Opinie o Club Esse Roccaruja

2.0/6

Potwornie głośno- urlop z koszmaru

Zdecydowanie nie polecam, głownie dlatego ze hotel mowi, ze jest dla wszystkich, czyli jest dla nikogo. Ma plusy: bardzo blisko plaży, fajny pokój do gotowania dla dzieci (mają tam nawet specjalnie ugotowane zupki i sosy do makaronu dla maluchów), niezle jedzenie dla dorosłych na obiad i kolacje. Minusy jednak przesłaniają to wszystko: 1. Włoskie animacje prowadzone są na powietrzu, na placyku który jest otoczonym hotelem. W związku z tym tylko nieliczne pokoje są jakkolwiek izolowane od tego koszmarnego hałasu- w większości słychać wszystko, przy zamkniętych oknach, zasłoniętych zasłonach i roletach zewnętrznych. Zaczęłam mierzyć po zmianie pokoju na znacznie cichszy, w pokoju było 70-80 decybeli. W tym głośniejszym mogło być i ponad 90. A imprezy trwają dzień w dzień do polnocy- ładny mi przyjazny dla rodzin z dziećmi hotel... 2. Personel mówi szczątkowym angielskim, a menadzer jest najbardziej aroganckim bucem jakiego spotkałam kiedykolwiek w branży usługowej. Nasze prośby o ściszenie muzyki, np o 11 wieczorem, spotykały sie z komentarzami ze jesteśmy nudni i nie lubimy muzyki. 3. Te cztery gwiazdki są mooocno naciągane- odpadające płytki w łazienkach, naderwane tapety w pokojach, wystrój z lat 80tych 4. Kiepskie codzienne sprzątanie- piasek chrzęścił pod nogami non stop. 5. Mrówki w pokojach 6. Hotel daleko od wszystkiego, do stintino na piechote można, ale to porządny, prawie godzinny spacer przy ruchliwej drodze, gdzieś dalej w Sardynię- raczej daleko (na la maddalene- 2,5-3h w jedna stronę) 7. Bardzo kiepskie śniadania Generalnie animacje są tam głownie dla animatorów, na tych imprezach z italo disco bawili sie w zasadzie tylko oni. Personel argumentował, ze imprezy musza być codziennie bo goście sobie tego życzą- najwyrazniej w cichości ducha, bo nikt sie tam nie bawił.