5.0/6 (329 opinii)
Kategoria lokalna 4.5
6.0/6
Wymarzone wakacje. Przed pełnią sezonu ale już ciepło. Woda w oceanie cieplejsza niż w hotelowym basenie a do tego piękna i niemal pusta plaza.
6.0/6
Hotel w dobrym miejscu - świetna, często pusta plaża kilka kroków od hotelu. Świetna także baza wypadowa do zwiedzania Portugalii, po wynajęciu samochodu. Miejsce dla kogoś (także dla rodzin - mnóstwo dzieci) kto chce się zresetować, od wszystkiego odpocząć, niesamowicie spokojna okolica. Nie jest to jednak miejsce dla singli - ktoś kto oczekuje wrażeń z imprez wieczornych, bądź spotkań z interesującymi ludźmi w wieku <30 niech poszuka innego miejsca - wokół tego hotelu nie ma dosłownie nic. Mi to jednak odpowiadało. Również nie przeszkadzało mi to, że standard hotelu (pokoju) to najwyżej 3,5. Obsługa słabo dość zna angielski ale idzie się dogadać - są niesamowicie mili i uczynni.
6.0/6
Bardzo dobry hotel. Warunki naprawdę wspaniałe. Blisko do czystej plaży. Jedzenie też wspaniałe. Polecam ten Hotel. Miła obsługa i doskonałe jedzenie.
6.0/6
Kolejny wypad z Rainbow Tours i kolejne fantastyczne wakacje :). Hotel Playacanela na cynamonowej wyspie wybraliśmy bardzo świadomie, chcieliśmy zobaczyć podczas jednego wyjazdu aż trzy kraje - fantastyczną Hiszpanię z wybrzeżem Costa de la Luz, Gibraltar w UK i cudowne, malownicze Algarve w Portugalii. Piękna Isla Canela, ogromnych rozmiarów plaża i codzienna porcja świeżych muszli wyrzucanych na brzeg przez ocean, długie trasy do spacerowania, bobliska Isla Cristina, Punta del Moral (koniecznie tam idźcie - tam jest ślicznie) oraz Ayamonte. Okolica spokojna (ale nie nudna!), piękna marina, trochę knajpek i sklepików. Na większe i tańsze zakupy zdecydowanie polecamy pojechać do Ayamonte (za 1,70 euro w jedną stronę, autobus odjeżdża spod hotelu Iberostar co pół godziny). My jako prawdziwi japońscy włóczędzy byliśmy na trzech wycieczkach - na Gibraltarze, w Sevilli i w Algarve w Portugalii. Jedzenie w hotelu pyszne (mnóstwo ryb i owoców morza - mniam!), pokoje czyste, obsługa przemiła i zawsze pomocna, rezydentka - skarbnica wiedzy i drogowskaz w pierwszych chwilach na wyspie. Wyżywienie HB w zupełności nam wystarczyło, żadnego dojadania. Baseny wspaniałe (tak, tak widzieliśmy, sporo ludzi z nich korzystało, my tylko w przelocie ;)). Odpoczynek na medal, wrażenia na całe życie i obrazy w głowie, których nam nikt nie odbierze. Chcemy więcej!!!