Opinie o Raj nie tylko podatkowy

2.0/6
(6 opinii)
Intensywność programu
2.3
Pilot
2.3
Program wycieczki
2.9
Transport
3.5
Wyżywienie
3.8
Zakwaterowanie
3.3

Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.

    4.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    25

    Cuda przyrody

    Jacek i Dorota Wrocław 08.02.2018 | Termin pobytu: styczeń 2018

    Objazd znakomity, przede wszystkim ze względu na wybrane miejsca przyrodnicze (parki narodowe). Hotele wybrane perfekcyjnie ze względu na ich lokalizację, z dobrymi śniadaniami, czyste, często z niezapomnianymi widokami. Polska pilotka oraz miejscowi przewodnicy w parkach- bez zastrzeżeń, natomiast miescowy pilot w Kostaryce był najsłabszym punktem wycieczki-w pierwszych dniach autystyczny, a na koniec konfliktowy. W sumie wyjazd bardzo udany, być może dodatkowym atutem była niewielka, bo 13-osobowa grupa, co sprzyjało często familijnej atmosferze.

    4.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    31

    Raj nie tylko bezproblemowy

    Tomasz, ŁÓDŹ 15.03.2018 | Termin pobytu: luty 2018

    Po licznych wojażach spędzonych z Rainbowem czuliśmy lekki niedosyt wrażeń i nie do końca spełniliśmy nasze marzenia...Zdarzały sie objazdy zdecydowanie lepsze i bardziej niezapomniane..... Przyroda wspaniała i dużo wypoczynku.

    2.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    28

    Pieniądze wyrzucone w błoto.

    Robert, Swiecie 24.01.2018

    Miała to być wycieczka życia a była totalna klapa. Był to nasz ...nasty wyjazd z Rainbow ale pierwszy raz spotkaliśmy się z takim brakiem organizacji i takim zlekceważeniem klienta. Wybraliśmy tą wycieczkę głównie ze względu na Park Narodowy wulkanu Poas. Umowę podpisaliśmy w grudniu 2017r. Jak się już na miejscu okazało,atrakcji tej nie zobaczyliśmy,gdyż park od kwietnia 2017r. jest nieczynny !!! Komuś z Rainbow widocznie ciężko było to sprawdzić. Idzie się wkurzyć. Pilotka zwróciła po 15 dolarów,śmiechu warte. Wydaje mi się,że osoba pisząca program nie specjalnie orientuje się w temacie. W dniu pierwszym wg.programu jest zakwaterowanie w hotelu i czas na plażowanie. W rzeczywistości dotarcie do hotelu w Panama City było ok.północy. W dniu trzecim wg. programu zakwaterowanie w hotelu na Bocas del Toro i czas wolny na kąpiele morskie. W rzeczywistości było późne dotarcie do hotelu w centrum,bardzo daleko od jakiejkolwiek plaży. Hotel koszmarny !!! W dniu piątym wg.programu wizyta na plantacji bananów oraz fakultatywnie wizyta w Sloth Sanctuary. Wizyta na plantacji bananów wyglądała tak: Po drodze do Sixaola autobus jedzie wzdłuż plantacji bananów.Przy jednej z nich kierowca zjeżdża na pobocze i pilot przez kilkanaście minut opowiada o bananach. Wszędzie znajdują się tabliczki ,,zakaz wstępu''. Cała ,,wizyta'' trwa ok.15minut. Na fakultet zabrakło czasu. W dniu siódmym wg.programu wycieczka fakultatywna do geotermalnych źródeł wulkanicznych i możliwość kąpieli w basenach otoczonych tropikalną roślinnością. Wycieczka się nie odbyła ponieważ wg.pilotki atrakcja ta znajduje się zbyt daleko od trasy wycieczki !!! Ogólnie wycieczka bardzo źle zorganizowana,w hotelach brak bagażowych,ciągłe na coś czekanie,długie przejazdy podczas kórych pilotka praktycznie nic nie opowiada,zwiedzanie Panama City i San Jose w tempie sprintera... Z 260 dolarów pilotka zwróciła po 20. Reszta na co poszła nie wiem,pilotka kazała pytać bezpośrednio w biurze. W katalogu wszystko wygląda bardzo pięknie ale w rzeczywistości już tak pięknie nie jest. Jeszcze do tego,co oczywiście nie jest winą biura,prawie przez cały pobyt lało. Reasumując zdecydowanie odradzam tą wycieczkę. Może za kilka lat,jak biuro wszystko dopracuje. Panama i Kostaryka to piękne kraje i trochę szkoda zwiedzać je w taki sposób w jaki my zwiedzaliśmy.

