5.1/6 (89 opinii)
4.0/6
Witam. Wycieczka udana. Piękna architektura. Pilotka z Pragi pani Wera z ogromną wiedza . Bardzo fajnie i skrupulatnie opowiedziała nam o Pradze. Hotel słaby jeśli ktoś się wybiera to radze zabrać czajnik elektryczny bo w pokoju brak. Ja miałam pokój z zaciekami na syficie i odpadająca farba. łazienka tez w słabym stanie . Drzwi normalnych nie było tylko takie barowe otwierane z dwóch stron. Podróż męcząca ciasne fotele . Transport powrotny był nieprzemyślany. Przy granicy Polski przenieśli nas na 3 autobusy w zależności kto gdzie mieszkał w jakim końcu Polski . W moim autobusie nie wszyscy mieli miejsca siedzące . Nie jechała z nami z powrotem pilotka tylko kierowca który miał informować gdzie jesteśmy ale tego nie robił. Byliśmy godzinę przed czasem. W pierwszy dzień zwiedzania powrót z centrum Pragi był w swoim zakresie każdy musiał wrócić sam metrem do hotelu bez opieki pilota.
4.0/6
Dojazd bez .zarzutów . postój na obiad w drodze Restauracja to pomyłka, należy zmienić , płacimy i chcemy zjeść coś smacznego i apetycznego .Hotel OK.Aczkolwiek trochę daleko od Pragi.Przewodniczka Werka wiedzę ma ogromną.Aczkolwiek krótkie przerwy wskazane np. na dobre lody .Expresowo trochę.Pilot trochę za mało praktycznych informacji potrzebnych nam tam na miejscu. Ogólnie to jest tylko 2 dni w Pradze , wiec ciesze się ze mogłam pozwiedzać , byłam pierwszy raz .Na pewno skorzystam jeszcze z Raibow w przyszłości może Turcja
3.5/6
Wycieczka sama w sobie bardzo ciekawa i warta polecenia. Niestety standard hotelu dosyć niski, bardzo mały pokój, w stylu PRL-u, nie dokładnie posprzątany. Toaleta była tak mała, że miałam problem po wejściu do niej z zamknięciem drzwi. Plus bardzo miła obsługa. Na przewodnika trafiła nam się Czeszka niezbyt dobrze mówiąca po polsku, więc po kilku godzinach i następnego dnia słuchanie jej było bardzo męczące.
3.0/6
Dobry pomysł ale słaba organizacja. Hotel poza Pragą, gdy dojechaliśmy w piątek to już wszystkie sklepy były pozamykane, restauracja w hotelu do 22 (dojechaliśmy po 21). W sobotę zwiedzanie Pragi od samego rana. Ci którzy nie skorzystali z obiadu mieli wolne od 14.30 do 19.10 lub 19.50 (w zależności czy wybierali się do teatru). Wcześniej tylko 1 krótka przerwa, ciężko było nawet kawę wypić w tym czasie. Moim zdaniem powinny być 2-3 przerwy 1-3 godzinne a nie pozostawianie ludzi na 6 godzin do własnego zagospodarowania. Szczególnie że był upał i wiem że przynajmniej jedną z osób zasłabła. Powrót do hotelu dla tych co byli w teatrze - znów po 22. W niedzielę Hradczany i rejs statkiem. Potem znów półtorej godziny wolnego, w mało atrakcyjnej okolicy, a większość była zmęczona po sobocie (zrobione ok. 20 km). Na duży plus przewodnik po Pradze. Ogromną wiedzą, bardzo ciekawie opowiadał. W niedzielę, śmierdzący (upał, wyjazd z hotelu z rana) wracaliśmy do Polski. Podsumowując - powinni dopracować organizacje wycieczki, wtedy byłoby super