6.0/6
Jak stoi w tytule I Praogram i wszystko od punktualności do podejścia pilotki Pani Anety Kiełb do tranferu na lotnisko --- FANTASTYCZNE . Ja chce z Panią Anetą z powrotem na nasz wypad !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
MAŁGORZATA, Bytom - 11.10.2014
14/18 uznało opinię za pomocną
6.0/6
Byłam na tej wycieczce z Mężem w podrózy poślubnej. Po objeździe zostaliśmy także na wypoczynek. Co do objazdu, to zdawaliśmy sobie sprawę jak wygląda program, natomist dopiero jak się pojedzie i po kilkugodzinnej drodze wysiądzie z autkaru, aby zwiedzić kolejny kościół to się jest zrezygnowanym. Wszystkie miejsca były warte uwagi i zwiedzenia, ale chyba przerosła nas liczba sacrum w tak krótkim czasie. Zwiedzaliśmy również Fatimę. Mieliśmy tam 2 godziny czasu wolnego. Jak dla mnie za mało. Byłam na mszy, potem biegiem robiliśmy zdjęcia i musieliśmy jeszcze znaleźć czas na posiłek bo później nie byłoby ani gdzie ani kiedy zjeść. Ale chyba z całej grupy tylko mi było mało czasu, większość narzekała że miała za dużo... Cała reszta bez zarzutu. Co do pobytu: Byliśmy zakwaterowani w hotelu Clube Praia da Oura. Transfer mieliśmy w godzinach porannych, a pokój był gotowy na godzinę 17. Ja nie miałam z tym problemu, zostawiłam bagaż w recepcji i poszłam na plażę. Ale tutaj nasi Rodacy mieli pole do popisu w narzekaniu. Rozumiałam tylko tych, którzy nie potrafili się dogadać po angielsku z paniami z recepcji, a rezydenta w tej chwili nie było do obsługi, ponieważ pojechał na lotnisko po kolejnych wycieczkowiczów. Spędziłam ponad godzinę na recepcji pomagając przyjezdnym (powinnam od firmy dostać super zniżkę na kolejną wycieczkę bo zrobiłam za Was robotę) w zakwaterowaniu i późniejszym sprawdzaniu pokoi czy są już gotowe. Hotel sam w sobie to olbrzym, ale pięknie położony. Pokoje czyste, rewelacyjnie wyposażone. W pobliżu tak zwana imprezownia z klubami jeden obok drugiego. Z każdą muzyką świata. Każdy znajdzie coś dla siebie i to w różnym wieku. Co do wyżywienia- super. Śniadania, obiady, kolacje full wypas. Choć dla mnie minusem było to, że nie dawali świeżych owoców morza w porze obiadowej. Szkoda że bar z alko był tylko jeden. Reszta barów była płatna- nie obejmowała all in. Ten jeden bar miał w swojej ofercie rum, whiskey, wódkę, gin, wino białe i czerwone do oporu. Oczywiście z napojami gazowanymi (sprite, cola itp.). Dla Rodaków znowu było za mało. Chcieli kolorowych drinków z palemką, które były dostępne za dodatkową opłatą. To niektórych zdruzgotało! Nie mogli sobie tego darować do końca pobytu. Słyszałam też głosy, że niektórzy nie mieli co jeść, np. jeden Pan na śniadanie musiał sobie zrobić kanapkę z pomidorem bo narzekał że codziennie jest to samo. Może i tak, z tym że wybór był tak duży, że jak tylko kogoś fantazja nie ograniczała to mógł wyczarować śniadanie króla bez jedzenia "angielskiego śniadania". I to codziennie inne. Świeże owoce, kilka rodzai pieczywa, dżemy, miody, mleko, jogurty, sery, wędliny, pomidory gotowane i surowe, jajecznice, jajka gotowane, plus cały zestaw który zamyka się w nazwie "angielskie śniadanie". Jeżeli to jest dla kogoś "nic do zjedzenia" to ja nie wiem co ten człowiek je na codzień w domu :| Z ręką na sercu mogę polecić wszystkim tą wycieczkę. Zwiedzicie ładny kawałek świata. Koniecznie spróbujcie świeżych owoców morza w Kadyksie. Miasto z duszą. Dla tych co lubią narzekać- nie jeździe tam! Nie psujcie innym ludziom (którzy wiedzą dlaczego i po co jadą za granice) pobytu swoim narzekaniem i spazmami.
Sylwia - 05.08.2016 | Termin pobytu: sierpień 2016
178/192 uznało opinię za pomocną
5.5/6
Piękne zabytki, wspaniały klimat, zapierające dech w piersiach budowle, mnóstwo ciekawostek... Wycieczkę zaliczam do bardzo udanych - dużo wrażeń i pięknych wspomnień. Polecam ją wszystkim tym, którzy są nastawieni na zwiedzanie, nie boją się intensywnego tempa, wczesnego wstawania itd.. Ale taka z reguły jest specyfika objazdówek. Dodam, że w tej wycieczce większość zwiedzanych miejsc to obiekty sakralne - o dużej wadze i wartości, jednak jeśli kogoś nie interesuje zwiedzanie kościołów może nie być usatysfakcjonowany. Wycieczka jest dosyć intensywna, przejazdy autokarem niestety dla mnie z reguly oznaczały drzemki (nawet gdy pani pilot opowiadała ciekawe historie) głownie dlatego, że krajobrazy iberyjskie są dość monotonne - tym bardziej przy autostradach :) W Hiszpanii poczuliśmy wspaniały andaluzyjski klimat, otrzymaliśmy dużą porcję wiedzy na temat historii odwiedzanych miejsc. Portugalia zachwyciła mnie azulejzos oraz klimatycznymi uliczkami. Nie jesetm w stanie wybrać, w ktorym kraju podobało mi się bardziej :) Na mnie osobiście duże wrażenie zrobiła Cordoba, Coimbra oraz klasztor w Batalhi. Hotele z reguły były na dobrym poziomie, myślę że nie ma na co narzekać (jedyna uwaga opisana w "minusach"). Jedzenie w większości hoteli było smaczne.
Kinga - 18.10.2017 | Termin pobytu: kwiecień 2018
18/20 uznało opinię za pomocną
5.5/6
Generalnie polecam wycieczkę!
Krzysztof, Ełk - 23.09.2015
114/121 uznało opinię za pomocną