Opinie o Senegambia - spacer z lwami

5.3/6
(290 opinii)
Intensywność programu
4.2
Pilot
5.4
Program wycieczki
5.3
Transport
5.0
Wyżywienie
4.6
Zakwaterowanie
4.5

Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    42

    Senegambia – spacer z lwami. Afryka w pigułce - wspaniałe przeżycia :-)

    Agnieszka & Igor 14.03.2023 | Termin pobytu: styczeń 2023

    Nie będziemy opisywali, co działo się każdego dnia na wycieczce, bo to trzeba przeżyć samemu 😊. Wycieczka zorganizowana i przeprowadzona doskonale. Wszystkie punkty programu zostały dokładnie zrealizowane. Było również trochę czasu na własne eksplorowanie miejsc, do których zawitaliśmy. Koniecznie na „własną rękę” trzeba pospacerować po tamtejszych wioskach, uliczkach, plażach. Porozmawiać z tamtejszymi mieszkańcami, wysłuchać ich opowieści, oni to bardzo lubią 😊. Ludzie są bardzo przyjaźnie nastawieni, życzliwi, pomocni i zawsze uśmiechnięci. Pamiętajmy, że jesteśmy tam gośćmi – nie starajmy się ich zmieniać, dawać „dobrych rad, jak żyć”, czy mówić, co dobre, a co złe. Nie ma co się obawiać taksówek lub lokalnych przewoźników prywatnych, śmiało można się z nimi poruszać. Za niewielką opłatą zawiozą we wskazane przez nas ciekawe miejsca i poopowiadają historię. Przewodnik Wojtek – skarbnica wiedzy, zawsze pomocny w każdej sytuacji. Potrafi opowiadać o lokalnych zasadach, nawykach, przyzwyczajeniach. Ponadto może dużo i długo opowiadać o zwierzętach i roślinach. Jego wskazówki na początku naszej wyprawy okazały się niezwykle cenne. Dobra robota Panie Wojtku ! W pierwszej kolejności przeżywamy zaskoczenie, gdy widzimy jakimi banknotami będziemy się tam posługiwać. Dla Europejczyków może to być szok. Delikatnie mówiąc są nieco zniszczone 😉 … Kantor na lotnisku w Banjul nie ma korzystnych przeliczników, znacznie lepiej wymieniać gotówkę u „Panów bankomatów”, którzy zawsze pojawiają się w busie podczas przekraczania granic krajów. Przy hotelach w okolicach Senegambii znajdują się kantory w których również można zamieniać walutę. W lutym 2023 przelicznik 1EUR = 62 Dalasi, 1USD = 60 Dalasi (waluta w Gambii). Banknoty USD sprzed roku 2009 nie są tam mile widziane (najlepiej mieć takie wydane po 2013r.). Niechętnie też przyjmowane są napiwki w nominale 1 USD, miejscowi mają z nimi problemy przy wymianie. Wniosek: napiwki najlepiej cieszą w walucie lokalnej (w Gambii – Dalasi, w Senegalu – frank CFA). Kolejna sprawa bagaże - torby podróżne przemieszczają się w bagażnikach umieszczonych na dachach mikrobusów, a biorąc pod uwagę stan dróg, albo właściwie ich brak (większość to piach), jeśli ktoś chce to można je zabezpieczyć przed czerwonym kurzem. Komunikowanie się z Polską najkorzystniejsze poprzez komunikatory internetowe, bo połączenia i sms są dosyć drogie. Ciekawostka – smsy docierają lub nie, nie ma jednak co liczyć na to, że wysłany sms dotrze tego samego dnia. Bywały sytuacje, że docierały po kilku lub też wcale. Prezenty dla afrykańskich dzieci i ich rodzin. Większość turystów przywozi zeszyty, kredki, przybory szkolne. Jest tego naprawdę dużo i jeśli już chcemy coś podarować to lepiej np. opaski odblaskowe czy kamizelki odblaskowe (większość dróg jest zupełnie nieoświetlona). Nie zabierajcie słodyczy, ludzi nie stać na stomatologów. Od jednej z uczestniczek usłyszałem historię, że dyrektor szkoły otrzymał od Polaków piłkę nożną – to był chyba hit, bo wdzięczność uczniów nie miała końca. Zabranie jednej czy dwóch nienapompowanych piłek to nie jest jakaś duża waga do bagażu, a szczęście dzieciaków bezcenne. Najlepszą jednak formą pomocy jest robienie zakupów u lokalnych społeczności, nie ważne czy będą to pamiątkowe magnesy, bransoletki na rękę, obrazy czy inne drobiazgi. Naprawdę jest tego dużo i jest w czym wybierać. Większość z tych rzeczy to rękodzieło, bardzo piękne! Lokalni mieszkańcy mają pracę, a my kupując te wyroby wspieramy ich finansowo. Oczywiście targowanie się to rzecz obowiązkowa! Afrykańska skala poziomu hoteli różni się nieco od tej europejskiej, więc osoby, które nastawiają się na 4 czy 5 gwiazdek w opisie hotelu, lepiej by nastawiały się z większą „tolerancją” na jakość pokojów, w końcu to Afryka. W niektórych hotelach potrzebny jest adapter do gniazdek prądowych, warto go ze sobą zabrać z Polski. Podczas naszych dwóch tygodni odwiedziliśmy różne hotele, wyżywienie było dobre, zazwyczaj lokalne, nie ma się co nastawiać na to, że będzie się wybierać spośród wielkiej ilości różnych dań. Są ryże, ziemniaki w różnej formie, ryby, mięso, sałaty, owoce, jest tego trochę, a do picia każdy obowiązkowo spróbować powinien soku z hibiskusa, czy z baobabu. Polecamy również lokalną herbatkę Kinkilibę oraz kawę (Touba) serwowaną przez przemiłą panią na Albert Market (rynek w Banjul). Jedzenie lokalne jest pyszne – koniecznie trzeba go spróbować np. Domoda, Yassa. Na miejscu podczas pobytu warto zaopatrzyć się w jogurt naturalny, tak profilaktycznie na ewentualne problemy trawienne. Z Polski można również zabrać ze sobą elektrolity, to w szczególności do tych, którzy się mocno pocą w wyższych temperaturach. Na części wycieczek pływaliśmy małymi statkami, a właściwie to łódkami. Tak się złożyło, że podczas trzygodzinnego rejsu trafiliśmy na dość wzburzoną wodę, okazało się, że u kogoś wzmogły się objawy choroby morskiej, więc warto brać ze sobą środki lecznicze na tą przypadłość. No i na koniec praktyczna informacja, którą zapewne potwierdzą wszyscy przewodnicy – każda wyrzucona do śmietnika przez nas rzecz, będzie mogła mieć tam swoje kolejne życie. Warto mieć to na uwadze. Zużyte butelki po napojach, ubrania, buty, ręczniki, kosmetyki, których nie chcemy ze sobą zabierać do domu warto w ostatni dzień zostawić w pokoju hotelowym złożone w jednym miejscu, obsługa hotelowa na pewno się tym zajmie i da tym wszystkim rzeczom nowy żywot. Pogoda była piękna. Poranki i wieczory dość rześkie, w ciągu dnia słonecznie i gorąco. Zdarzały się pojedyncze komary w niektórych hotelach, więc warto zabrać repelenty z DEET. My dodatkowo zabraliśmy wtyczkę na komary (taką wpinaną do gniazdka na prąd). Szczerze polecamy tę wycieczkę. Taka Afryka „w pigułce”.