    0.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    36

    Raj tylko podatkowy

    Ania z Arturem 15.02.2018 | Termin pobytu: luty 2018

    Fatalnie przygotowany program wycieczki w połączeniu z fatalnym pilotem może skutkować tylko jednym - fatalnym urlopem. Zamiast zwiedzania Panama City - krótki marszobieg po starym mieście, zamiast rajskich wysp - cuchnący pensjonacik w slumsach, całodzienne rejsy po rzekach sprowadzone do dwugodzinnych rejsików, brak mozliwości oglądania wulkanu - flagowego punktu tej imprezy. Wizyta u Indian - cepelia z teatrzykiem w jednym, wizyty w sklepach z pamiątkami, gdzie obkleja się turystów naklejkami, po to, żeby potem wypłacić prowizję pilotowi od zakupów. Ponadto pilotka odmawiała zrealizowania jakiejkolwiek z wycieczek fakultatywnych.

    0.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    47

    Mania 18.01.2018 | Termin pobytu: luty 2018

    Dzień 1 Przylot do Panamy, odprawa paszportowa, a następnie transfer do hotelu. Wg programu: po zakwaterowaniu czas wolny na odpoczynek i plażowanie. Żadnego plażowania i czasu wolnego samolot ląduje w Panamie ok 21:55 czasu lokalnego. Dzień 2 Po śniadaniu wyprawa nad Kanał Panamski – odbyła się, następnie wizyta w wiosce plemienia Indian Embera Drua, - cyrk na kółkach, przebierańcy, żenada:( Dzień 3 Wg programu: po śniadaniu, transfer na lotnisko i lot na rajskie wyspy Bocas del Toro. Zakwaterowanie w hotelu. Czas wolny na kąpiele słoneczne i morskie. Kolacja i nocleg. Było tak: Cały dzień zmarnowany w podróży. Po śniadaniu tzn.: samolot ok 12:45, od rana w Panamie za mało czasu żeby coś zobaczyć, a wieczorem na Bocas za późno żeby coś zobaczyć. Nie wiem dlaczego nie można leciec rano? wiem, że samoloty lądowały na Bocas już od 7 rano. Czasu wolnego na kąpiele słoneczne nie było gdyż dotarliśmy wieczorem ! Hotel na Bocas del Toro w środku miasteczka, 5 min piechotą od lotniska, samoloty przelatują nad samym hotelem, hałas straszny, hotel brzydki i brudny. Dzień 4 Po śniadaniu wycieczka łodzią do Crawl Cay i plaży czerwonej żaby na wyspie Bastimentos. Udało się popłynąć na plażę ale były inne zawirowania spowodowane niekompetencją przewodnika, pogodą itp. Połowa dnia już w obskurnym hotelu L Polecam na własną rękę wypożyczyć rower, naprawdę wartoJ lepiej niż siedzieć w hotelu w centrum brzydkiego miasteczka. Dzień 5 Wg programu: Po śniadaniu przejazd do Sixaola na granicy z Kostaryką. Następnie wizyta na plantacji bananów. Fakultatywnie (za dodatkową opłatą na miejscu) wizyta w Sloth Sanctuary, miejscu gdzie można obserwować leniwce. Transfer do hotelu, zakwaterowanie, kolacja i nocleg. Było tak: cały dzień zmarnowany w podróży! Do Sixaola łodziami, ponad 2 h czekaliśmy na jakiś kwitek którego zapomniał sternik i nie mogliśmy wypłynąć, następnie przejście graniczne i transfer autokarem do hotelu (bez plantacji bananów i wycieczki fakultatywnej do sanktuarium leniwców, bo nie było jużczasu) wieczorem zakwaterowanie. Dzień 6 Wg programu: Po śniadaniu wyruszymy na plantację kawy Doka Coffe Estate. Przejazd do Parku Narodowego wulkany Poas, gdzie z platformy widokowej rozciąga się piękny widok na krater z turkusowym kwasowym jeziorem. Krater jest jednym z największych na świecie, wokół rozciągają się szlaki gęsto porośnięte dzikimi kwiatami, mchami i paprociami. Przejazd do wodospadów La Paz i czas wolny w cudownej scenerii jednego z nich. Przejazd do hotelu, kolacja i nocleg. Było tak: plantacja kawy udało się! Nie spodziewaliśmy się wiele, a jednak było w miarę ok. Wuklany Poas, ten punkt został anulowany gdyż od kwietnia jest zakaz wstępu do Parku Narodowego z uwagi na aktywność wulkanu. Biuro sprzedaje z tym punktem wycieczkę jeszcze w grudniu!!!!! I ciagle ma to w ofercie!!! Wodospady La Paz ładne, jedyny minus to zwierzęta w klatkach jak w zoo:( można zobaczyć 2 leniwce w klatce, papugi w klatkach i inne zwierzęta, ale na wolności latają kolibry. Dzień 7 Wg programu : Po śniadaniu przejazd do rezerwatu narodowego Caño Negro, który znajduje się przy granicy z Nikaraguą. Wyprawa łodzią do miejsca idealnego do obserwacji wielu gatunków ptaków, które są największą atrakcją rezerwatu. Po południu fakultatywnie (za dodatkową opłatą na miejscu) kąpiel w geotermalnych źródłach wulkanicznych. Jest tu aż 16 podświetlanych basenów, otoczonych tropikalną roślinnością. Było tak: wyprawa łodzią się odbyła wszystko zgodnie z opisem. Po południu nie odbył się fakultet ponieważ Pani