Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka przeniosła mnie w zupełnie inna rzeczywistość,jak w filmie fantazy. Może wypoczynek to nie był,ale wszelkie trudy wynagrodzone zostały niesamowitym kontaktem ze zwierzętami sawanny.Nocleg w hotelu przy oazie,gdzie przychodziły niemalże na wyciągnięcie ręki stadka słoni, bawołów,lwy i lampart był absolutnie hitem wycieczki. Przewodnik,pasjonat Afryki,podzielił się z nami swoją wiedzą o Kenii,o ludziach tam żyjących,kulturze, historii,polityce. Wszyscy uczestnicy safari zgodnie stwierdzili,że dla nas, klientów biura, dużym ukłonem byłaby zamiana kolejności na safari/hotel,A nie hotel/safari. Ludzie się na safari zgrali,poznali,i brakowało nam tych wspólnych trzech dni w hotelu,na spokojnie pogadać,pobyć jeszcze razem.Prosze rainbow o rozpatrzenie takiej opcji. A do Afryki pewnie jeszcze wrócimy, trochę do zobaczenia nam zostało, Serengeti?
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Zawsze chciałem zobaczyć czarną Afrykę i udało się. Kenijczycy to mili, serdeczni i inteligentni ludzie. Zwierzęta na safari wyglądają na bardzo szczęśliwe . Są u siebie w domu i to widać. Widać ten błysk w ich oczach i szczęście. Kilimandżaro to majestatyczna góra. Zrobiła na mnie ogromne wrażenie . Szkoda tylko , że zwierzęta nie zawsze chcą podejść blisko aby je pięknie sfotografować :-)))))
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Lot Boening 737, 10 godz. zamiast 4 dni all inclusive tylko 3 dni, poza tym wszystko OK, pobudki dość wczesne na Safari, no ale trzeba wstać jeszcze przed zwierzętami aby je zobaczyć. Safari 3 dniowe codziennie większe emocje, ostatni dzień rewelacyjny. Na kolacjach kawa i herbata gratis, to miłe. Byliśmy pytani przez tubylców czy nie zostawiamy jakichś ubrań, butów itd. bo oni z chęcią by je donosili. W Mombasa , upał 30*C, ulicą idzie dziewczynka 8-10 lat w czarnych gumiakach, chyba nie z dobrobytu. Może biuro dawałoby informacje podróżnym, o sytuacji w tym kraju i że można pomóc tym ludziom zabierając ze sobą jakieś nieużywane ubranka dziecięce, buty, itp. dla dorosłych również. Ja w tym roku wywaliłem 2 worki nieużywanych rzeczy dla dorosłych i dla dzieci. Pozdrawiam.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka bardzo udana. Wszystkie informacje przekazywane na bieżąco. Hotele i wyżywienie na dobrym poziomie. Trafiliśmy na rewelacyjnego kierowcę Steve-a oraz super współuczestników safari. Spotkania ze zwierzętami niezapomniane, a widok Kilimandżaro niesamowity. Jedyne nasze zastrzeżenie dotyczy organizacji transportu. Na 7 busów 1 uległ wypadkowi z winy kierowcy, a drugi stracił moc. W obu przypadkach skutkowało to dłuższym przestojem i pogorszeniem komfortu podróży.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Cudowna przygoda na safari oraz bajeczny wypoczynek nad oceanem. Jestem mega zadowolona. Nie mam uwag co do organizacji całej wycieczki. Hotel Papillon pomimo iż 3,5* bardzo dobry, super jedzenie i bardzo dobra obsługa oraz atmosfera. Zakwaterowanie i jedzenie w loggach OK. Co do minusów to safari trochę męczące - obtłuczona pupa na kenijskich drogach i bezdrożach, ale wszystko rekompensują widoki i możliwość obcowania z dziką przyrodą. Szkoda że nie było wody w cenie oraz klimy w busikach. Gorąco polecam.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bardzo przyjemna, egzotyczna wycieczka z intensywnym programem. Mimo pewnych nieuniknionych niedogodności, warto się wybrać dla safari. Być może największym minusem tej wycieczki jest próba pogodzenia wypoczynku dla leniwych z wymagającym safari - tzw. wypoczynek powinien być raczej aklimatyzacją do trudów safari.