Opinie o Powitanie z Afryką, Chale Island Resort 4 noce + objazd 3 noce

5.2/6
(302 opinie)
Intensywność programu
4.9
Obsługa hotelowa
5.0
Pilot
5.0
Plaża
5.0
Pokój
4.5
Położenie i okolica
4.5
Program wycieczki
5.4
Rezydent
3.0
Sport i rozrywka
2.0
Transport
4.5
Wyżywienie
5.2
Zakwaterowanie
5.1

Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.

    3.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    4

    Park Narodowy Tsavo West oraz Park Amboseli

    Anna, Warszawa 13.02.2025 | Termin pobytu: styczeń 2025

    W Parku Tsavo nie widzieliśmy dużo zwierząt, dwa słonie, zyrafy, lamparta, hipopotamy ,gazele oraz mnóstwo perliczek i kolorowych ptaków. Cudowne widoki i krajobrazy, W Parku Amboseli zwierząt było o wiele więcej ,widzieliśmy gepardy, słonie, zyrafy, gdzie, małpy, zyrafy, bawoly i antylopy. W tym Parku było bardzo mało drzew i krzewów tak że zwierząt można było zobaczyć o wiele więcej. Wyżywienie było dobre, noclegi w hotelach bez zastrzeżeń. Wszyscy narzekaliśmy na samochody którymi się poruszaliśmy gdyż były to stare Toyoty i Nissany, ciasne, psujące się co chwile na trasie które naszym zdaniem nie powinny już być jeździć na tak długich trasach. Trafiliśmy na kierowcę który nie pomagał nam szukać zwierząt, jechał zawsze na końcu a jak się zatrzymywał to tak że nie widzieliśmy zwierząt tylko samochody które zasłaniały widoki.

    3.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    9

    Kenia 27 lat po

    Mariusz 03.05.2024

    Byliśmy w Kenii w 1997r. Teraz pojechaliśmy ponownie i mamy porównanie jak zmieniło się podejście biur do turystów w kwestii organizacji safari, jak zmieniła się flora i fauna. Uważam, że trzydniowe safari to naciąganie turystów na niepotrzebny wydatek i zmarnowany dzień wakacji. W Tsavo West i przy źródłach Mzumi brak zwierzyny o czym organizatorzy powinni wiedzieć. 27 lat temu oglądaliśmy zastygłe języki lawy wulkanicznej (robiące wrażenie). Obecnie pokazuje się turystom mechanicznie rozbite gołe pole lawy. Cóż to za atrakcja? Dobrą robotę dla safari robi nocleg w AA Amboseli pod namiotami. Uważam, że jest to ostatni moment na zobaczenie przyrody Kenii w pełnej krasie.

    3.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    6

    Mieszane uczucia

    Jerzy, Skrzeszew 24.11.2019

    Różne wrażenia, niektóre jak safari są bardzo miłe. Inne- bieda, żebracy, góry śmieci raczej przykre

    3.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    214

    Do Kenii tak ale nie z Rainbowem

    Grzesiek 07.03.2017

    Na wczasy wybrałem się z córką i żoną, były to do jak do tej pory najlepsze wczasy na jakich byliśmy. Hotel Baobab jest świetny, przemiła obsługa, codziennie smaczne jedzenie i picie. Widok oceanu obłędny, egzotyka na najwyższym poziomie. Z przykrością natomiast muszę stwierdzić, że bardzo zawiodłem się biurem turystycznym. Już po przyjeździe do hotelu zdziwiło mnie to, że nikogo z biura nie było, nikt nam nic nie powiedział, przy meldowaniu się do pokoi pomógł nam rezydent z TUI. W hotelu były osoby z różnych biur turystycznych i za każdym razem ktoś zajmował się gośćmi, rezydentka z Rainbowa pojawiła się dopiero drugiego dnia po południu i zamiast najważniejsze sprawy załatwić od razu to przez pół godziny załatwiała wymianę cieknącego kibla i zamawiała pole golfowe dla jednego pana. Wyjazd na safari również było sobie trzeba samemu dopilnować, bo nie było nikogo kto by powiedział co i jak i tak biegaliśmy od samochodu do samochodu żeby znaleźć odpowiedni transport. Podczas safari miała być jedna przewodniczka na 2 samochody, a okazało się, że jest jedna na 4 auta co spowodowało, że nie za bardzo miał kto opowiadać o tym co się dookoła dzieje. Kulminacją ignoranctwa był ostatni dzień. Okazało się, że jakiś samolot lecący z Polski musiał lądować awaryjnie, bo jeden pasażer źle się poczuł. Nie było wiadomo natomiast czy to samolot z Rainbowa czy TUI. Podczas wyjazdu z hotelu okazało się, że to samolot TUI więc pojechaliśmy sobie na lotnisko. W Mombasie, przed przeprawą promową okazało się, że to jednak nasz samolot musiał lądować awaryjnie więc musieliśmy zawrócić do hotelu. Dostaliśmy pokój i o północy mięliśmy spotkać się koło recepcji żeby dowiedzieć się co dalej mamy ze sobą zrobić. Oczywiście we wspomnianym miejscu o północy nikogo nie było. Po pół godziny bezsensownego czekania w końcu zadzwoniliśmy do rezydentki dowiedzieć się o co chodzi, ta zdziwiona telefonem powiedziała, że jakaś informacja powinna być na tablicy informacyjnej, żadnej informacji nie było. Okazało się, że na blacie recepcji ktoś przykleił aktualizację i wyjechać mięliśmy o 5:40, bo wylot miał być 10:35. Pojechaliśmy na lotnisko, a tam oczywiście znów nikogo z Rainbowa nie było, może to było zamierzone, bo ludzie byli tak wściekli, że jakby zobaczyli kogoś z Rainbowa to by go pocięli i posolili z powodu tego braku jakiegokolwiek zainteresowania. Na dodatek w innym hotelu pani przewodniczka bezczelnie powiedziała, że ludzie to powinni się cieszyć, że zostają jedną noc dłużej na urlopie. Na koniec okazało się, że wylot jest nie o 10:35 tylko 13:50 i obsługa na lotnisku doskonale o tym wiedziała więc Rainbow też o tym wiedział ale mimo tego ściągnęli nas i kazali czekać ponad 6 godzin. Dopiero pilot w samolocie powiedział nam co się działo, a wszystkie osoby z biura turystycznego miały nas głęboko w poważaniu. Spokojnie mogliśmy się wyspać i wyjechać później, tym bardziej, że z punktu widzenia doby hotelowej to nie było znaczenia czy wyjeżdżaliśmy o 5:40 czy o 10, bo o 10 dopiero kończyła się doba. Najprawdopodobniej potrzebowali wcześniej mieć samochody do dyspozycji więc zostawili nas na pastwę losu na lotnisku. Wyjazd trzeba rozdzielić na dwie rzeczy, sprawę organizacyjną i wrażenia z wyjazdu. Spędziliśmy ponad tydzień w raju na ziemi więc pod względem wrażeń super sprawa, natomiast pod względem organizacyjnym to było jakieś nieporozumienie. W przyszłym roku wybieramy się również w tamte rejony ale biuro Rainbow będę omijał szerokim łukiem. Szkoda, bo zapłaciliśmy kupę kasy za wyjazd, a biuro poszło po najmniejszej linii oporu – „jak już ktoś zapłacił to mamy ich gdzieś” ale w taki właśnie sposób traci się klientów.

    3.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    13

    Mombasa Beach hotel

    Tomasz 18.12.2019

    Ja tylko zostawię zdjęcia ostatniego "skromnego" hotelu

    3.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    21

    Powitanie z Afryka

    Marzena 18.12.2021

    Wycieczka ogólnie godna polecenia lecz nie polecam hotelu Reef że względu na plażę jest zanieczyszczona .Pokoje i łazienka nadają się do remontu . Absolutnie nie polecam wioskę Masai czysta komercja wszystko na pokaz pod turystę .Przewodnicy pobierają opłatę na napiwki a każą jeszcze indywidualnie też dawać

    2.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    32

    Kenia

    Włodzimierz, Rzeszów 22.02.2015

    wycieczka niezła, rezydent beznadziejny.

    2.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    16

    Skrobanie klienta

    KrK 27.01.2024

    Kenia, Afryka: pełen optymizmu na przygodę i niezwykłe doznania przeżyłem niestety niemiłe rozczarowanie. Dotyczyło ono niestety w większości biura podróży jakim jest Rainbow. Najpierw jednak kilka pozytywów. Hotel okazał się przyzwoity, otoczenie, baseny, bary na poziomie, a obsługa miła i uczynna (niewielkie zarobki sprawiają że nawet niewielkie napiwki wywołują uśmiech i serdeczność). Kraj nie jest zamożny więc nie można oczekiwać standardów europejskich. Na ulicach i skwerach mnóstwo śmieci, ludzie nagabujący na wszelkie lokalne usługi w "specjalnych" cenach; podwiezienie tuk tukiem, lokalne wycieczki, zakup wyrobów po wręcz wyłudzanie pomocy charytatywnej czy zwykłe żebranie. Wymaga to mówienia stanowcze Nie. Jest to jednak lokalny klimat i nie należy się na to zżymać. Odmienną kwestią pozostaje jeśli robi to same biuro podróży. Otóż wycieczki oferowanie przez R okazują się sztampowe i nie pozostawiają klientom miejsca na swobodę, zwłaszcza jeśli chodzi o zakup pamiątek czy miejscowych produktów. Przykłady: zwiedzanie starego miasta w Mombasie i wizyta w dogadanym sklepie oferującym pamiątki po horrendalnych cenach, podczas gdy wokoło znajduje się mnóstwo lokalnych sklepików. Podobnie z miejskim marketem gdzie odwiedzamy umówione stanowisko oraz wioską wytwarzającą wyroby z drewna i jedynym sklepem. Brak miejsca na swobodne odkrywanie lokalnych atrakcji. Ciąg dalszy ma miejsce przy "bieda" safari. Transport jaki wynajmuje Rainbow jest co najmniej zastanawiający. Miejskie busiki Nissan według mojej opinii nie nadają się na trudne drogi sawanny i w miarę komfortowe przeżycie safari. Nieodpowiednie zawieszenie powodowało wielkie trudności w pokonywaniu terenowych przeszkód a nawet zawieszenie pojazdu na podmokłym gruncie, a także ogromne wstrząsy podczas jazdy. Brak klimatyzacji także dawał się we znaki (nie chodzi tu stricte o same safari ale o półdniowy dojazd i powrót). Wszelkie inne wyprawy dysponowały terenowymi Toyotami (Land Rover, Land Cruiser), które zdecydowanie lepiej sprawdzały się w takim terenie. Dodatkowym minusem było jedzenie podczas tych kilku dni, które okazało się niesolidnie przygotowanie (twarde, niedogotowanie, itp.) Wracając do głównego wątku mojej opinii jakim jest chęć zysku biura a nie zadowolenie klienta chciałbym wspomnieć następujące rzeczy: odwiedzanie wybranych miejsc przeznaczonych dla turystów na posiłki, zakupy (ceny zawyżone, profity dla przewodników), słaba wiedza przewodnika odnośnie niuansów życia codziennego, namawianie turystów na wszelkie atrakcje za przesadną cenę (przykład ze zwykłym magnesem na lodówkę: lokalny sklepik przy forcie Jesus oferował cenę ponad 3-krotnie niższą niż sklepy podczas postojów wybranych przez biuro). Jest to niestety cecha większości biur podróży, jednak w tym przypadku zastanawiający był brak czasu i miejsca na odwiedzenie dobrowolnie wybranych lokali. Zakładam, że nie stanowi to przeszkody aby cieszyć się w pełni wyjazdem w egzotyczne miejsca (kilka złotych więcej nie sprawia różnicy) jednak w moim przypadku pozostaje ogromny niesmak, szczególnie jeśli biuro szafuje cenami wycieczki (podnoszenie cen z dna na dzień, mój przypadek 900 zł więcej za HB w porównaniu do All inclusive innych uczestników) a następnie oferuje ściśle zorganizowany tour czy zmusza do napiwków za np. przeniesienie bagażu 20 m do pokoju. Podsumowując, w przypadku kolejnej wyprawy będę porównywał opcję na własną rękę pomijając biuro podróży.

    1.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    15

    Safari

    Dariusz Robert, Rzeszów 06.11.2019

    Piękne widoki, radość dla duszy z bliskiego obcowania ze zwierzętami w ich naturalnym środowisku na 3 dniowym safari (choć w sumie dwa dni i 2 godziny w trzeci dzień). Wielka 4 zaliczona - brakło nosorożca... może następnym razem? Niestety nie skompensowało to obsługi wycieczki objazdowej po parkach narodowych Kenii. Przewodnik przedstawiciel biura Rainbow posiadający notabene dużą wiedzę na temat gatunków zwierząt wędrujących wokół nas kompletnie nie radził sobie z zarządzeniem wyjazdem.Wszystko było nie dograne. Umawianie się na wyjazd np na godz 5 i godzinne opóźnienie wyjazdu... cześć grupy czeka a reszty nie mógł zdyscyplinować. Kolejna sprawa - nie możność uzyskania informacji choćby w przybliżeniu o godzinie posiłku. Ciżko było rozplanować swoje zasoby. Niedorzeczne planowanie np. jazda busem przez 8 godzin z postojami a następnie zaplanowanie lanczu na 2 godziny przed kolacją. Staram się zawsze szukać pozytywów wyjazdu, ale to było bardzo nie profesjonalne. Drobna sugestia dla firmy. Jeżeli już płacimy nie małe pieniążki za wyjazd i fakultet to starajcie się dotrzymać warunków na jakie się umawialiśmy. Zagwarantowane mielimy to, że przewodnik będzie się przesiadał między busami i trochę wiedzy sprzeda o tym co nas otaczało, niestety było za mało busów lub za dużo ludzi... 8 osób + kierowca ....stojąc, by coś zobaczyć czy sfotografować musieliśmy się zmieniać po prostu brakowało miejsca . Po drugie, trasa średnio nadaje się na busy...z napędem na 1 oś. Utknęliśmy w błocie .... musieliśmy na bosaka wejść w błoto i przejść kilkaset metrów a następnie czekać w palącym słońcu aż nadjedzie pomoc która wyciągnie busa z błota... straciliśmy czas i co poniektórzy dostali poparzenia słonecznego - nie byli przygotowani na plażowanie tylko podróż pod zadaszeniem. No i stan techniczny busów... z 5 zepsuły się 3 ... kolejna strata czasu i potem gonitwa by nadrobić czas - a podczas szybkiej jazdy ciężko coś zobaczyć czy sfotografować. Dla informacji 1,5 dniowe safari z Rainbow to 280 USD (8 osób w busie + kierowca) a kupowane na miejscu 200 USD (4 osoby w busie lub aucie typu SUV 6 osobowy + kierowca) . To daje do myślenia o kolejnym razie - po co przepłacać skoro lepszy standard dostaję na miejscu w wiele niższej cenie ? Szkoda, bo podózuję kilka razy w roku od 25 lat i nie jedno widziałem - liczyłem, że taka firma jak Rainbow zapewnia lepszy standard obsługi.

    1.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    26

    Pseudo safari

    Wojciech, Słuchań 10.03.2020

    Jeżeli chodzi o safari w dosłownym tłumaczeniu ( daleka podróż) to wszystko się zgadzało, natomiast jeżeli chodzi o oglądanie zwierząt to już niestety nie. Piszę w imieniu moich rodziców któtym wykupiłam wycieczkę z okazji 50-ej rocznicy ślubu. Rodzice mają ponad 70 lat - cztery lata wcześniej byli na tej samej wycieczce więc jak się dowiedzieli że znowu jadą to radość była ogromna. Rozczarowanie przyszło pierwszego dnia safari - 11,5 godziny!!! w ciasnym ośmioosobowym busie po asfaltowej drodze ( w programie 4 godziny). Później 1,5 godziny safari na które nawet mlodsi uczestnicy nie mieli ani siły ani ochoty. Na wieczorne występy też już nikt nie poszedł. Kolejny dzień to krótkie safari w ogrodzonym parku gdzie nie było żadnych zwierząt i przejazd do następnego miejsca noclegowego. Ostatni dzień to powrót do Mombasy i to nie jak w programie w godzinach wieczornych tylko przed 16.00. Przed safari rodzice musieli dopłacić 380$ za bilety wstępu- nie mam o to pretensji bo nie doczytałam w umowie a zaprzyjaźnione biuro mnie o tym nie poinformowało. Dziwnym jednak było dla uczestników safari że każdy z tą samą wycieczkę płacił inną kwotę a pokwitowania za wpłatę rezydent nie chciał wydać. Rodzice mając porównanie z poprzednią wycieczką (też powitanie z Afryką) mówią że nawet nie można porównywać. Czyżby Rainbow miało już tylu klientów że odpuściło sobie jakość??

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem