5.4/6 (63 opinie)
Kategoria lokalna 4
5.5/6
Hotel przyjemny, pokoje bardzo ładne, obsługa miła i pomocna - zwłaszcza Panie w recepcji, okolica spokojna i ładna, plaża kamienista ale woda bardzo czysta i ciepła. Leżaki nad basenem dostępne bez porannych wyścigów). Blisko do Lindos - autobusy zatrzymują się zaraz przy hotelu. Urlop w tym miejscu bardzo udany! Polecam!
5.0/6
Polecam hotel przedewszytkim za obsługę i ludzi tam pracujących! Mega mili pomocni i uprzejmi. Jedzonko dobre ale bez Wow, pokoje sprzątane codziennie .
5.0/6
Urlop w tym hotelu będziemy bardzo dobrze wspominać. Hotel czysty, obsługa pomocna, jedzenie smaczne. Jest to hotel raczej dla osób które szukają spokojnego wypoczynku, w okolicy głównie hotele. Chcąc się wybrać do miasta Lindos trzeba skorzystać z autobusu lub taxi. Obiekt posiada dwa niezbyt duże baseny, przy każdym z nich znajduje sie bar dodatkowo przy dolnym organizowany jest aqua aerobik. Nie ma żadnych atrakcji typu zjeżdżalnie itp. ( dla nas to atut). Obok dolnego basenu znajduje się boisko do kosza, kort i stół do pingponga. Sprzęt do gry wypożycza się za darmo przy barze. Jeśli chodzi o sprzątanie jest dość dokładne, ale system wymiany ręczników jest dość losowy czasem jeden, czasem obydwa, niekiedy wymienili nam ręcznik podłogowy, a innym razem zabrali i nie dostaliśmy nowego... Podobnie z kosmetykami, my dostaliśmy szampony, a znajomi żele pod prysznic :) Nas to bardziej bawiło niż przeszkadzało :) W obiekcie znajdują sie dwie restauracje tematyczne: - włoska ( w menu np. pizza hawajska i carbonara ze śmietaną 😁) naszym zdaniem raczej nie warto, dania typu: "dobre, ale nie rób więcej" 😅; - grill tu już lepiej ( jedzenie smaczne, porcja dość spora) W hotelu można zarezerwować samochód z wypożyczalni która znajduje się w hotelu obok. Bez depozytu. Dla nas niedociągnięcia wymiotne wcześniej to drobiazgi. Podsumowując nie ma się do czego przyczepić 😁😁
5.0/6
Ogólnie oceniam pobyt bardzo dobrze. pyszne jedzenie, urozmaicone i świeże. Hotel powinien jednak popracować nad stołówką,, bo tak nazwałabym główną restaurację. Do kolacji przydałyby się np. obrusy, a nie brudne, plastikowe podkładki. Jeden z kelnerów na wieczornej zmianie pracuje za karę i stara się nie zauważać gości. przydałby się też swobodny dostęp do piwa czy wina. czekanie przy kolacji na wino czasem znacznie się wydłużało.