimę z George Sand.

Majorka the best

Ogólnie jesteśmy bardzo zadowolone.w hotelu stan idealny pokoi czyściutki i mile jed,enie ,może tylko jedzenie wciąż to samo,fajna roztlrywk.Zajscie do plaży strome,jak dla mnie troszkę za daleko

Świetny hotel polecam

Przyjemny hotel z fajnymi basenami. Pokoje wygodne, widok z wyzszego piętra rewelacyjny. Wyżywienie mega pyszne. Obsługa miła. Pokoje codziennie sprzątane. Ręczniki wymieniane codziennie. Szczerze polecam.

Wczasy w palmach i pomarańczach

Wyjazd z rainbow na Majorkę okazał się strzałem w 10! Przesympatyczna Pani rezydent, cudowny hotel i te widoki 💛 lazur wody, przepiękna zieleń i kolory kwiatów, pomarańczy i cytryn skradły nasze serca! Polecony hotel spełnił nasze oczekiwania. Niesamowity widok na morze, 3 baseny , promenada wzdłuż klifu oraz bliskość pięknej plaży sprawiły , że zawsze było co robić a każdy zakątek zapierał dech w piersiach. Jedzenie i owoce były tak urozmaicone, że każdy znalazł coś co lubi. Niesamowite wrażenia, widoki , kolory oraz atrakcje w hotelu sprawiły, że wyjazd stał się tym wymarzonym!!