5.3/6 (249 opinii)
4.0/6
Moja wycieczka zaczęła się fantastycznie od pobytu na prywatnej wyspie Chale w Hotelu Sands, gdzie spędziliśmy 4 dni wypoczynku. Nie mogę powiedzieć złego słowa o hotelu, wszystko było na najwyższym poziomie, a jedzenie było wręcz fantastyczne. Kolejne dwie noce spędziliśmy w tzw. lodgach na safari, gdzie niestety warunki nie były już tak dobre, ale z drugiej strony byłam na to przygotowana. Pierwszy z nich, w parku Tsavo, był bardzo przeciętny, wyglądał jak tani motel, ale było w miarę czysto, jedzenie było świeże i dobre. Drugi nocleg, tym razem w parku Amboseli, był już lepszy, spaliśmy w dużych namiotach (aczkolwiek w pełni wyposażonych, z łazienką), w obiekcie było dobrze działające wifi i również smaczne jedzenie. Samo safari było świetnym doświadczeniem, poza nosorożcem widzieliśmy wszystkie najważniejsze zwierzęta (polecam zabrać lornetkę). Cały wyjazd został niestety popsuty ostatnim noclegiem w Mombasie. Hotel Reef był zdecydowanie najgorszym z jakim miałam do czynienia, pokój był najzwyczajniej w świecie brudny, z martwymi robakami w każdym zakamarku i pleśnią na ścianach. Mimo tego, że spędziliśmy tam tylko jedną noc przed samym wylotem, to niestety wpłynęło to na ogólną ocenę całego wyjazdu.
4.0/6
Cudowne przeżycia w Kenii. Rainbow - kilka zastrzeżeń - hotel Reef w Mombasie jest tragiczny, biuro nie daje żadnej innej alternatywy ( problem z klimatyzacją, brudne podarte ręczniki, paskudne jedzenie), niby tylko 1 noc ale wrażenia ciężkie. Awaria samolotu i trwający 1,5 doby powrót z urlopu przy zerowym zainteresowaniu biura to nieporozumienie, klient nie ma wpływu na wybór przewoźnika, placi za całość Rainbow, smartwings to porażka- zmiana przewoźnika to konieczność. W obie strony opóźnienia i awarie, a podróż i tak jest męcząca. Przed wylotem dowiedzieliśmy że wybrany hotel pobytowy nie jest dostępny, byliśmy w innym i było ok, ale wolelibyśmy wybrany. Reszta ok pod względem organizacyjnym. Czyli jest co udoskonalić by wycieczka powitanie z Afryka na prawdę była super!
4.0/6
Właśnie wróciliśmy z 16 dniowego pobytu: 4 dni pobyt w hotelu Reef, 3 dni objazdówka i 7 dni hotel Neptun Beach Resort. hotel Reef całkiem dobry, jedzenie i otoczenie hotelu bardzo dobre, pokoje ok. natomiast łazienki trącą myszką , bez remontu chyba od wybudowania hotelu w latach 70-tych, nie mówiąc o spranych ręcznikach , ale o tym była już wielokrotnie mowa., blisko do centrów handlowych. Objazdówka fajna , dużo zwierząt , pierwszy nocleg w bardzo fajnej loggi, natomiast drugi już pozostawia wiele do życzenia , dostaliśmy pokój z nie zmienioną pościelą, w której uprzednio ktoś spał, po naszej interwencji przyszedł pan , zmienił prześcieradło i był zdziwiony, że oczekujemy zmiany reszty . otoczenie zaniedbane, ale może byliśmy pierwszymi gośćmi w sezonie - pandemia. Hotel Neptun Beach - cztery gwiazdki trochę na wyrost. A teraz sprawa obsługi biura Rainbow - rezydenci z przypadku, dwóch panów , którzy nie bardzo znają historię Mombasy, nie potrafią nic ciekawego opowiedzieć o mieście i jego historii, jeden z Panów był z nami na zwiedzaniu miasta , m.in. fortu Jezus i nie wiedział nawet kto zbudował fort i w jakim celu. Po przywiezieniu nas do hotelu rezydent nie był łaskaw nawet podejść z nami do recepcji. Na objeździe p. Borys starał się w ciekawy sposób opowiadać o zwierzętach i przybliżać historię i życie mieszkańców Kenii, ale był sam na 7 busów więc możliwości miał ograniczone. Podsumowując : wyjazd ogólnie dobry, natomiast zaangażowanie biura rainbow mierne!!! Nie wspomnę już o informacji o przeprowadzanych testach Covid na lotnisku!!!!!
4.0/6
Przede wszystkim samolot czarterowy Enter Air to porażka na tak długi lot. Wąskokadłubowcem można w 21 wieku po Polsce latać, a nie do Afryki. Ciasno, bez monitorków (rozrywki). Nawet kieszeni w fotelu na drobne przedmioty nie ma. Plastik jak w Ryanairze. Na pokładzie nawet woda jest płatna, a podczas międzylądowania (bo przecież nie doleci się z Polski do Kenii tym samolotem bez dotankowania) toalety zamknięte. Sugeruję zmienić przewoźnika nawet kosztem ceny. Po drugie, safari w Kenii jest realizowane na bazie "busików". Stare zdezelowane auta z wybitymi resorami bez klimatyzacji. Podczas gdy wszyscy wokół podróżują "jeepami", my jak jacyś biedacy wstydzimy się na parkingach stojąc w ich towarzystwie. Sama organizacja wyjazdu OK. Opiekunowie fajni, przewodniczka na Safari rewelacyjna.