4.9/6 (107 opinii)
Kategoria lokalna 4.5
5.5/6
Po tygodniowym objeździe, hotel okazał się dobrym wyborem. Przestronny, z uśmiechniętą , chętną do pomocy obsługą. Wyżywienie bez zatrzeżen; urozmaicone , myśle, se każdy znajdzie coś dla siebie; chociaż spotkaliśmy niezadowolonych turystów( z Polski),którzy wyrażali swoje niezadowolenie gdyz brakowało….homarów. Wspólnie ze znajomymi z”objazdówki” spędziliśmy miło czas w tym hotelu. Hotel posiada piękny ogród. przez który dojdziemy wprost na plażè. Polecamy.
5.0/6
W tym hotelu zawsze dobrze wypoczywam , wystawiłem mu już dość opinii .
5.0/6
Imigration Office tragiczne, ale reszta jak marzenie. Czyściutkie mieszkanie, zadbany ogród i basen, pyszne jedzenie, acz szwedzki stól z podawaniem dań przez kelnerów. Miało to swoje uzasadnienie w przestrrzeganiu higieny, a i także sprawiało, że się człowiek nie opychał smacznymi daniami. Położenie blisko strefy zakupów jest niezwykle korzystne. I gdyby nie trzeba było przechodzić na lotnisku w drodze powrotnej niezliczonej ilości kontroli - to byłoby super, ale to od Rainbow nie zależy. Tydzień zleciał jak jeden dzień, mimo iż było chłodno i silny wiatr - wróciliśmy opaleni jak latem!
5.0/6
Byliśmy z mężem w podróży poślubnej w tymze hotelu. Cóż mogę powiedzieć... hotel bardzo duży, ładny, zadbany. Nie warto wkładać dodatkowych zielonych, gdyż wszystkie pokoje wyglądają podobnie. My mieliśmy pokój na 2 piętrze i piękny widok na baseny, ogród i morze. Łazienka - jak w średniej klasy kurorcie nad Bałtykiem. Pokój ok. Nie było żadnych robali, czysto, sprzątane codziennie. Ogóród przepięny i to jest największy plus. Alejki, strumyczki, piękna roślinność. Kilka basenów, miła obsługa, ping-pong, bilard, aqua fitness. Morze bardzo ciepłe, czyste i około kilometr można iść "po kolana". Zawsze był wolny leżak, bez rezerwacji, czy to przy basenie czy przy plaży. Dużo pobliskich sklepików, ale nie da się normalnie oglądać, zastanowić :) Fajny, dość tani supermarket - zwłaszcza woda w dobrej cenie :) Uważajcie na dwóch chłopców, którzy przy hotelu stoją z 2 wielbłądami i wciągają na nie, przejażdżka 10 min. i " gif mi 30 dolars maj frjend" :) Ogólnie wszystko fajnie i pięknie. Jedyny minus i to dość istotny to jedzenie. Jak na all inclusive i takie pieniądze oczekiwałam więcej. Były dni, że chodziłam głodna i musiałam skorzystać z restauracji czy mc donalda. Niby go dużo, a nie ma co jeść. Przykładowy dzień (obiad): ryż, frytki, kalmary, skrzydełka (chyba z gołębia) zero mięsa, tona curry - nie da się jeść, wołowina - twarda jak zelówka, milion surówek, warzywa w beszamelu. I mniej więcej tak to wygląda, zawsze beszamel i zawsze curry w mega ilościach. Czasami robili steki, ale tak przesolone, że potem się wypija 2 litry wody. Rozczarowałam się jedzeniem. Oprócz tego dość istotnego faktu, wszystko było oki. Rezydent, opieka, fajna siłownia i strefa Body care.