Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ten wyjazd nie byl pierwszy do dzikiej Afryki ale pierwszy z biurem Rainbow. Zdecydowałam się właśnie na ten wyjazd z uwagi na lwy i lwy okazały się cudne. Afryka przepiękna razem ze swoimi wadami i dziwactwami. Ale nie to teraz najważniejsze bo program choć był taki jak w ofercie to niestety były poważne zgrzyty/delikatnie mówiąc. Absolutną żenadą był wybór przez biuro 2 z 3 hoteli. Pierwszy kompletna klapa na czele z wyżywieniem, drugi to brudno i robactwo, robactwo w jedzeniu, karaluchy w pokoju, mrówki były przy tym niczym...Paskudne dwa hotele (to, że nie bylo basenu to też drobiazg) plus rosyjska pilotka która ani nie rozumiała faktu kolacji wigilijnej w takim syfie spowodował, że ta wycieczka która miała szansę na ocenę najwyższą niestety przeze mnie spada na pozycję mierną. Polskie biuro podróży, polscy turyści, okres świąteczny a tu bach - rosyjska pilotka. Olga miała wiadomości o Afryce ale przy tym była mało sprawna organizacyjnie, odnoszę wrażenie że bez afrykańskiego przewodnika w każdym dniu coś byłoby nie tak. Poza tym mnie osobiście bardzo zraziła niesprawdzonymi informacjami: ten drugi zarobaczony hotel w którym mieliśmy wiligilijną kolację miał być lepszy od pierwszego, w między czasie kilka innych drobniejszych nieścisłości aż po wylot który miał być blisko 22 a był dużo później i to z międzylądowaniem o czym wcześniej absolutnie mowy nie było. Itd., itd. Szkoda. Wycieczka dość droga i biuro powinno sprawdzać swooch pilotów i swoje hotele. Czy Rainbow stać na zakwaterowanie swoich Klientów w takich paskudnych hotelach ??? Znam Afrykę i raz jeszcze powtarzam, że wiem, że tam dwie gwiazdki to coś innego niż tu ale robaki wszędobylskie nie afrykańskie ale wynikające z brudnego hotelu i syfu w samym hotelu to coś innego. OMIJAJCIE SZEROKIM ŁUKIEM. Gdyby nie hotel trzeci i lwy to bym za wszystko dała 1 gwiazdkę. Kocham Afrykę i jest mi smutno z tego powodu,że tak robi biuro ludzi w bambuko. A zbiera przy tym dodatkowe 150 euro od osoby (nie 145) więc to nie jest tania wycieczka. WSTYD.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Gdyby nie "spacer z lwami" to by nei było co wspominać, chociaz równie interesujące były same spacery po wioskach między busem a muzeami czy innymi atrakcjami. Wowczas człowiek poznawał prawdziwą kulture i ludzi którzy mieszkają w ubustwie ciesząc sie jakby to my mielibyśmy być ich atrakcją.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Jedna gwiazdka za spacer z lwami, dwie gwiazdki dla najlepszej pilotki z jaką jeździłam, panią Małgorzatę. Co poza tym - harcerski obóz przetrwania. Lot trwa 7 godzin bardzo niewygodnym i ciasnym samolotem z siedzeniami ze skayu. Hotel (Sand Beach Holiday Resort) w Banjul gdzie nocowaliśmy pierwsze 3 doby poza tym, że leży nad oceanem, jest pozaklasowy. Drzwi w pokojach albo niedomykały sie, inne przy próbie wejścia wyleciały z futryną. Z kontaków wystawały niezabezpieczone druty, ale nie było prądu w nich. Wody ciepłej nie było a zimna leciała tak niewielkim strumieniem, że nie można było się wykąpać. Na śniadaniu wyliczone były kawa 1 saszetka albo herbata 1 torebka. O ręczniki i papier toaletowy trzeba było prosić. W łazienkach nie było ani mydła, ani szamponu, ani szklanki do płukania zębów. Na szczęście opuściliśmy Banjul i wjechali do Senegalu północnego. Tam było lepiej, była ciepła woda i można się wykąpać. Spacer w parku Fathala jest atrakcją sam w sobie. Lwy prawdziwe. Potem mini safari, gdzie był nosorożec, żyrafy, antylopy, guźce. Kolejny dzień całodzienny przejazd z Senegalu północnego przez Gambię do Senegalu południowego. Wówczas była okazja podziwiania afrykańskiej rzeczywistości. Prom (jak przypłynie to będzie) wrażenie nie do podrobienia, granice między Senegalem a Gambią - również. Moim zdaniem Senegal południowy nie ma nic ciekawego do zaoferowania i jazda po koleinach, wertepach, częste kontrole policyjne, nie są warte tego wyjazdu. Poza tym mapka w ofercie tej wycieczki nie zgadza się z rzeczywistością - nie ma na niej zaznaczonego Senegalu południowego. Na szczęście po objeździe kupiłam odpoczynek w Hotelu Senegambia i to był dobry wybór.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
bardzo trudna i wymagająca wycieczka ze względu na bród i biedę odwiedzanych krajów . ponadto biuro bez wyobraźni naraża klientów na ryzyko zatruć serwując im istny surwiwal kwaterują w hotelu poniżej poziomu bezpieczeństwa. Ogólnie panujący niedowład niedosprzatane pokoje brak ręczników papieru jedzenie które obrzydliwe i zimne zafundowało całej grupie zatrucia. Rejsy łódką po rzece bez kapoków kolejny surwiwal i brak wyobraźni. Polecam dalsze oczekiwanie na poważny wypadek.