5.0/6 (40 opinii)
4.5/6
Paros piękna, urzekająca widokami, jeszcze tak nieoblegana przez turystów. Wycieczka w greckim stylu Siga-siga czyli powoli, spokojnie i bez pospiechu. Na duży plus trzeba zapisać zmianę programową i włączenie do zwiedzania Santorini. Pierwszego dnia wieczorna wycieczka na zachód słońca do Oia, a następnego przedpołudniowe zwiedzanie Pirgos (Pyrgos). Popołudnie drugiego dnia wypełniła przeprawa promowa na Paros ok. 3,5 godziny. Z uwagi na to, że ostatni nocleg również był na Santorini, można było jeszcze we własnym zakresie pozwiedzać wyspę. I tu uwaga logistyczna, aby powrót na Santorini odbywał się znacznie wcześniejszym promem niż o 11,45, byłoby więcej czasu na Santorini, zwłaszcza, że transfer z hotelu do portu zajmował 20-30 minut. Ogólnie wszystkie wyjazdy na zwiedzanie zaczynały się zbyt późno. Hotele na Santorini (Soulis i Omiros) oraz na Paros (Galatis) bez zarzutu, czysto, przyjemna atmosfera, śniadania ok. Hotel na Paros bardzo blisko morza. Pilotka, Pani Aleksandra to miła osoba, ale raczej mało zaangażowana i zainteresowana grupą, którą miała pod opieką. Za fiasko uważam wizytę w kamieniołomie marmurów, niestety artysta, który miał prezentować wyroby i piękno marmurów nie pojawił się (może była zbyt wczesna pora jak dla artysty), a sam kamieniołom to nic ciekawego. Atrakcji nie stanowiła też wizyta w sklepie, a raczej butiku z dżemami, gdzie degustacja wyrobów specjalnie nie zachwyciła. Ostatni niewypał to pobyt na plaży „Golden Beach”. Sama plaża piękna, szeroka, drobny piasek, turkusowe morze, mało ludzi, ale mało zagospodarowana co do parasoli i łóżek, być może to jeszcze czas przed sezonem. Tak więc perspektywa spędzenia 3 godzin w pełnym słońcu w godzinach między 13-16 przy temperaturze, która dochodziła do 38-39 stopni, bo akurat spłynęła fala upału, to trochę przesada. Zdecydowanie wycieczka na plaże powinna być realizowana w godzinach przedpołudniowych, a pilotka elastycznie dostosowywać realizacje programu do zmieniających się warunków atmosferycznych. Ogólnie bardzo fajna wycieczka, mimo że program wymaga dopracowania, zwłaszcza logistyka.
4.5/6
Paros, Santorini i Naxos są piękne natomiast organizacja jest do poprawienia. Po pierwsze podczas noclegów na Paros grupa została podzielona a jakość hoteli była porównywalna tylko w opisie, śniadania, pokoje i połozenie hoteli ogromnie się różniły. Kolejne zaskoczenie, że opiekun grupy nie nocował z grupą w hotelu tylko dołączał na pewnym etapie stąd pewnie przygoda ze zgubieniem 4 uczestników ponieważ kierowca nie miał wiedzy ilu turystów powinien zabrać. I chyba najmniej przyjemna sprawa ze zwiedzaniem wczesnobizantyjskiego kościoła w stolicy Paros gdzie opiekun/ przewodnik został wyproszony przez duchownego, strażników a później policję za notoryczne wprowadzanie zorganizowanych grup. Grecki przewodnik tłumaczył, że indywidualne zwiedzanie jest jak najbardziej legalne ale grupy zorganizowane mogą wejść z przewodnikiem który ma licencję wydaną przez Greków. Była to bardzo niezręczna sytuacja ponieważ grupa usłyszała że nie szanujemy greckiego prawa a sytuacja bardzo często się powtarza. Nie byłoby problemu gdyby opiekun grupy przed wejściem na teren świątyni opowiedział o historii, architekturze oraz na co zwrócić uwagę i zachęcił do samodzielnego zwiedzania, tym czasem zostaliśmy wciągnięci w absurdalną sytuację. Reasumując wyspy piękne natomiast organizacja do poprawienia
4.0/6
Moja niska ocena wycieczki wynika ze zmienionego programu, który jest inny od tego na stronie od początku jej realizacji ponieważ wynika z rozkładu rejsów promów. Mimo wiadomych zmian Rainbow nie zmieniło oficjalnego programu. O zmianie otrzymałam informację 2 dni przed wylotem. Czytając program oczekiwałam 3 dni zwiedzania Paros i 3 dni wypoczynku na Paros. Faktycznie są 3 dni zwiedzania, 1 dzień wypoczynku oraz 2 dni w podróży z czasem wolnym popołudniu. Pierwsza noc jest na Santorini. Przylot jest rano więc można by było coś pozwiedzać i pojechać promem na Paros w godzinach popołudniowych, bo taki prom jest. Zamiast tego jest Santorini z wieczornym zwiedzaniem Oia. Hotel Soulis na Santorini, bardzo przyjemny z fajnym basenem niedaleko plaży Koloumpo (kawa, herbata, woda za darmo; możliwość zamówienia jedzenia; brak sklepu w okolicy). Prom na Paros wcześnie rano, około 3 godzin. Prom ma wcześniej przystanek na Naxos o czym Pani pilot nie powiedziała i część grupy wysiadła, na szczęście wróciła. W hotelu na Paros jesteśmy około 11. Pani pilot nie pojechała z grupą do hotelu. Właścicielka hotelu nie mówi po polsku więc ci co nie mówią po angielsku musieli liczyć na innych wycieczkowiczów. Hotel Galatis w miejscowości Alyki. Z miejscowości są autobusy do Paroikia oraz Pounta Port (prom na Antiparos). Pokoje malutkie ale z klimatyzacją, lodówką, suszarką do włosów, balkonikami. My mieliśmy akurat pokój na parterze, blisko ulicy oraz boisk dla dzieci. Można trafić na pokój na piętrze z widokiem na morze. W hotelu basenik malutki, zaraz przy restauracji. Blisko plaża. Na początku kamienista, na końcu piaszczysta. Bardzo łagodne i płytkie zejście do wody. Miejscowość malutka, przyjemna, duży sklep 10 minut spacerem, restauracje, 3 plaże. Można też zrobić spacer wzdłuż wybrzeża. Powrót promem o 11 na Santorini dzień wcześniej, hotele w miejscowości Kamari - Areti lub Makarias. W hotelu jesteśmy po 16. Tutaj rozmumiem wyjazd dzień wcześniej z Paros ponieważ nie ma promów aby zdążyć na poranny lot ale można było płynąć wcześniejszym promem żeby było więcej czasu na Santorini. Z Kamari są autobusy do Firy ale trochę mało już było czasu. Hotele blisko plaży, sklepu, lotniska z basenem. Wyspa Paros bardzo ładna, śliczne miasteczka Parikia oraz Naoussa. W jednym dniu zwiedza się Lefkes oraz według planu Piso Livadi z plażą. Plaża jest na końcu dnia i jest to Golden Beach. Przez Piso Livadi się tylko przejeżdża a szkoda bo można by się na chwilę zatrzymać, tak samo w Marpissa, która jest po drodze. W Lefkes, które jest piękne bardzo mało czasu. Plaża Golden Beach super. Przy plaży bary, możliwość wypożyczenia leżaków. Śniadania ok, jajka, jajecznica, sery, wędlina, warzywa, płatki, coś na słodko. Kawa, herbata, soki tylko do śniadania. Nie polecam wykupowania kolacji. Za tą kwotę można kupić obiad i kolację. W trakcie zwiedzania jest wystarczająco dużo czasu wolnego na zjedzenie czegoś, zakupy pamiątek, spacer. W hotelu Galatis możliwość kupienia jedzenia, jest restauracja. Wykupione kolacje na Santorini były w restauracji na Oia i Kamari i te były bardzo dobre. Natomiast te w hotelu Galatis tylko raz były do wyboru. Lepiej kupić sobie samemu co się chce. Wykupione kolacje były późno, od 19.30. Jak ktoś chce zobaczyć Paros to polecam ale można rozważyć pobyt w wybranym przez siebie hotelu plus wykupienie wycieczek. Osoby z pobytu jeździły z nami. Program zwiedzania spokojny.
4.0/6
Program i organizacja bardzo dobra . Transport zawsze na czas . Pani Ola pilotka zawsze pomocna . Jedyny mankament to hotel na Paros ...brzydki brudny zaniedbany . Bardzo małe pokoje i okropne śniadania. Wyspy do zwiedzania przepiękne.