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    2

    Przygoda życia

    Edyta Ostruszka 27.02.2024

    Senegambia Spacer z Lwami to niesamowite połączenie wycieczki objazdowej z chwilą relaksu. To lekcja pokory wobec tego, co posiadamy. Mieliśmy wiele okazji do odkrywania codziennego życia ludzi zamieszkujących te dwa kraje. Zostaliśmy zabrani w zakątki niezwykle urocze, a zarazem jakże prawdziwe. Organizacja wyjazdu na najwyższym poziomie, opieka Pani Marty rewelacyjna. Polecam każdemu , warto to mało powiedziane !!!

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    57

    Gambia no problem :)

    Darek i Sylwia 09.12.2018 | Termin pobytu: grudzień 2018

    Bardzo udana wycieczka, bez męczących długich przejazdów. Mieszanka egzotyki, romantycznych rejsów, pieknych widoków i przygody. Wyprawa udana także dzięki fajnemu pilotowi Robertowi, który wkręcił nas w klimaty zachodnioafrykańskie. Największą atrakcja wg mnie to "Spacer z lwami" i poznawanie miejscowej kutury i ludzi przez odwiedziny w chatach tubylców. Dużo pływania po rzekach i rozlewiskach Gambii i Senegalu co miało niepowtarzalny klimat. Hotele w czasie objazdu od bardzo fajnego do bardzo surowego co tez było atrakcją. W końcu wybraliśmy się na poszukiwanie przygód. Na pobyt wybraliśmy hotel Senegambia, który polecamy.

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    3

    Good

    Vilmantas, Klaipeda 27.04.2018 | Termin pobytu: marzec 2018

    Everything was good and interesting. Even for 11 years old boy.

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem