Opinie o Paryż - Miasto Marzeń

6.0/6

Wycieczka marzeń

Paryż od zawsze był na liście miast, które chciałam zobaczyć. Gdy podjęłam decyzję, by był to cel mojej kolejnej podróży, godzinami porównywałam oferty różnych biur podróży. Wycieczka „Paryż – miasto marzeń” wyróżniała się spośród innych. W jej programie zawarte są wszystkie punkty, które obowiązkowo należy zobaczyć będąc w Paryżu oraz, niespotykany w pozostałych imprezach, dzień przeznaczony na samodzielne zwiedzanie. Paryż rzeczywiście jest miastem marzeń. Zachwyciły mnie piękne zabytki, bogate kolekcje dzieł sztuki, urokliwe uliczki i zakątki oraz niesamowita atmosfera. Wycieczka była dość intensywna. Najbardziej interesującymi punktami programu okazały się być perełki Paryża – Luwr, Wieża Eiffla, Montmartre, Katedra Notre Dame, Champs Elysees, Łuk Triumfalny, muzeum impresjonistów oraz pobliski Wersal, najmniej ciekawymi – dzielnica La Defense oraz Muzeum Rodina. Niestety nie udało nam się wybrać do Kabaretu Lido czy Moulin Rouge. Mieliśmy za to okazję zobaczenia najbardziej znanych miejsc Paryża nocą. Po mieście oprowadzał nas pilot wycieczki, pan Adam, a po wybranych obiektach – przewodniczka lokalna. Oboje w bardzo ciekawy i przystępny sposób przybliżali nam historię i obyczaje Francji oraz udzielali wielu przydatnych rad i wskazówek. Dzień wolny był różnie wykorzystywany przez uczestników wycieczki. Część grupy odwiedziła Disneyland. Niektórzy wrócili do miejsc, które najbardziej im się podobały w czasie wycieczki lub wybrali się na zwiedzanie muzeów. Ja zdecydowałam się na całodzienny spacer po Paryżu i obejrzenie m.in. Ogrodów Luksemburskich i Tuilerie, kościoła La Madeleine oraz Centrum Pompidou. Do transportu, zakwaterowania i wyżywienia nie mam zastrzeżeń. Autokar był komfortowy. Z głośników często płynęły francuskie melodie, wybrane przez pana Adama. Kierowcy jechali bezpiecznie, szybko i sprawnie się zmieniali. Hotel był czysty, usytuowany na przedmieściach Paryża, w pobliżu stacji RER i supermarketu, a śniadania oraz obiadokolacje smaczne. Ciekawa była degustacja specjałów kuchni francuskiej – żabich udek i ślimaków. Jedynym minusem, oprócz pogody, która niestety nam nie dopisała, był czas przeznaczony na zwiedzanie niektórych miejsc. Zdecydowanie za mało było go w Gare d’Orsay czy we Francji w miniaturze, a za dużo – w nowoczesnej dzielnicy Paryża i Muzem Rodina. Wycieczkę „Paryż – miasto marzeń” oceniam bardzo wysoko i wszystkim polecam. Uważam, że każdy, nawet najbardziej wymagający podróżnik, znajdzie w niej coś dla siebie.