Opinie klientów o Secrets The Vine Cancun

5.8 /6
23 
opinie
Atrakcje dla dzieci
6.0
Obsługa hotelowa
6.0
Plaża
5.6
Pokój
6.0
Położenie i okolica
5.5
Rezydent
5.3
Sport i rozrywka
5.6
Wyżywienie
5.7
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

6.0/6

kamil, Warszawa 08.01.2023
Termin pobytu: grudzień 2022

Fantastyczny wypoczynek na najwyższym poziomie

Hotel zdecydowanie wyróżnia się na tle innych obiektów w Zona Hotelera Cancun i to nie tylko swoją wysokością i nowoczesnym designem ale też wyjątkowo wysokim poziomem obsługi klienta jak i samą jakością usług , drinków , posiłków. W restauracjach nie ma bufetów tylko wszędzie menu i obsługa kelnerska , alkohole premium a sama obsługa nienachalna. Zdecydowanie warto też dopłacić do pokoi "preffered" co pozwala na korzystanie z jednej dodatkowej restauracji oraz basenu na 12 piętrze skąd mamy piękny widok na ocean i na cały kompleks. Resort zdecydowanie godny polecenia dla wymagających.

6.0/6

Michał, Szczucin 21.03.2021

Najlepsza wycieczka życia

Najlepszy hotel w jakim byłem (a byłem już w kilku innych 5-gwiazdkowych hotelach na terenie Europy). Obsługa bardzo miła, mówiąca dobrze po angielsku, jakość obsługi na najwyższym poziomie. Jedyne zastrzeżenia to jakość carbonary we włoskiej restauracji, no ale to jedyna rzecz do jakiej mogę się przyczepić :D

6.0/6

Wincent, Warszawa 29.01.2023
Termin pobytu: styczeń 2023

rewelacja. Chyba najlepszy w Cabcun

Hotel dla dorosłych, więc nie ma krzyków i jest cicho. żarcie i obsługa na najwyższym poziomie, mimo, że tylko opcja FULL ALL INKUSIVE.

6.0/6

Magdalena 13.03.2022

Więcej niż zachwyt

W hotelu Secrets the Vine byliśmy z blisko rok temu, zaś zachwyt nie mija. Hotel jest dla nas swoistym punktem odniesienia i dotychczas żadne z miejsc, w których byliśmy, nie jest mu w stanie dorównać. Ale po kolei. Pamiętam moment, w którym dotralismy do Hotelu - zmęczeni, gdyż jet lag zrobił swoje. Ten stan szybko minął, gdy weszliśmy do oszałamiająco dużego i pięknego lobby, w którym witał nas jeden z pracowników z 2 kieliszkami szampana w dłoni, a który później pomógł nam dotrzeć do naszego pięknego, dużego, jasnego pokoju.... I natychmiast niemal przeszliśmy na taras - oniemiałam z zachwytu! Widok na błękit zatoki meksykańskiej, szum fal, biały piasek. Głodni pobiegliśmy coś zjeść do tzw marketu z lokalnymi potrwami, udaliśmy na krótki spacer brzegiem zatoki i padliśmy. Dopiero kolejny dzień pozwolił zachwycić się w pełni miejscem, w którym mieliśmy mieszkać przez najbliższe 10 dni. Doskonale pamiętam ten wczesny poranek gdy słońce powoli wschodziło, zaś my okutani w białe hotelowe szlafroki czekaliśmy na śniadanie , które postanowiliśmy zjeść na tarasie w naszym pokoju.... A który zwyczaj mieliśmy powtarzać już do końca podobytu. Świeże soki , kawa, omlet, owoce i cisza wschodu słońca.... Tego dnia zaczęliśmy też weryfikować , co ma nam do zaoferowania hotel, i z każdym krokiem byliśmy coraz bardziej zachwyceni. 7 restauracji tematycznych, każda oferująca coś innego. Tu nadmienię, że naszym absolutnym faworytem były restauracja włoska i azjatycka - ta druga serwowała małe działa sztuki kulinarnej, które cieszyły nie tylko podobieniebie ale także oko. Podkreślić muszę, iż jedzenie w hotelu było na najwyższym, restauracyjnym poziomie! To co istotne, nie obowiązywały nas sztywne godziny posiłków, które obowiązują niemal w każdym hotelu, co de facto nieco zabiera z urlopowego luzu, gdyż trzeba się "spiąć" na śniadanie np. W Secrets the vine można zjeść niemal przez całą dobę. Podbnie jak wypić drinka i pyszne wina, które fenomenalnie smakowały nad naszym ulubionym miejscem, czyli basenem na 12 piętrze, który był skierowany na zatokę, a który miał osobny bar. Obowiązywała tam także strefa ciszy, której mocno szukaliśmy, gdyż chcieliśmy uciec od codziennego gwaru. ... Przy okazji zareklamuję drinka, który nigdzie nie smakuje jak właśnie w Secrets the Vine - passiinfriut Margarita. Mniam.... Nie sposób także nie wspomnieć o szalenie przemiłej obsłudze hotelu. Cudowni, otwarci, mili, ciepli, uroczy ludzie... I nie była to zwyczja a wystudiowana uprzejmość. De facto chciało się ich ściskać na każdym kroku. Ujmująca była dziewczyna pracująca w hotelowej kawiarni , która miała mały zeszyt z polskimi słowami, których uczyła się od polskich turystów :) Muszę także wspomnieć o wieczorach tematycznych, które były zorganizowane na najwyższym poziomie, począwszy od pokazu grupy gimnastyki artycznej do absolutnie zachwycających wieczorów muzycznych. Lobby hotelowe zawsze, absolutnie zawsze było pełne! Podsumowując- wrócimy, mam nadzieję nie raz. Secrets The Vine to miejsce dla dorosłych, którzy zarówno szukają spokoju i intymności we dwoje, jak i chcą- mówiąc kolokwialnie - zaszaleć i dobrze się bawić w większym gronie.
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem