5.2/6 (252 opinie)
6.0/6
Wycieczka sama w sobie szyta na miarę, trochę odpoczynku i relaksu jako aklimatyzacja i 3 dni wczesnego wstawania w niezapomnianej scenerii. Hotel Diana Beach Lodge co warto podkreślić ma na swoim terenie małpy, a jego siostrzani Hotel Resort można z niego korzystać (posiłki, drinki...) - w zasadzie kupując jeden hotel macie dwa do dyspozycji i warto z tego korzystać. Diana Resort jest świetnie położona - do centrum (Careful) tuk tukiem 200-300 szylingów - 2/3 dolary za tuk tuka p.s. będąc w Reef nie jedzcie do carefula, a idźcie do centrum obok (ładnie oświetlony będzie widać) - taniej i więcej. W Diana wieczorami warto pochodzić po plaży i poszukać krabów (konieczna latarka). Hotel czysty, zadbany, teren przyjemny, plaża spokojna. Z minusów to słona woda - dostajecie osobno do płukania ust. Przejazd wcześnie rano na Safari busem bez klimatyzacji taki urok ;) Po drodze wiele widać i wiele się dzieje, ale to trzeba doznać samemu. Na safari piękne widoki (dobrze mieć lornetkę) i aparat z zoomem chociaż takim x5. Pierwszy park to krajobrazy i zwierzyna, którą napotykamy losowo (przyroda). Warunki do spania to drugie safari - pokój był specyficzny i dojście do niego (polecam pierwsze co zrobić opuścić moskitierę i dopiero zapalać światła (prąd i woda wg. harmonogramu), a basen w naszym przypadku dawno nie był czyszczony. Kolejny park Amboseli to już mniejszy, ale za to płaski z mnóstwem zwierząt i tutaj lornetka i zoom się przydadzą - co zobaczysz ? (to co natura będzie chciała). Nocleg w hotelu rewelacja-namioty, ale jakie ?? - dla mnie super, od razu inny klimat, trochę chłodniej. Ostatni Hotel Reef - zaskoczenie kolacją, fajny hotel, ale na jedną noc - słabe zejście do oceanu (ogólnie po co brać ten hotel jak lepiej mieć inny i trochę poznać warunki pobytów gdzie indziej). Wrażenie bardzo pozytywne jako całokształt. Minusy: - płatny lunch za 10$ to pomyłka i masakra warto mieć tego świadomość i może przeżyć do miasta - przewodnik p. Marta może miała za dużo busów, ale praktycznie w ogóle nie mieliśmy przewodnika, chyba ta Pani już jest zmęczona byciem tam, a szkoda bo fajny przewodnik to też lepsza wycieczka. - kierowca Fredy jak kierowca jedzie, gdzie musi i tyle (nie mówi po polsku - a chyba po to kupuje się wycieczkę z polskiego biura, to trochę słabe) - wyścigi po safari - może warto rozważyć szybsze wyjazdy i wolniejszą jazdę - trochę nasz kierowca chyba pomylił czasem wcielenia. - wioska masajska za 25$ to kolejny dobry żart - 20 min z taniec i zobaczenie uszykowanych lepianek - warto to wydać na coś innego. - to nie jest przypadkowa wioska bo każda wycieczka ją zalicza (niestety przewodnik mówi co innego) - ale moi znajomi w tej samej wiosce byli na tej samej wycieczce - jedzenie - to się albo pokocha albo znienawidzi i pójdzie na miasto Plusy: - to wszystko pozostałe co przykrywa powyższe minusy: klimat, widoki, zwierzyna, wrażenia itp. Co warto: - targować się ich walutą - czyli rozmienić w kantorze - mieć lornetkę - mieć latarkę - ciepłe ubranie na poranki w szczególności jak ktoś siedzi z tyłu w busie - wziąć przejściówkę - tam są wtyczki UK - piwo to 300-400 szylingów, cola 200 szylingów (sklep 0,5 litra, resturacja 0,33 litra),
6.0/6
Jak wymieniasz dolary na szylingi kenijskie, to masz wrażenie, że w końcu doszedłeś do pieniędzy 🤑 ($1 = 160 szylingów) Kenijskie ☀️POLE POLE przydaje się na JUMBO ze świerszczami 🦗 skaczącymi po tobie w Lodgy w Tsavo West i przy nagłym KARIBu w talerzu. Bo przeciez HAKUNA MATATA 😆 Na szczęście otwartymi tuk tukami 🛺 jeździsz z hotelu po okolicy do sklepów albo parku Hallera karmić żyrafy 🦒. Na safari masz już busa jak MATATU 🚌tylko z podnoszonym dachem. Niczym teleskop 🔭 bądź peryskop wypatrujesz zwierząt 🐘🐆🐃 i podziwiasz piękną przyrodę 🌄 z majestatycznym Kilimandżaro na horyzoncie 😀. Jedyny kraj, gdzie zepsuty bus zostaje naprawiony w dwie godziny- bez czekania na zamówione części i termin u mechanika. Wyprawa życia 🇰🇪 Hipopotamy nie umieją pływać a Pumba to głuptasek 🐗 Na zakupach targujcie się, ale nie za dużo. Wspierajcie lokalsów- liczą na zarobek, bo bardzo skromnie żyją. Ustalanie ceny fair: „Ok Miss, this is my price. What is your price? … not to kill me, not to kill you let’s meet in the middle”. Wszystkim przyjaznym, serdecznym i optymistycznym Kenijczykom ASANTE za ciepłe przyjęcie 😍 a Masajom nawet podwójne za nieustające starania w zarażeniu swoim beatem 🕺😁 … Aha szaman ma na sprzedaż kijki na wszystko: 🤧🤒🤢 plus płonący konar (bez emoji) Program - doskonała równowaga pomiędzy wypoczynkiem i odkrywaniem, przewodnicy PRO Dziękuję … znaczy ASANTE za wspaniały wyjazd - Dominika 😁 Pole pole- powoli Jumbo - cześć Karibu- witajcie Hakuna matata - nie ma problemu ASANTE - dziękuję
