Kategoria lokalna: 4
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
2.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Po miłych wrażeniach z wycieczki objazdowej hotel popsuł ogólne odczucia urlopowe.W pokojach szare ręczniki ,odrapane lustra i powyrywane kontakty.Włosów po umyciu nie było czym suszyć,bo w żadnym pokoju nie było suszarki .Hotel- moloch złożony z jedno i dwu-piętrowych budyneczków z których nie ma szans zobaczyć morza.Ponieważ dopłacałam za widok ,prosiłam rezydenta o zmianę pokoju.W recepcji panie udawały,że nie rozumieją angielskiego ,a kobiety przed nimi były niewidzialne,reagowały tylko na widok panów.Rezydent też miał chyba problem z porozumieniem ,bo zamienienie pokoju zajęło mu dwa dni.Widok po zmianie był lepszy o tyle,że aby zobaczyć morze ponad dachami budynków, poprzez las reklam knajp i anten ,nie trzeba było wchodzić na stołek.Przy dwóch basenach(rozmiarów trochę innych niż na fotografiach)było około 100 miejsc na 400 pokoi.I miałam wrażenie ,że spełniały też funkcję basenu miejskiego ogólnodostępnego.Opowieści o Polakach i Rosjanach zajmujących ręcznikami miejsca od 5 rano nie trzymały się kupy,bo tubylcy zostawiali swoje sprzęty nawet na noc.A i jeszcze jedna ciekawostka:sprzątanie pokoi.Zaczynali około śniadania ,a kończyli pod wieczór.Był to cały rytuał.Po powrocie ze śniadania zastawałyśmy sprzątaczkę (albo ona nas zastawała )wymieniającą szare ręczniki na drugie szare ręczniki.Ale nie od razu.Najpierw zabierała dwa,po jakiejś godzinie wracała po kolejne.Po powrocie z plaży zastawałyśmy sprzątaczkę albo przynoszącą jakąś partię ręczników,albo papier toaletowy.I tak dalej i tak dalej...Wydawało się,że mamy współlokatorów.O wywieszce,aby nie przeszkadzać,czy blokadzie zamka nie było co marzyć.Generalnie hotelu nie polecam.W tej samej cenie są lepsze .
1.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
1.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
bardzo słaba informacja rezydentów ,kontakt telefoniczny to za mało praca po najmniejszej linii oporu, najlepiej niczego od nich nie chcieć
1.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Club al mogar. Spędziłem tam dwa tygodnie w czerwcu 2018. Niestety hotel okazał się tragedią. Przerobilem trzy pokoje i do końca wakacji czułem się źle. Stary zaniedbane pokoje odrzucajace swoim stanem. Jedzenie monotonne, śniadania po tygodniu napawają obrzydzeniem. Tylko omlet i omlet. Całą sytuację uratowaly rezydentki Karolina i Ala która są cudowne.