Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Tam po prostu należy pojechać
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka ok. Pani przewodnik Julia ( tzn Obie bo obie mialy na imię Julia) DUZA WIEDZA . Program zrealizowany w 100%. Widoki przepiękne . Jedyny minus to obiadokolacja w hotelu w Bukareszcie tragedia nie do zjedzenia.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Rumunia bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła i dostarczyła każdego dnia niesamowitych wrażeń. Ma co pokazać turystom i serdecznie polecam
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wyobraź sobie wysokie góry, gęsto porośnięte liściastymi drzewami. Ciemne, zielone, majestatycznie pięknie. O poranku przysłonięte pasmami sinawej mgły, po południu złotawe od słońca. Wejdź do bogato zdobione cerkwi, schowaj się w jej chłodzie i półmroku, z którego wyłonią się kształty ornamentów, zdobień i obrazów. Załóż wygodne buty, na kamiennych chodnikach spędzisz wiele dni z głową podniesiona do góry w poszukiwaniu perełek architektury. Zasmuci Cię popadająca w ruinę cześć miast, może skłoni do zadumy podejście do elektryki lub zaboli komunistyczna architektura. Nie przejmuj się, uprzejmi i pomocni mieszkańcy pomogą Ci we wszystkim. Na Rumunię zdecydowaliśmy się z uwagi na historię hrabiego Draculi, przepiękne widoki oraz fakt, że to stosunkowo niepopularny kierunek podróży. Cała wycieczka została zrealizowana bardzo dobrze. Sprawne, świetnie zorganizowane przesiadki i dojazdy. Wspaniały pilot i fantastyczni, zaangażowani przewodnicy lokalni. Ogromna ilość piękna, prawdziwych perełek, które mieliśmy okazję zobaczyć, zachęca nas do ponownego spotkania z tym krajem. Zakwaterowanie bardzo przyzwoite, zależnie od miejsca można spodziewać się różnego standardu i jest to w naszej opinii normalne. Wszyscy Rumuni, których mieliśmy okazję spotkać byli bardzo życzliwi (od obsługi hotelowej, przez restauracje czy sklepy). W miejscowościach turystycznych spokojnie można porozumieć się po angielsku, wszędzie poza nimi - po rumuńsku i "w stylu dowolnym", czyli pokazując. Jedzenie tego kraju może nie przypaść do gustu każdemu (bardzo dużo mięsa), ale same śniadania i hotelowe posiłki są różnorodne, więc w ramach wykupionej wycieczki nikt nie chodzi głodny. Kraj zachwyca pięknem, a program pozwala to dostrzec i docenić. Świetnie zrealizowany, z zachowaniem balansu pomiędzy odkrywaniem tajemnic i uroków każdego punktu podróży oraz czasem na samodzielne wędrówki i zachwyty. Polecamy wyprawę do Rumunii wszystkim, którzy szukają kierunku pięknego, jednak pełnego kontrastów (miasta architektonicznie zniszczone przez komunizm, co najdobitniej widać w samym Bukareszcie) oraz miłych i pomocnych mieszkańców. Polecamy także Rainbow, z którym kraj ten można zobaczyć z bardzo wielu stron. My planujemy wrócić, tym razem w same góry, a tymczasem wybieramy kolejną ofertę tego biura, z którym mieliśmy okazję przeżyć wspaniałą przygodę.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ilość zwiedzonych miejsc, kosztowania i degustacji specjałów rumuńskich wzmogła moją świadomość o tym kraju. Do tego fajna atmosfera podkręcana przez naszą pilotkę- Klaudię. Na pewno skorzystam jeszcze z usług Rainbow. Dziękuję
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Właśnie wróciliśmy wraz z mężem z wycieczki "Rumunia, szlakiem Drakuli nad Morze Czarne". Chcieliśmy się podzielić wrażeniami jakie nas spotkały. Decydując się na wycieczkę do Rumunii, za namową koleżanki, tak naprawdę nie wiedziałam, czego się mogę spodziewać. Dla mnie jak i mojego męża, podejrzewam, że również tak jak każdemu Polakowi Rumunia kojarzy się z Cyganami, żebrakami i nędzą. Nic podobnego, Rumunia to bardzo interesujący kraj, niezwykła architektura, liczne zamki, baszty warowne, przepiękne i liczne cerkwie, kościoły, synagogi, oraz krajobrazy. Niezwykle wiele narodowości zamieszkujący w Rumunii tworzą swoistą atmosferę tego kraju, bogatą kulturę. Na uwagę zasługuje potężna cytadela w Alba Julii - stolicy Siedmiogrodu oraz przepiękne kościoły prawosławny, rzymskokatolicki i protestancki. Szkoda ze nie można było fotografować wnętrz, tylko za dopłatą. Także ciekawe miasto Sybin w którym znajdują się charakterystyczne budynki z oczami, most kłamców. Bukareszt - piękna architektura no i zapierający dech w piersiach Parlament, przepych i ogrom marmurowych, wielkich dopracowanych w każdym calu sal. Na uwagę zasługuje Monastyr Cozia oraz zapora na jeziorze (nie pamiętam jak jezioro się nazywa), do której prowadzi kręta droga Karpat Południowych. Ukłon w stronę naszych kierowców, którzy dzielnie poradzili sobie z tymi wąskimi zakolami. Dwa dni nad Morzem Czarnym w pięknych miejscowościach Konstacji i Mamai (przepraszam jeżeli przekręcam nazwy). No i 3-godzinny rejs po Delcie Dunaju - bogactwo natury. Potem jeszcze przepiękny Zamek Drakuli, miasto Braszov i najwęższa uliczka, Czarny Kościół, miasteczko Sighisoara, gdzie znajduje się dom, w którym urodził się Drakula.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Nad Rumunią krążą różne mity i stereotypy. Z pewnością wiele osób pamięta, co działo się w tym kraju w okresie komunizmu. Przed wycieczką państwo to było dla nas dużą tajemnicą. Teraz jednak możemy stwierdzić: RUMUNIA JEST WSPANIAŁA!!! Przeglądając oferty biura podróży Rainbow, naszą uwagę zwróciła właśnie ta wycieczka ze względu na ciekawy program i jego dużą różnorodność. Wzrok przykuł także jej tytuł: ,,Rumunia - szlakiem hrabiego Drakuli". Pomyśleliśmy: wycieczka do dość tajemniczego kraju, a do tego jeszcze odkrywanie historii wampira, którego zna prawie cały świat - to musi być coś naprawdę interesującego! Takie też właśnie było! Poznaliśmy nietypowy kraj - bardzo piękny, oryginalny, różnorodny, położony na wschodzie Europy. Pochwalić zdecydowanie trzeba organizację całej wycieczki (i to od samego początku). Jechaliśmy z Poznania, ale po drodze mieliśmy przesiadkę - w Orzeszu (zjeżdżały się tam autokary z całej Polski). Tam poznaliśmy panią pilot, nasz autokar i naszą grupę. Sama przesiadka bardzo dobrze zorganizowana - w Orzeszu, przy parkingu, była restauracja, gdzie można było zjeść obiad, pooddychać świeżym powietrzem i zrelaksować się przed nocną podróżą. Było na to około 1,5h czasu. Autokar był komfortowy - było miejsce na nogi, każde miejsce miało nawiew, było dużo miejsca w luku bagażowym nad głowami. Do tego był pięknie wymalowany - z logiem biura i wieloma pięknymi miejscami w Europie. Na miejscu także organizacja była bardzo dobra - zbiórki przebiegały sprawnie, grupa była zdyscyplinowana, pani pilot dbała o porządek. Generalnie nie było żadnych problemów. Zawsze dokładnie było powiedziane, co potrzeba w danym miejscu, co możemy robić, na co uważać, czego nie robić. Organizacja - wzorowa! Pani pilot Paulina - osoba idealnie pasująca na to stanowisko. Bardzo dobrze zorganizowana, zawsze liczyła, czy wszyscy są, czy nikt nie zginął oraz służyła wieloma praktycznymi poradami. Tuż po wyjeździe z Orzesza opowidała nam o Rumunii, o programie wyjazdu, co sprawiło, że jeszcze bardziej nie mogliśmy się doczekać tego, co nas czeka. Wprowadziła nas w nastrój wyjazdu. Na dobranoc, pierwszego dnia, po wieczornym postoju w Czechach, puściła nam film o Drakuli, co dało nam pierwszy obraz i pogląd o nim. Informowała, gdzie można korzystać z toalety (przerwy toaletowe zawsze były bardzo dobrze zorganizowane), przypominała o posiadaniu lokalnej waluty - lejów (potrzebne w toaletach i na targowiskach; lepiej zabrać już trochę lejów z Polski), ostrzegała o niedźwiedziach (np. by nie robić z nimi selfie) oraz czego nie można gdzieś wnosić (np. maczet i siekier do parlamentu w Bukareszcie). Generalnie - osoba z poczuciem humoru, która zawsze zwarcie trzymała grupę. Pani przewodnik Julia - dysponuje potężną wiedzą o Rumunii. Mimo że na co dzień mieszka w Bukareszcie, to pięknie mówi po polsku! Wiele opowiadała o historii kraju - władców Rumunii, wiedzę o nich oraz wszelkie koniugacje rodzinne między nimi ma opanowane do perfekcji! Opowiadała także o codziennym życiu Rumunów, ich problemach oraz o organizacji państwa. Dużo mówiła także o rządach komunistów i Nicolae Ceausescu (straszne czasy). Podczas przejazdów puszczała nam rumuńską muzykę, dzięki czemu mogliśmy poznawać kulturę tego kraju i jeszcze bardziej wczuć się w to, co widzimy. Naszej grupie trafili się także wspaniali kierowcy - pan Marcin i pan Dariusz. Jechali bardzo płynnie - bez nagłych hamowań i przyspieszeń - dzięki temu spokojnie można było spać. Na każdym postoju było można kupić od nich herbatę, kawę lub wodę. Bardzo życzliwi. Wycieczka jest intensywna. Codziennie śniadania koło 7 lub 8 rano, przyjazdy do hoteli koło 18 lub 19. Cały dzień zwiedzania. Jednak w każdym miejscu, po zakończeniu zwiedzania, co było wspaniałym udogodnieniem, był czas wolny. Zawsze był czas na kupienie pamiątek, pójście do łazienki, a w większych miastach - na spokojne pochodzenie po starówce lub odpoczynek w kawiarni. Było intensywnie, ale nie było pośpiechu, zawsze było spokojnie. Program jest doskonały!!! Składa się z samych perełek! Każde odwiedzone miejsce robi duże wrażenie! Zwiedzamy zarówno większe miasta (Alba Julia, Sybin, Braszów), jak malutkie, rumuńskie wsie (Prejmer, Viscri). Widzimy wielką, różnorodną metropolię, jaką jest Bukareszt, jak i Sighisoarę - miasto wyglądające, jakby czas zatrzymał się tam w średniowieczu. Poznajemy bogato zdobione cerkwie i monastyry (Cozia, Curtea de Arges), jak i malowniczo położone zamki (Peles i Bran). Obcujemy także z przyrodą - na malowniczej Szosie Transfogaraskiej z wielką zaporą i jeziorem Vidraru (spotkaliśmy tam nawet niedźwiedzia), zaś z hotelu w Predeal rozciąga się wspaniały widok na góry - Bucegi. Jak widać - potężna różnorodność! Generalnie widać, że kraj ten nadal mierzy się z wieloma problemami. Bieda jest zauważalna. Jednakże miejsca turystyczne są bardzo dobrze przygotowane pod turystów - są parkingi, toalety, sklepy z pamiątkami. Biedę rumuńską widać szczególnie na obszarach wiejskich, zaś w miastach jest ona w ogóle nie dostrzegalna. W praktycznie każdym rumuńskim mieście widać potężne, komunistyczne blokowiska, jednak, na szczęście, tych wpływów komunistycznych nie widać na starówkach. Mają one niesamowity charakter! Noclegi także wypadły pomyślnie. Hotel pod Sybinem i w Predeal (tu nawet był balkon) - pełen luksus, bardzo komfortowe, wszechstronne pokoje, duże łazienki, dobrze wyposażone, wygodne łóżka, z telewizorami i nowoczesnymi windami (poziom nawet wyższy niż 3 gwiazdki). Trochę gorszy hotel w Bukareszcie - pokój był bardzo mały, łazienka ciasna i winda stara (wyglądała trochę przerażająco, pewnie miała z kilkadziesiąt lat), ale mimo to się wyspaliśmy. W każdym hotelu było czysto, były ręczniki, mydło i płyn do mycia. Przyczepić można się do tego, że żaden z hoteli nie posiadał czajnika (polecam zatem zabrać ze sobą mały czajnik) oraz że tylko w hotelu pod Sybinem do naszej dyspozycji była lodówka - w pozostałych hotelach jej nie było. Śniadania były bardzo urozmaicone. W Bukareszcie i w Predeal do naszej dyspozycji był szwedzki stół, zaś w Sybinie zestaw śniadaniowy był serwowany do stolika. Zawsze jednak była duża różnorodność - było też dużo dań lokalnych, np. wiele serów, wędlin. Były również warzywa i owoce. Zawsze było też coś na ciepło. W każdym miejscu obecne były omlety! Do wyboru są zarówno ciepłe napoje (herbata, kawa), jak i zimne (woda, soki owocowe). W Predeal dostaliśmy ostatniego dnia bułki na drogę. Polecam również wykupienie opcji obiadokolacji - naprawdę, to dużo ułatwia. Po przyjeździe do hotelu od razu serwowany jest ciepły posiłek - podawany jest zestaw do stolika. Zawsze jest zupa, danie główne, deser i woda, zaś inne napoje (soki, alkohole) były dodatkowo płatne. Dania na obiadokolacje także zawierały elementy lokalne i zawsze były smaczne! Dzięki wykupieniu tej opcji, w czasie wolnym nie musieliśmy martwić się ciepłym posiłkiem, tylko dalej mogliśmy odkrywać piękno rumuńskiej ziemi! Wspaniałym rozwiązaniem jest Tour Guide System - dzięki niemu, spokojnie można sobie chodzić, podążać za przewodnikiem, robić zdjęcia i jednocześnie słuchać przekazywanych informacji. Nie trzeba tłoczyć się wokół przewodnika. Owszem, w przypadku wąskich przejść czy grubych murów, system się zacinał, ale nie były to częste sytuacje i nie stanowiły one większego problemu. Wycieczkę zapamiętamy na bardzo długo! Było niesamowicie! Wspaniała organizacja! Organizatorzy troszczyli się dosłownie o wszystko. Chcieli, abyśmy mogli cieszyć się wolnym i podziwiać uroki pięknej Rumunii. Zawsze służyli pomocą i radami. Zdecydowanie polecam wybranie się na tę wycieczkę! Przeżycia są potężne, a widoki oglądanych miejsc zapadną na długo w pamięci! Nie spodziewaliśmy się, że Rumunia jest tak piękna i cudowna!
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Pierwszy raz byłam w Rumunii. Piękne zamki i krajobrazy.Niesamowita górska trasa,niedźwiadki,zapora.Hotele wygodne i miła obsługa.Pani Julia zawsze gotowa do pomocy .Julia"rumuńska" dzieliła się wiedzą o swojej ojczyżnie na podstawie własnych doświadczeń.Posiadała niesamowitą wiedzę historyczną i chętnie się nią dzieliła. Wszystko na plus.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Jesteśmy drugi raz z biurem RAINBOW, Muszę przyznać, że jest to już normą, wysoki standard dla klienta jeżeli chodzi o dotrzymanie pełnego zakresu usług i planów podróży zawartych w propozycjach oferowanych wycieczek. Jestem pełen uznania dla naszej pilotki "dziewczyny ratownika", która skrupulatnie i zgodnie z zaplanowanym dziennym zwiedzaniem i bez specjalnego pośpiechu realizowała w pełni ten plan. Trzeba dodać jeszcze o fachowości i dużej wiedzy historycznej o każdym zwiedzanym obiekcie i przekazywanej nam ze swadą. Objazdowa wycieczka Rumunia - szlakiem hrabiego Drakuli, dla nas buła bardzo ciekawa i pełna wrażeń z widoków, pałaców, kilka bardzo współczesnych, zamków, budowli sakralnych w szczegółach można zobaczyć w ofercie. Zadziwiło nas wszystkich "oponowych globtrotuarów" jako bonus a zarazem wisienka na torcie, znakomita pogoda o której nie wspomniano w ofercie. Wyżywienie dobre i wystarczające bez zakupów dodatkowych fudów, dobre pokoje czyli standard w zależności od standardu hotelu Bardzo polecam.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Podążając szlakiem hrabiego Draculi, w towarzystwie wspaniałej przewodniczki Julii i pilota Moniki uzykaliśmy inny pogląd na Rumunię.Zanaczyć trzeba , że był to nasz pierwszy raz w tym kraju.Dzięki obu paniom poznaliśmy bogatą kulturę, ciekawą historię i przepiękne położenie geograficzne tej krainy. Kraj wielu sprzeczności. Zatykające dech w piersiach budowle, cudem ocalone przed reżimem dyktatora, w zderzeniu z jego wizją blokowisk. Sprytnie ukryte zabytki, po to aby ocaleć i dziś móc cieszyć nasze oko. Wreszcie wizja mani wielkości Caucescu w postaci budynku parlamentu... A to wszystko w połączeniu z pięknymi górskimi miejscowościami, uzdrowiskami, przez które snuje się szeptana legenda Transylwandzkiego Hrabiego Drakuli.