5.3/6 (270 opinii)
Kategoria lokalna 4.5
5.0/6
Hotel ok basen z podgrzewana woda ok animacje ok.
5.0/6
To był nasz pierwszy pobyt w Egipcie, ale myślę, że nie ostatni :) ale od początku - na LOTNISKU wszystko poszło mega szybko i sprawnie. Jeśli chcecie zakupić INTERNET to spokojnie będziecie mieć na to czas, bo przy wyjściu stoją ludzie, od których możecie nabyć pakiet w dobrej cenie (np. 30GB za 10$ - w hotelu jest jedynie wifi w lobby i przy basenie - odpłatne). DROGA DO HOTELU zajęła nam niewiele ponad godzinę (wszystko zależy od liczby hoteli, w których trzeba zostawić pozostałe osoby). HOTEL widać, że nie jest najnowszy, ale czysty i to jest najważniejsze. Położony jakieś 6km od najbliższego miasteczka, więc jeśli ktoś liczy na spokój i relaks to z pewnością będzie zadowolony. POKOJE są podobno lepsze i gorsze (tak usłyszeliśmy od agenta, który sprzedawał nam wycieczke) - my na początku trafiliśmy na ten "gorszy", ale nie pod względem jakiegoś brudu tylko klimatyzacji - był to pokój na samym dole, z którego można było wyjść bezpośrednio na zewnątrz przez drzwi tarasowe (3 kroki i basen), aleee niestety z klimatyzacji wydobywał się nieprzyjemny zapach, a dodatkowo po wejściu do pokoju czuć było lekko wilgocią. Postanowiliśmy poprosić o zmianę pokoju i bez problemu otrzymaliśmy nowy i to z widokiem na morze :). Część pokoi w remoncie (nie słychać żadnych niechcianych dźwięków) więc powinno być już tylko lepiej :). Klimatyzację możecie mieć zawsze włączoną - wystarczy odczepić od klucza breloczek, aby cały czas był włożony w przeznaczone dla niego miejsce w ścianie :) PERSONEL mega pomocny, uśmiechnięty, każdy zagadywał chociażby o to jak się mamy itp - pierwszy raz spotkaliśmy się z tak przemiłymi i otwartymi ludźmi i co najważniejsze - nie są nastawieni na KASĘ! (po pobycie w Tunezji nadal mamy niesmak w tym temacie). Bezpośrednio przy hotelu jest apteka oraz kilka sklepików. JEDZENIE było ok, może nie było tego dużo, ale zawsze coś można było dla siebie wybrać (ryż, mięso, lasagne, warzywa w różnej postaci, ryba itd, spaghetti robione na bieżąco przez kucharza oraz zupy, sałatki, owoce i słodkości. Na kolacje często był grill na zewnątrz, więc to zawsze jakaś dodatkowa opcja. Do posiłków (obiad i kolacja) wino, piwo i napoje za free. Śniadania odbywały się w drugiej części hotelu Flamenco (Resort), wystarczyło przejść przez ulicę, natomiast ja średnio miałam co wybrać, więc na śniadaniu byłam jedynie 2 razy. WODA - dystrybutory znajdują sie przy lobby oraz barze przy basenie. Po przyjeździe i zakwaterowaniu każdy dostaje 1,5 litrową butelkę, którą później można napełniać właśnie w tych punktach. BASEN w liczbie 3 w części Beach oraz jeden w części Resort - przebywaliśmy głównie tutaj, bo o wiele mniej ludzi, zawsze było miejsce oraz lepsze drinki ;) PLAŻA super, piaszczysta, dużo leżaków (zawsze było miejsce, bo chyba większość wolała być jednak przy basenie :)), zejście z plaży oraz do wody kamieniste, więc buty trzeba zabrać i to musowo. Woda przejrzysta i mega ciepła (ok 34 stopnie), płytko, ale nierówno ze względu na roślinność i większe kamienie, więc trzeba uważać. Sporo rybek, które idealnie widać i nie trzeba się nawet zanurzać. RAFA dość kolorowa, ale lepsza na lewo od pomostu, który jest z prawej strony plaży. Dla tych, którzy nie mają chociażby maski do snurkowania można wszystko wypożyczyć na miejscu łącznie ze sprzętem do nurkowania. ANIMACJE nawet spoko, codziennie o 21 przez ok godzinę - taniec brzucha, fakir, pokaz ognia itp, a później disco - tutaj przy barze zamawiając alkohol/ drinki itp wszystko niestety płatne (podliczane dopiero przy wyjeździe z hotelu), więc można wziąć wszelkiego rodzaju napoje chociażby z baru przy basenie i niczym się nie przejmować :) ANIMACJE DLA DZIECI - nie mam pojęcia, bo podczas naszego pobytu było może z pięcioro i to w sumie nastolatków (jak dla mnie mega :D), ale z tego co widziałam to przy plaży jest klub dla dzieci. POGODA na początku września mocno "konkretna", jeśli wiecie co mam na myśli :)) z tego też względu nie zwiedzaliśmy żadnych zabytków - Luxor niby najbliżej (ponad 200km w jedną stronę), ale zwiedzanie w takim upale jak dla mnie odpada :( natomiast o piramidach mogliśmy pomarzyć tym bardziej, że mega daleko (ponad 800km - z Hurghady bliżej, bo niewiele ponad 500km). Mimo to postanowiliśmy skorzystać z SUPER SAFARI czyli quady (dobrze ubrać dłuższe spodnie, bo można sobie przysmażyć łydki od silnika), jeepy, wielbłądy, wioska Beduinów, herbatka, wizyta w tzw "aptece", gdzie można niektóre rzeczy spróbować/ powąchać oraz kupić - było warto mimo, iż byliśmy już na podobnej wyprawie podczas wakacji w Tunezji - takie atrakcje nigdy się nie nudzą :) Kolejna wyprawa jaką zaliczyliśmy to przejażdżka na BUGGY (super sprawa!), pamiętajcie jednak, aby ubrać trochę gorsze ciuchy, bo po 2h jazdy w piachu i pyle nadają się jedynie do prania :). Pojechaliśmy również do miasteczka EL QUESIR (ok 21:00 :D). Taxi zamawiacie u człowieka, który stacjonuje przy stoliku na przeciwko recepcji (mówi po polsku). Bilet za osobę w dwie strony 5$, ale oczywiście należy się targować :) Po przybyciu na miejsce odbiera Was przewodnik również mówiący po polsku i oprowadza takimi uliczkami, że nawet w dzień bym się bała tamtędy przejść :)) jest trochę historii, czas na zakup pamiątek (warto, bo jest taniej niż w hotelowych sklepikach) oraz wizyta w sklepie z herbatami, przyprawami itp - tutaj również prezentacja różnych dobroci, smarowideł, perfum, poczęstunek herbatką oraz zakupy dla chętnych. Zarówno z Buggy jak i z Safari dowoził nas Ahmed - rewelacyjny człowiek, z poczuciem humoru i mimo, iż mówił łamanym angielskim to nie było problemu z porozumiewaniem się. Dodatkowo podczas jednego powrotu kupił nam wszystkim lody, a za drugim razem zapłacił za Cole, bo dla tutejszych są inne ceny niż dla nas :) PODSUMOWUJĄC urlop zaliczamy do naprawdę udanych, poznaliśmy super ludzi, z którymi spędzaliśmy sporo czasu i zawsze to raźniej w obcym kraju. Spokój, relaks oraz niesamowity personel sprawiły, że to chyba najlepsze nasze wakacje! :)
5.0/6
Hotel fajny, czysty. Pokoje czyste, sprzątane codziennie. Jedzenie bardzo dobre. Słabe atrakcje dla dzieci, a w zasadzie ich brak. Plaża nadaje się jedynie do opalania. W wodzie nie popływasz (od brzegu plaży 100 m w głąb), ze względu na rafę koralową i do tego jest bardzo płytko. Woda do kolan. Dopiero za 100 metrowym pomostem woda nadaje się do pływania, ale tam już jest odpowiednio głęboko (powyżej 2m). Minusem jest to, że Wifi jest płatne a zasięg jest tylko w lobby hotelowym.
5.0/6
Pobyt w Hotelu Flamenco uważam za udany!Spełnił nasze oczekiwania! Czyste pokoje , miła obsługa!Z okien piekny widok na ogrod i morze ! Jedzenie dobre zawsze można było coś wybrać! Polecam!