Opinie klientów o Costa Lindia

5.1 /6
180 
opinii
Atrakcje dla dzieci
4.5
Obsługa hotelowa
5.4
Plaża
5.2
Pokój
4.8
Położenie i okolica
5.5
Rezydent
5.1
Sport i rozrywka
4.7
Wyżywienie
5.3
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

4.5/6

Monika 23.08.2021

Fajne wakacje

Na pewno nie jest to standard 5 gwiazdkowy, najwyżej 3, ale ogólnie jesteśmy zadowoleni i miło wspominamy pobyt, bliskość plaży, piękne miasteczko Lindos do którego jeździliśmy,

4.5/6

Tomasz 01.06.2022

Hotel dla rodzin

Hotel lata swietnosci ma juz za soba. Widac uplyw lat. W zyciu nie dalbym mu 5 gwiazdek - 3 max (w realiach greckich na upartego 4). Ustytuowanie pokoi na prawde przerozne - od katakumb z widokiem na sciane betonowa, po trawnik przed oknem tarasowym, po boczny widok na morze, widok na plac zabaw, wejscie do pokoju od strony toalet itp. na prawde rozne. My mielismy z bocznym widokiem na morze - nr 312 i ogolnie bylo ok, procz dni w ktorych byly wieczorne wystepy dj przy basenie dla dzieci ktore trwaly do 23 - wtedy w pokoju nie da sie wysiedziec. Ale to byly 3 takie imprezy na 2 tygodnie. Do basenu dla dzieci rzut beretem, do plazy kawalek drogi - zalezy kto co lubi i czy ma dzieci czy nie. My mamy takze bylismy z polozenia ukontentowani. Jesli ktos ma pytania z checia odpowiem na nie.

4.5/6

Adam, Warszawa 16.05.2024
Termin pobytu: maj 2024

Czekanie na pokoje

Przyjechaliśmy do hotelu około 13 na miejscu okazało się że nasze pokoje są w trakcie przygotowania / umeblowania. Pokoje dostaliśmy po 1830 , takie koczowanie w hotelu z małym dzieckiem nie należy do miłych doświadczeń. Hotel odnowiony i czysty. Jedzenie dobre, każdy znajdzie coś dla siebie, mało miejsc do restauracji greckiej i azjatyckiej nie ciężko zarezerwować przez stronę. Długa obsługa przy barze.

4.5/6

Rafał TravelfanPL, Inowrocław 25.10.2021

Costa Lindia – 5-gwiazdkowy resort, który zgubił swoje gwiazdki

Choć wakacje stacjonarne to nie moja bajka, tylko tym sposobem mogłem na dłużej trafić na Rodos. Niewielka wysepka z atrakcjami, które z dużym hakiem ogarnąć można przez tydzień. Z racji, że tzw. spektakularnych must see jest tu raptem na kilkudniowe zwiedzanie, podczas pobytu na Zante mamy zatem czas na nieśpieszne zwiedzanie, spokojne chillowanie oraz okazję aby nacieszyć się plażingiem, a także urokami all inclusive. Dość długo zastanawiałem się nad hotelem, który to poszukiwałem u kilku tour operatorów. Miało być blisko plaży, bez dodatkowych ukrytych opłat (typu dodatkowe opłaty za leżaki, oraz inne usługi, sejf, działająca klimatyzacja itd.), wygodny pokój z przynajmniej częściowym widokiem na morze. Miało być spokojnie, a jednocześnie niezbyt daleko do atrakcji kurortu. Poza tym pod uwagę brałem informacje o dobrym, obfitym i urozmaiconym jedzeniu i tworzonej przez personel miłej , przyjaznej atmosferze. Miłym dodatkiem miały być też wieczorne animacje oraz niezbyt wcześnie zamykane źródełko all incl 😊 Hotel spełnił dość wiele z moich oczekiwań, choć niestety nie wszystkie. Jak na dość sporą cenę za 8-dniowy wypoczynek, liczyłem na zdecydowanie wyższy standard, zwłaszcza że miały to być wakacje w resorcie ultra all inclusive. Widoczne jeszcze czasem na zdjęciach w internecie 5 gwiazdek odpadło z fasady budynku w pomroce dziejów. Mimo to, resort ciągle żyje mitem owych „five stars”. Obiekt jest jednak daleki do aż tak wysokiego poziomu (rozumie, że greckie 5 stars nie jest równe np. polskiemu, choć dla mnie ilość gwiazdek powinna prezentować mniej więcej ten sam standard na całym świecie) . Przy bliższych oględzinach, widać że lata świetności obiekt ma już poza sobą. Konserwacji bądź wymiany wymagają stolarka, zwłaszcza narażone na słońce hotelowe balustrady oraz znajdujące się na balkonach lub tarasach drewniane stoliki oraz krzesełka. Testując w trakcie mojego pobytu aż 3 pokoje, widać było w nich oznaki zużycia (niezbyt atrakcyjne, dość skromne umeblowanie, ruchome kafelki na balkonach, wytarte fugi, wytarta z chromu aż do mosiądzu armatura w łazience, nie działający w wannie hydromasaż). Najlepiej prezentował się pokój w strefie położonej najbliżej morza, który faktycznie wyglądał tak jak na umieszczonym w ofercie zdjęciu – obszerny, wygodny, z dodatkową strefą wypoczynku w postaci stolika oraz 2 sof, dodatkowa szafka itd.) Tylko ten pokój spełniał moje oczekiwania. Co prawda z zewnątrz hotel wygląda niepozornie, ale już po wejściu sprawia wrażenie miejsca komfortowego. Zaaranżowany w formie wakacyjnej wioski, składa się z wielu jakby „osobnych” kwater. Wnętrze hotelu i jego infrastruktura może przypaść do gustu. Na uwagę zasługuje ciąg basenów. Jest ich naprawdę sporo. Kto pragnie kameralności, z pewnością znajdzie jakiś mało oblegany basen tylko dla siebie. Im dalej od barów, tym ludzi przy basenach znacznie mniej. Ilość leżaków przy basenach jest wystarczająca. Nikt zatem nie bije się o miejsce. Nieco trudniej z kolei o dobrą miejscówkę na plaży, o którą trzeba zawalczyć wcześniejszymi odwiedzinami leżaków. Niestety, kto lubi dłużej pospać, musi zadowolić się miejscami przy basenach. Dużym plusem to czynne równocześnie aż do północy 3 bary ( w tym jeden w basenie – czynny w okresie korzystania gości z tarasów słonecznych, zwykle do kolacji). Poza dużą restauracją typu self-service, do dyspozycji gości jest także jedna z restauracji a la carte (należy wcześniej zarezerwować stolik). Ten bliżej morza jest fajniejszy, gdyż podają w nim napoje w cienkich, jednorazowych plastikach. W barze przy dziecięcym basenie, jest praktycznie to samo, co w tym bliżej morza, ale podają w nim jeszcze lody i sandwicze. Minusem jest z kolei serwowanie drinków w kubkach z twardego plastiku, przypominających te do mycia zębów. Trochę mnie to zniesmaczyło, gdyż będąc rok wcześniej na Zakyntos w 4 gwiazdkowym Admiral Tsilivi, więc teoretycznie o niższym standardzie, w szkle podawali od kolacji do zamknięcia baru. Mankamentem kompleksu jest brak zieleni. Generalnie jedynie zewnętrzne okolice resortu posiadają wzdłuż alejek nieco zieleni w postaci palm oraz różnych drzewek. Wnętrze Costa Lindia jedynie przy dziecięcym basenie posiada kilka palm i bananowców. Pozostałe zieleńce w postaci sporego wystawienia na słońce to raj dla różnych kaktusów. W Costa Lindia brak też przestrzeni. Obiekt ulokowany jest w długim, wąskim pasie między drogą a morzem. Zabudowa jest dość zwarta i brak w niej kameralności. Generalnie obiekt oceniam na 4 gwiazdki. Trawiący go z wolna ząb czasu oraz nagminnie zimne, monotonne posiłki obniżają całkiem przyzwoity odbiór resortu. Utrudnienie związane z medialną covidową plandemią na szczęście nie są upierdliwe. Na terenie obiektu nie jest wymagane noszenie maseczek. W recepcji, przy barach oraz przy wejściu do jadalni ustawione są dozowniki z płynem dezynfekcyjnym, a także jednorazowe rękawiczki do samodzielnego nakładania posiłków. Zapraszam do obejrzenia filmu o hotelu -->
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem