5.5/6
Długo czekałem na taką wycieczkę, gdy zwiedziło się kilkadziesiąt krajów, widziało się wielkie metropolie, dziką przyrodę i naturę zasatnawiałem się czy jeszcze jakiś wyjazd mnie czymś zaskoczy i w końcu doczekałem się :) Zdecydowanie jedna z piękniejszych wycieczek na jakich byłem. Każdy z tych krajów zachwyca swoim pięknem, olbrzymie kaniony w Chile, przepiękne laguny Boliwii - szczęka opada ;) niesamowite i wręcz niewiarygodne Machu Picchu w Peru. Wycieczka jest dość intensywna, ale do zniesienia, trzy przeloty wewnętrzne, dobrze zorganizowane, wyżywienie, transport, i zakwaterowanie dość dobre, zdarzało się, że coś było nie w mój smak czy autokar średnio "pachnący" w Boliwii, ale tam takie jeżdżą, i na tej wycieczce w ogóle to nie przeszkadza, ogrom atrakcji i przepięknych widoków takie "małe niedogodności" wynagradza z nawiązką dziesięciokrotną :) och i ach z każdym kolejnym punktem programu w grupie rosło :) Do tego super pilot, to gwarancja, że z wycieczki będzie Pan/Pani zadowolony/a :))) Pokazywał więcej niż program zakładał, zabrał część grupy (tych co zgłosili się na ochotnika) na latynowską imprezę w La Paz na którą niestety nie poszedłem i żałowałem gdyż chciałem odpocząć po intensywnym dniu. Niestety nie wypocząłem gdyż La Paz to najwyżej położona stolica na świecie i tu uprzedzę różnice ciśnienia dawały się we znaki niemal każdemu (ból głowy, co jakiś czas płytszy oddech, na szczęście wszyscy przeżyli :) ale osoby chorujące na ciśnienie na pewno powinny omówić wyjazd z lekarzem) i właśnie przez nie nie wypocząłem za bardzo bo miałem problemy z zaśnięciem i finalnie nie spałem nic więcej od tych co wrócili z Pilotem z latynoskiej imprezy o 3 w nocy, ale byłem zły, że nie poszedłem bo i tak byłem niewyspany. Ok, wystarczy pisania. Każdemu kto zastanawia się nad tą wycieczką i nie oczekuje 5* hoteli wygód i luksusów a świetnej przygody jak np. przejazd jeppami przez Boliwię zdala od ludzi i cywilizacji, tylko piękno i potęgą natury polecam bardzo tę wycieczkę! Dla mnie jedna z trzech najpiękniejszych wypraw na jakich w życiu byłem (a byłem już w ponad 50 krajach). POLECAM!!!
Konrad, POZNAŃ - 09.08.2018 | Termin pobytu: styczeń 2019
38/41 uznało opinię za pomocną
5.5/6
Doznania człowieka z nizin z warunkami wysoko górskimi i proces adaptacji. Oszołomienie surowością widoków szczytów andyjskich - bezkres pustyni Atakama oraz pustyni Salar De Uyuni. Niezwykłe krajobrazy w Dolinie Księżycowej i Tęczowej, rónobarwność lagun. Często spotykane na trasie liczne lamy, alpaki, wikunie i guanako bytujące w surowym warunkach andyjskich. Oryginalne - barwne stroje mieszkańców wiosek i miast mijanych po drodze. Materialne pozostałości po cywilzacjach przed kolumbjskich i dziedzictwo materialne i duchowe okresu hiszpańskiej konkwisty oraz aktualna industralizacja i cywilzacja. W trakcie całej eskapady doskonałym uzupełnieniem i przypomnieniem własnej wiedzy na temat historii tej odległej i obecnej a także o obyczajach i różnych wydarzeniach z obszaru odwiedzanych krajów była wiedza niezwykle wyczerpująca i profesjonalna oraz umiejętności organizacyjne naszej przewodniczki Ani!
Iwona Irena, OLSZTYN - 14.04.2019
14/15 uznało opinię za pomocną
5.5/6
Bardzo intensywna wyprawa. 12 dni i trzy kraje, Chile - Santiago piękne ale nie różniące się specjalnie od dużych europejskich miast, Atacama - wspaniałe widoki na najbardziej suchej pustyni na świecie. Piękna ale bardzo surowa część Boliwii - Salar de Uyuni zachwyca, laguny przepiękne .Peru - zróżnicowana przyroda, im dalej od granicy z Boliwią tym więcej zieleni. wszystko przebija Machu Picchu - las deszczowy i obrazy nie do opisania - to trzeba zobaczyć:) UWAGA: po tak wymagających wyzwaniach, również wysokościowych przydałby się 1 dodatkowy dzień w Limie aby odetchnąć np na plaży. Generalnie wyjazd świetnie zorganizowany pod każdym względem- super przewodnicy miejscowi, kierowcy busów i jeepów! rewelacja i polski przewodnik Łukasz bardzo pomocny w każdej sytuacji, cierpliwy i empatyczny. Czuliśmy się jako grupa zaopiekowani i bezpieczni. Mogliśmy liczyć na Łukasza zawsze i wszędzie - dziękujemy:) Polecamy!
Elżbieta i Ania Katowice - 26.01.2024 | Termin pobytu: styczeń 2024
5/6 uznało opinię za pomocną
5.5/6
Byłam na tej wycieczce na przełomie listopada i grudnia 2016r. i jestem absolutnie zachwycona! Widoki zapierają dech w piersiach, pospołu z wysokością - praktycznie każde miejsce, w którym byliśmy, było warte obejrzenia, poczucia, nawet miasta, które akurat dla mnie były najmniej interesujące, aczkolwiek ciekawie pokazane przez przewodniczkę i mające swój urok. Samo Chile - , Atacama, Laguna Miscanti i inne widoki - nie da się opisać. Przejazd przez Boliwię, poczynając od granicy z Chile, był na szczycie możliwości komfortu fizycznego ze względu na wysokość - było dobrze, choć na szybsze poruszanie się organizm raczej niechętnie się godził, ale obyło się bez dodatkowego tlenu i pewnych liści ;-) Absolutne piękno krajobrazów boliwijskich bezdroży sprawiło, że zastanawiałam się, czy będę jeszcze mogła pomieścić w sobie więcej zachwytu, właściwie już wtedy byłam w pełni usatysfakcjonowana wycieczką, a przecież czekało jeszcze Peru z wisienką na torcie - Machu Pichcu! Ale La Paz dało wytchnienie, więc później już było miejsce na Titicaca, Cuzco i Machu Pichcu. Machu Pichcu zaliczyliśmy już po adaptacji wysokościowej, więc można było odetchnąć pełną piersią magią tego miejsca, znów nie do opisania, a do przeżycia :-) Jestem pod dużym wrażeniem wiedzy, kultury osobistej i umiejętności oragnizacyjnych naszej przewodniczki, Ani Soczyńskiej, dziewczyna jest w każdym calu profesjonalistką, jesli się wybieracie na tę wyprawę, to polecam właśnie z nią. Warto słuchać nie tylko jej opowieści o mijanych miejscach, ale również różnych rad - od ubrania, jedzenia, po wypoczynek. Myślę, że warto podkreślić konieczność właściwego przygotowania się do tej wycieczki: na pewno warto wziąć ze sobą środki przeciwprzeziębieniowe, bo choroba wysokościowa w połączeniu z wirusami krążącymi w grupie potrafi zepsuć przyjemność - polecam miejscowy rozpuszczalny Tabsin, udzież rodzime produkcje przeciwobjawowe, na pewno płaszcz przeciwdeszczowy, wygodne adidasy lub buty trekkingowe, koniecznie nakrycie głowy i krem z filtrem, ubranie dające mozliwość odziania się "na cebulkę" (z szortami włącznie) i obowiązkowo otwartą głowę na doświadczenia :-) No i słuchać Ani ;-)
Beata - 11.01.2017 | Termin pobytu: luty 2017
43/45 uznało opinię za pomocną