Opinie o Paryż - Rodzinne Parki Atrakcji

4.0/6

wspanialy wypad gdyby nie...

Witam serdecznie, w mojej wypowiedzi chce Panstwu przedstawic rzetelna opinie na temat wycieczki na jaka udalam sie z synem. Zaczne moze od poczatku, autokar jak najbardziej w porzadku, toalety utrzymane schludnie, kierowcy na medal, pokonywali ta dluga trase w mozliwie jak najkrotszym czasie i dokonywali przystankow mozliwie czesto tak aby jak najmniej mozna bylo odczuc zmeczenie. Hotel jak to hotel dwugwiazdkowy, szalu nie bylo ale niczego tez wiecej nie nalezy sie spodziewac - reczniki codziennie czyste, podloga umyta, lozka uscielone (szkoda tylko ze udalo mi sie zobaczyc w pierwszy poranek karalucha - taki maly dodatek, zostawiane jednak swiatlo sprawe zalatwilo, wiecej sie nie pokazal). Program wycieczki ulozony calkiem dobrze, Disneyland i Park Asterixa po prostu cudowne, swiat bajki w ktorym mozna sie zatracic, ja bylam z 6-letnim synkiem o wzroscie 116cm i spokojnie bylo co robic, czasu jeszcze zabraklo. Sa ograniczenia wzrostowe, ktore sa sprawdzane ze zwgledu na bezpieczenstwo. I moglaby byc to juz cala opinia podsumowana jednym slowem cudownie gdyby nie nasza urocza pani pilot, ktora skutecznie psula nastroje na wycieczce. Calkowity brak zainteresowania grupa, najlepiej podprowadzic do muzeum, wydac bilety i robcie co chcecie ze soba, czy juz tam wejdziecie to wasza sprawa ja bilety rozdalam. Cale szczescie Paryzanie juz sie ucza jezyka angielskiego bo znajomosc jezyka okazala sie bardzo pomocna zeby dowiedziec sie tego czy owego, gdzie w muzeum sie poruszac i co ze soba robic. Za deszcz pani pilot juz oczywiscie nic nie mogla ale liczyc uczestnikow tak malej grupy w ulewnym deszczu gdy mozna bylo wejsc w podziemie do metra to juz jak dla mnie brak... (prosze sobie samemu odpowiedziec czego), przeciez tam byly dzieci i to male, mielismy sie bawic a nie je leczyc w trakcie wyjazdu. Do hotelu po meczacym dniu i calej nocy w podrozy tez trafilismy tylko dzieki przygodnej osobie, mezczyzna byl na tyle mily ze mimo ulewy zaprowadzil nas do hotelu od stacji kolejki RER. Zdziwilo mnie rowniez ze osoba oprowadzajaca wycieczke po Paryzu nie zna jezyka francuskiego a posluguje sie angielskim. Wiedze pani pilot o zabytkach miala (tu niczego ujac nie mozna), ale jesli o parki rozrywki chodzi to juz pozostaje duzo do zyczenia. Bledna informacja kiedy odbedzie sie parada w parku Disneya czy brak wiedzy na temat otwarcia parku Asterixa to tylko nieliczne. Szczytem juz bylo kiedy na pytanie dziecka dlaczego nie mozemy korzystac z atrakcji wodnych w parku Asterixa padla odpowiedz bo nie, czy tak nalezy sie zachowywac? Sami sobie juz Panstwo odpowiedzcie. Druga sprawa decyzja czy z czegos mozemy korzystac albo nie raczej nalezy do rodzica. Moglabym tu jeszcze podawac wiele przykladow braku zainteresowania i zdolnosci organizacyjnych pani Karoliny G. ale mysle ze to wystarczy. Na domiar wszystkiego nasza grupa miala porownanie z pilotem innej grupy jadacej z nami w autokarze ktora zwiedzala Paryz i miala za pilota pania Maje (tylko sobie takiej osoby zyczyc na wycieczkach). Na koniec dodam ze baseny wodne proponowane w programie wycieczki nalezy sobie odpuscic (brud, brud i jeszcze raz brud o czym tez pani pilot nie wiedziala bo przeciez nigdy tam nie byla), ze niczego nie zlapalismy to jakies szczescie. Pozdrawiam wszystkich czytajacym.