Pilot poinformowała nas iż odległość od miejsca w którym się znajdujemy do źródeł to 250 km więc nie mamy czasu żeby tam pojechać, a uwzględniając fakt za zamknięcia Parku ( od kwietnia jest zakaz wstępu do Parku Narodowego z uwagi na aktywność wulkanu) z góry było wiadomo, że oferta nie jest możliwa do zrealizowania. Biuro sprzedaje z tym punktem wycieczkę jeszcze w grudniu!!!!! I ciągle ma to w ofercie!!! Dzień 8 Wg programu: Po śniadaniu przejazd nad rzekę Tarcoles, której górny bieg tworzy północną granicę Carara Biological Reserve. Rzeka i bagna położone na ujściu rzeki tworzą dom dlaptactwa wodnego i ptaków brodzących. Wśród wielu występujących tu gatunków,znajdziemy czaple, Rakojady, tygryska nagobrodego, lasówkę złotawą i zimorodka.Fakultatywnie, za dodatkową opłatą na miejscu, rejs łodziami po rzece. Było tak: ledwo zdążyliśmy na rejs na który zdecydowało się 6 osób, Pani Pilot zostawiła nas z lokalnym przewodnikiem, a sama w pośpiechu poszła realizować fakultet (rejs). Reszcie grupy 14 os. (nieco rozczarowanej rejsem po Caño Negro) Pilot zaproponowała fakultatywnie spacer po Parku, tylko zapomniała sprawdzić o której go zamykająL Do Parku wstęp był do godziny 15. W związku z brakiem możliwości wejścia do Parku, 14 osób szło „gęsiego” (pod opieką lokalnego przewodnika) 3 km krawędzią trasy bez pobocza (o intensywnym i szybkim ruchu) na most krokodyli z którego można było je obserwować. Mieliśmy niebezpieczny spacer wśród spalin i trąbiących na nas aut. Dodam, że przy moście był parking na który pojechał nasz busik i czekał tam na nas, nie wiem dlaczego nas nie podwiózł , chyba dla zabicia czasu tak wędrowaliśmy wśród aut i spalin. Dzień 9 Po śniadaniu wizyta w Parku Narodowym Manuel Antonio. Spacerując ścieżkami, można zaobserwować zamieszkujące park zwierzęta, m.in. małpki kapucynki, czepiaki i sajmiri, wiele gatunków ptaków, a także legwany i leniwce. Było tak: rzeczywiście wizyta w Parku była, plaże piękne, natomiast spacer i obserwowanie zwierząt odbywa się wśród tłumu turystów. Przewodnicy ustawiają lornetkę gdzie w kolejce czekasz żeby zobaczyć zwierzaka. Małpki i szopy można bez problemu spotkać na plaży. Tu Pani Pilot chciała zakończyć dzień o godz. 15 i zabrać nas do hotelu, jednak na skutek sprzeciwu grupy dostaliśmy czas do 17. Zakwaterowanie w pięknych lodge, w cudownym ogrodzie. Dzień 10 Wg programu: Po śniadaniu przejazd do Parku Narodowego Marino Ballena. Czekają tam piękne plaże z rafą koralową oraz namorzyny, które zamieszkują jaszczurki, kajmany i szopy. Plaże te są terenami lęgowymi żółwi oliwkowych i szylkretowych. Czas na odpoczynek na plaży, trekking i zwiedzanie okolicy. Było tak: plaże ładne, zwierząt żadnych nie spotkaliśmyL a trekkingu nie było, po czym? po plaży ….??? Dzień 11 lub 12 Śniadanie. W zależności od wybranego terminu, transfer na lotnisko, przelot do Panamy i dzień wolny na odpoczynek, lub transfer na lotnisko, przelot do Panama City i lot powrotny do Polski. Było tak: Nasza opcja była przelot do Panamy i dzień wolny na odpoczynek, na ten dzień Pani Pilot zaplanowała zwiedzanie starego miasta, tylko nie wiedziała, że samolot mamy o 6 rano więc nijak nie damy radyL Było tak: Po śniadaniu cały dzień w autokarze z przerwą na lunch i zakupy, oraz 30 min. biegiem po San Jose- stolicy Kostaryki, następnie o 17:45 samolot do Panamy, w Panamie jesteśmy o 21 w hotelu, a o 2 w nocy z powrotem na to samo lotnisko i powrót do Polski. Na ten dzień mieliśmy zaplanowane zwiedzanie Panamy ale między 24:00 a 2 w nocy trudno to wykonaćL.Wylot był o 6 rano, a dzień liczony jako czas wolny na odpoczynek i możliwość korzystania z wycieczek fakultatywnych. Reasumując: wycieczka trwała 13 dni z tego 5 dni w podróży i niezrealizowany program! Pilot wycieczki niekompetentny i leniwy ! Dodatkowo nie wiadomo na co zbierano po 260 USD/os., nie było bagażowych, kiedy osoby układające walizki (które sami przynieśliśmy) na motorówki poprosiły nas o napiwek skierowaliśmy ich do Pilota wycieczki , Pani pilot odwróciła się tyłem do nich nic nie płacąc. Otrzymaliśmy 15 USD zwrotu za wstęp na wulkan i 5 USD za bagażowych razem 20 USD/os. Wielokrotnie korzystaliśmy z ofert RT, które zawsze spełniały nasze oczekiwania, piloci wycieczek byli niezwykle profesjonalni i bardzo zaangażowani, pokazywali nam więcej niż wynikało to z programu. Nie wiem co się stało w tym przypadku, może fakt że byliśmy drugą grupą realizującą (a właściwie nierealizującą) ten program?

    0.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    63

    Bardzo, bardzo źle.

    Beata Katarzyna, KRAKÓW 14.03.2018 | Termin pobytu: luty 2018

    Szanowni Państwo, pierwszy i ostatni raz byłam na wycieczce z firmą Rainbow, gdzie miała to być wycieczka mojego życia. Nie da się opisać jak było źle. Chyba wszystkie pkt umowy były złamane lub niewykonane. Dwa hotele w których mieszkaliśmy przez 4 dni to brudne speluny. Sprawdzaliśmy ceny tych hoteli na bookingu, była to kwota 14$ za dobę. Cena już wam powie jaki to był standard. Kwintensencją było to jak w drodze powrotnej z Kostaryki do Panamy gdzie lot trwał normalnie 45 min lecielismy przez Honduras 11 godzin( włączając czekanie na lotnisu w samolocie w Hondurasie oraz czekając na zagubione walizki). Biuro nie zarezerwowało biletów.To nie wszystko! Po jedynastogodzinnym pobycie na lotniskach i w samolocie w nocy lecieliśmy do Polski śmiertelnie zmęczeni przez kolejne 13 godzin. Wiem ,że firma rainbow wycofała w tym roku tę wycieczkę. Szanowni Państwo, oceńce sami czy chcielibyście z tą firmą pojechać.

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem