4.5/6 (4 opinie)
Kategoria lokalna 3
5.5/6
Le Grand Bleu Hotel to kameralny i spokojny hotel. Polecam opcję all inclusive - nie zawiera wszystkich pozycji z karty i baru, ale te które posiada są wystarczające i przede wszystkim bardzo smaczne. Bardzo smaczne lunche zarówno na miejscu jak i "na wynos" - przydatne przy aktywnym zwiedzaniu wyspy. Sympatyczni barmani i kelnerzy kojarzą gości i są mili. Wyposażenie pokoju mogłoby być nowsze, ale mimo to zawsze było czysto.
4.5/6
Hotel przyjemny choć miejscami widać że wymaga renowacji, obsługa bardzo życzliwe. Pokoje codziennie posprzątane i wymienione ręczniki, co nie zawsze się zdarza w hotelach. Cudowna obsługa baru i restauracji. Jedynie zastrzeżenie, że to all inclusive było raczej Soft all inclusive , bo był bardzo ograniczony wybór dań zwłaszcza lunch.
4.0/6
Hotel trzy gwiazdkowy wymaga remontu. Mimo tego był codziennie porządnie sprzątany. Jedzenie bardzo dobre. Mały wybór dań, ale wystarczający. Owoce morza przyrzadzane są perfekcyjnie. Obsluga bardzo miła i pomocna. Zaletą hotelu było jego położenie przy najpiękniejszej plaży. W pobliżu sklepy i restauracje.
4.0/6
Swoją opinię podzielę na dwie części. 1. Hotel Le Grand Bleu swoje lata świetności ma zdecydowanie już za sobą, na co wskazuje zużyta infrastruktura. Hotel nie posiada windy, więc osoby mające problemy mobilne winny skorzystać z innego. Jedyna restauracja jest na piętrze, na które prowadzą strome schody. Oferta kulinarna, pomimo opcji „all” mało urozmaicona. Lunche serwowane, z czym jeszcze się nie spotkałem. Natomiast przemiła obsługa rekompensuje niedogodności. Niedaleko hotelu (przejście przez bardzo ruchliwą ulicę z lewostronnym ruchem) jest przepiękna plaża, ale brak infrastruktury. Najbliższe sklepy, poczta około 15 minut spacerkiem od hotelu. Reasumując na pobyt nie polecam, ale na opcję ze zwiedzaniem, mając na uwadze cenę, hotel wydaje się ok. 2. Zwiedzanie wyspy. Plusem są noclegi w jednym hotelu. Pani pilot - chapeau bas, właśnie dzięki tak kompetentnym pilotom wybieram Rainbow. Program objazdu nie powalił mnie na kolana. Ogród botaniczny, mini safari, ZOO, jak w wielu innych miejscach na świecie. Zachwycił mnie natomiast Chamarel, półwysep Le Morne Brabant, wizyta na plantacji herbaty w bardzo urokliwym miejscu, ciekawymi punktami wycieczki były domy kolonialne oraz zwiedzanie Port Luis. Ceny nieco wyższe niż w Polsce.