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Marzec 2025: wycieczka nierówna, trudna do oceny, chociaż generalnie na plus i polecam 🙂 Najpierw 3 dni all inclusive w hotelu Papillon - mega na plus, hotel super, pogoda super, morze super 🙂 Następnie 3 dni Safari - jest to bardzo intensywny czas, codziennie pobudki koło 5, kilka godzin w busie. jak ktoś już tutaj pisał, busiki średniej jakości, taki minivany, którymi nieźle telepie… inne ekipy podróżowały prawdziwymi terenówkami, przy których te nasze wyglądały biednie 😅mimo to zwierzaki i w ogóle parki narodowe robiły mega wrażenie! ostatniego dnia udało się zobaczyć Mombasę na wycieczce fakultatywnej (wylot o 18), więc super że coś jeszcze zrobiliśmy, a nie siedzieliśmy na walizkach cały dzień 🙂 Rezydentka Kamila bardzo miła, pomocna, niesamowita wiedza, widać że się jara tym co robi i się dzieli - super przewodniczka! pilot Paweł na Safari - no tutaj trochę gorzej… Największy minus wycieczki to ten samolot z Polski, który ma międzylądowanie w Hurghadzie, co wydłuża już i tak długi lot, w maszynie przystosowanej raczej na krótszej trasy… było to trudne do zniesienia… poza tym wycieczka super! Generalnie jestem zaskoczony na plus, zawsze wszędzie jeżdżę sam, pierwszy raz jechałem na tego typu wycieczkę z biurem podróży, ale było naprawdę spoko. ludzie zdyscyplinowani, bez opóźnień, raczej spoko ekipa 🙂z małymi wyjątkami…
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Od dawna marzyłam o Afryce - i marzenie udało się zrealizować przy pomocy Rainbow :) Afryka nie jest dla mnie miejscem, w którym się bezgranicznie zakochałam, ale jest w niej coś takiego, że chcę wrócić... Wycieczka zdecydowanie dla osób o otwartym umyśle - to nie jest pobyt na plaży przy 5* hotelu w Grecji, a Kenia zupełnie nie przypomina Europy. Ludzie są bardzo otwarci, uśmiechnięci, zagadują, choć zazwyczaj mają jeden cel - coś sprzedać. Dla żyjących w kulturze indywidualistycznej Europejczyków takie nastawienie może być bardzo męczące. Bardzo ważne jest to, że podczas długiej podróży do parków narodowych można obserwować prawdziwe życie - chociaż czy takie życie, na granicy ubóstwa może się podobać? Dużo zależy od grupy - wprawdzie jest dużo czas dla siebie, ale w busach i na safari spędza się czas z innymi - na szczęście moja grupa była całkiem fajna. Program jest bardzo dobrze zaplanowany. Nie byłam nastawiona na leżenie na plaży/przebywanie w hotelu, więc spędziłam "wypoczynek" na odkrywaniu Mombasy. Bardzo polecam Park Hallera - 14 dolarów wstępu, ale warto! Nguuni Sanctuary nie jest tak spektakularne i może rozczarować, ale warto dla żyraf, które są dosłownie na wyciągnięcie ręki. Z wycieczek fakultatywnych wybrałam się do Mombasy - i bardzo polecam tę wycieczkę. Jest więcej niż w opisie - np. Uhuru Garden. Mombasa to nie pełen zabytków Rzym, ale warto ją zobaczyć. Rozczarowuje jedynie wizyta na targu - jestesmy prowadzeni do jednego malutkiego sklepiku, gdzie pokazują nam jeden rodzaj kawy, herbaty i przypraw, a ceny dużo wyższe niż gdzie indziej. Sama wizyta na targu to jedynie szybkie przejście między straganami - nie ma możliwości faktycznie czegoś kupić. Wizyta u plemienia Akamba sama w sobie jest bardzo ciekawa, ale nie wierzcie, co mowią o cenach - nie trzeba się tam targować, ale wcale nie jest najtaniej! Bransoletka w tamtejszym sklepie to 6 dolarów, identyczna w centrum handlowych - 4,5.... Ogólnie Kenia dla turystów jest dość drogim krajem. Safari zaczynało się o śniadaniem o 6 rano, a potem czerwone bezdroża Afryki :) Wprawdzie Tsavo West i Amboselii są ponoć mniej spektakularne niż Masai Mara, ale udało nam się zaobserowawać sporo zwierząt, w tym Wielką 5 (choć lampart tylko przy logdy karmiony mięsem). Udało się też zobaczyć czubek wyłaniającego się zza chmur Kilimandżaro. Park Tsavo West, ze względu na ukształtowanie terenu, zapewniał spektakularne krajobrazy. Wizyta w wiosce Masajów warto - to prawdziwa wioska, faktycznie, ktoś z Masajów może pracować poza, np. w lodgach, ale oni naprawdę tam mieszkają. Jeżeli ktoś jest zainteresowany antropologią kulturową, polecam tym bardziej. Po wizycie, gdzie Masajowie pokazują swoje chaty, tradycyjne zioła, rytuał rozpalania ognia, tańczą dla nas, następuje wizyta w ich "sklepiku" - dostajemy lokalnego przewodnika, który oprowadza nas po rozłozonych matach/kocach z rękodziełem (bardzo mało rzeźb i masek,prawie wcale, dużo biżuteri). Najpierw się wybiera, potem negocjuje ceny - mało kto zapłacił mniej niż 30 USD. Zakup niejako obowiązkowy.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