6.0/6
Jestem zachwycona wycieczką bo możliwość połączenia w tygodniowym wyjeździe czterech dni wypoczynku w pięknym hotelu (Jacaranda Indian Ocean Beach Resort- Diani ) z trzema dniami pobytu na safari w dwóch Parkach Narodowych Kenii Tsavo West i Amboseli jest idealnym rozwiązaniem dla osób które mając tylko tydzień czasu do dyspozycji chcą odpocząć a jednocześnie zobaczyć to co Afryka ma najpiękniejszego do pokazania. Pobyt w hotelu zawsze będzie budził we mnie piękne wspomnienia ponieważ oferował piękne widoki - wspaniale utrzymany ogród z wieloma egzotycznymi roślinami, ale przede wszystkim palmami na których hasały małpki , oczka wodne które zamieszkiwały żaby dając co wieczór koncert który nie kojarzyłby się nikomu akurat z nimi ale przede wszystkim panorama oceanu i basenu z palmami w tle który można podziwiać także podczas posiłków które były bardzo smaczne. Pokoje z dużymi wygodnymi łóżkami zaopatrzone w ciekawie upięte moskitiery były zawsze czyste i zaopatrzone codziennie w świeżą wodę . Zmieniano ręczniki, pościel i zawsze miła obsługa była do naszej dyspozycji. Było także ogólnie dostępne wifi , bezpłatne sejfy i sklepik z pamiątkami i nie tylko. Bardzo miła pani nie szczędziła czasu by pomóc mi w sprowadzeniu specjalnie dla mnie pewnego drobiazgu. Brawo dla niej bo bardzo mi pomogła a takie rzeczy bardzo się liczą na zagranicznych wojażach . Wizyta w w Tsavo West była nieustannym wyzwaniem do "upolowania" dzikiego zwierza przez obiektyw aparatu lub lornetkę bo występowały tam rzadziej niż w Amboseli gdzie przez rozległe mokradła i dużą ilość wody pomimo pory suchej zwierząt było bardzo dużo . Całe stada słoni , antylop, bawołów, żyraf przemierzających rozległe sawanny; czasami na wyciągnięcie ręki, ich widok na tle wyniosłego Kilimandżaro a także ptaki brodzące w wodzie zapadają w pamięci na długi czas. Także noclegi w lodżach w środku niezmierzonej sawanny gdzie nie ma kontaktu z cywilizacją należały do przyjemności bo spełniały wszystkie wymagania hoteli łącznie z basenami . W Tsavo West mogliśmy obserwować z okien pokojów wieczorną wędrówkę wielkiego stada bawołów i dzikiego kota który przychodził po zdobycz i był widoczny w nocnym oświetleniu hotelu. Nasza pilot P. Paulina bardzo się starała przybliżyć nam świat flory i fauny a także życia codziennego Kenijczyków. Zgodnie z sugestią miejscowych -Hakuna Matata - wyluzuj, nie martw się niczym , nie przejmuj- człowiek z zupełnie innym nastawieniem wraca do zimowej Polski po takim odpoczynku. Polecam więc wszystkim niezdecydowanym do tej pory - odwiedzenia Kenii wraz z Rainbow nie można pominąć !!!
6.0/6
Świetny wyjazd, dobrze zorganizowany, mega intensywny. Byliśmy z 4,5 letnim dzieckiem, wszyscy bardzo zadowoleni.Trzeba się nastawić na długie siedzenie w pojazdach - 10 h lotu, 2 h przejazdu do hotelu, 5 h jazdy na safari etc. Przydaje się książka, poduszka i inne gadżety. Ale jak się wjedzie do Parku Narodowego to głowa może się odkręcić od oglądania. No dobra, po 20 żyrafie czy 50 zebrze to już nie jest tak ekscytujące :). Z ważnych rzeczy - jak mugga to najmocniejsza, alkohol jest tam drogi, piwo ok. 12 zł, wino drogie, whisky mniej więcej jak u nas, ale mało sklepów żeby trafić. Na safari rano warto mieć coś na ręce - nad morzem ciepło przez cały czas, wgłębi lądu bluza/koszula/kurtka p/wietrzna, bo w busie wieje jak się stoi przy otwartym dachu. I nie zostawiać jedzenia na stole przed pokojem bo zniknie w paszczy koczkodana. Warto wykupić od razu wyjazd na safari (4+3 lub 3+4 - pobyt w hotelu i safari), bo po co płacić za nocleg w dwóch miejscach w tym samym czasie. Polecam bardzo.