5.4/6 (324 opinie)
5.5/6
Bardzo udana wycieczka. Paryż w pigułce. Doskonały plan zwiedzania. Doskonała pilotka - pani Viola W. - podziwiamy za ogarnięcie grup dwóch wycieczek jednocześnie, za wiedzę, opiekę i organizację. Polecam Paryż nocą - niesamowite wrażenia. Podczas zwiedzania jest też czas na zakup pamiątek. Śniadania typowo kontynentalne ale nikt głodny nie chodził. Obiady w lokalnych restauracjach co dawało dodatkowy "smaczek". Hotel B&B klasa turystyczna, małe pokoje, bez suszarek ale wygodne łóżka. Duży minus - autokar przepełniony przez dostawiane rzędy siedzeń - w sumie było ok.65 miejsc - wąsko między siedzeniami co na bardzo długą podróż było uciążliwe nie tylko dla osób starszych (biuro postanowiło dołączyć 15 osób z innej wycieczki do naszego autokaru).
5.5/6
Dobrze skonstruowana wycieczka. Dla mnie liczyła się przede wszystkim wartość historyczna Paryża. Począwszy od filmu o Austriaczce w autokarze, przez Wersal, a skończywszy na Luwrze. Przegląd dziejów Francji, z wyraźnym rysem panowania Burbonów, tych wszystkich Ludwików i historii nieszczęsnej Marii Antoniny. A równolegle był też Paryż końca XIXego i początków XXego wieku z impresjonizmem, Pigalle, Montmartre, dOrsay, no i E-tower, oczywiście. Zabrakło mi okresu napoleońskiego, by połączyć ze sobą te dwa światy, czyli przemiany od monarchii do republiki, i za to 5.5, a nie 6. Ale to może nadrobię przy następnej okazji :)
5.5/6
Ciekawy i intensywny program, pozwala zwiedzić Paryż od deski do deski. Przewodnik interesująco opowiadał o atrakcjach, można sporo dowiedzieć się o historii Francji. Śniadania w hotelu skromne i średnie, obiadokolacje zależnie od restauracji albo bardzo dobre albo wręcz przeciwnie. Do wszystkich obiadokolacji podawane są frytki. W Luwrze tylko około 2 godziny na zwiedzanie, jest to za mało czasu.
5.5/6
Podobno w listopadzie rzadko uzbiera się grupa, a termin ten jest bardzo dogodny do zwiedzania Paryża, jest względnie mało turystów, nie czeka się na wejście do Wersalu i Luwru. No i jesień też ma swoje uroki, a pogoda była nie najgorsza. W Paryżu byłem już drugi raz i tym razem chyba najbardziej zaskoczyło mnie Muzeum Perfum Fragonard - myślałem, że nie będzie to nic ciekawego, a bardzo się myliłem. Jednak największym atutem tej wycieczki był pilot Maciej, który oprócz wiedzy przekazał nam dużą dawkę pozytywnej energii :)