HOTEL Wybraliśmy się do Kenii w terminie 27. października -4. listopada. Prognozy pogody pokazywały deszcz w okolicach Mombasy- nie spadła ani kropla przez cały wyjazd. Pierwsze 3 dni spędziliśmy w hotelu Kenia Bay. Hotel kameralny, spokojny, zadbany z bardzo miłą obsługą, jedzenie moim zdaniem 4/6, ale codziennie coś nowego się pojawiało w bufecie. W pokoju nie było na stałe zamontowanej moskitiery, my mieliśmy swoją, ale podobno jak poprosi sie obsługę to przynoszą hotelową. Z porozumiewaniem się z tubylcami nie ma żadnego problemu- jednym z języków urzędowych w Kenii jest angielski. Dziennych animacji nie było, wieczorem karaoke, tańce masajów itp., codziennie coś innego. Basen czysty z cieplutką wodą. Ocean tuż przy hotelu- z okien piękny widok na bezkres wód. Codziennie są przypływy i odpływy i na piasku leżą kupky glonów wyrzucone przez wodę, Na plaży faktycznie sporo naganiaczy, zachęcają do wycieczek i zakupów. My kupiliśmy od jednego wycieczkę do Mombasy tuk-tukiem z lokalnym przewodnikiem. Wycieczkę na wyspę Wasini kupiliśmy od Rainbow - naszym zdaniem cena 108$ jest zdecydowanie za wysoka. Popłynęliśmy tam głównie dlatego, że pan Darek (pilot) powiedział, że te wynajęte przez nich łódki płyną w miejsca gdzie są delfiny, z którymi można pływać. Jest to nieprawda, łódka płynie zawsze w to samo miejsce nad rafę koralową. Rafa koralowa jest piękna. Warto mieć swoją rurkę, bo te które dostaje się od ekipy na łódce były w ustach już wielu osób i są wątpliwej czystości. Ciekawą "atrakcją" podczas wycieczki na Wasini jest kenijski przewodnik Rysiu i dzieci w wiosce Shimoni, dla których warto zabrać jakieś fanty (kredki, pisaki, zabawki, ubrania), byle nie cukierki! Oni nie mają tam kultury mycia zębów i dobrej opieki stomatologicznej. Pilot podczas spotkania nie powiedział nam, że niemalże obok naszego hotelu jest piękny Park Hallera (wstęp 14$- chyba tylko w szylingach kenijskich przyjmują), gdzie o 15:00 jest karmienie żyraf, o 16:00 karmienie hipootamów a o 17:00 karmienie krokodyli. Miejsce, do którego naprawdę warto się wybrać. SAFARI Coś niesamowitego! Mieliśmy super kierowcę (Fredy Kalama). Logde w parku Tsavo West jest w porzadku. Jej ogromnym plusem jest widoczny z tarasu wodopój, do którego przychodziły słonie i bawoły. O 18:00 obsługa wywiesza mięso na specjalnie przygotowanej drewnianej konstrukcji i czeka się na łakomczucha- my o 22:20 doczekaliśmy się lamparta! Parki Tsavo West i Amboseli są przepełnione zwierzętami, nam udałosię spotkać 4 zwięrzęta z Wielkiej Piątki- nie widzieliąmy nosorożca, bo go w tych parkach nie ma. W Amboseli logde robi piorunujące wrażenie- jest tam po prostu pięknie a jedzenie tam było najlepsze z całego tego wyjazdu. Jedyny problem to małe skorpiony na ścieżkach- podobno tylko trochę boli jak ukąsi. W każdej lodge jest zamontowana moskitiera. Naszym pilotem był pan Darek. 2 razy wsiadł do naszego busa przez cały czas trwania objazdu. Nic więcej niż jest napisane w najtańszym przewodniku nie wiedział, nie potrafił odpowiedzieć na proste pytania, "historią Keni nie będę Was zanudzał". Był arogancki, zadufany w sobie. Nie dowiedzieliśmy się od niego NIC. Szczerze mówiąc, gdybym wiedziała, że on będzie naszym pilotem wybrałabym inna wycieczkę. Inni piloci byli rewelacyjni, opowiadali anegdotki, ciekawe historie, mieli dużą wiedzę, więc ukradkiem przysłuchiwaliśmy się, tam gdzie się dało. CO ZABRAĆ? Mugga 50%- koniecznie (przez cały wyjazd widziałam może 5 komarów), część osób brałą Malarone, ale większość z nich miała działąnia niepożadane, bóle brzucha, wymioty, biegunkę. Moskitiera- niekoniecznie, wszędzie dostępna Pełne buty, bluza i długie spodnie przydają się wieczorami. W Amboseli wieczorem było najprawdę chłodno. Chustka na głowę na safari i okulary przeciwsłoneczne chronią przed słońcem i przed wiatrem i kurzem. Do samolotu warto wziąć poduszkę- rogala, bo te 10h to trochę długo. Maska i rurka do snurlingu. Fanty dla dzieci- pisaki, zeszyty, kredki, ubrania, chemię, byle nie słodycze. APARAT i lornetkę, powerbank.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Jesteśmy zadowoleni z wycieczki. Wyjazd na safari dobrze zorganizowany, super kierowcy i Polska przewodniczka, która widać że tam żyje i zna wszystko z perspektywy mieszkańców Kenii. Jedyny minus wycieczki to lot Enter air- mało miejsca, żadnego posiłku w cenie. Na tak długie loty nie powinno być takich czarterów.