Opinie klientów o Elios Holidays Hotel

4.8 /6
205 
opinii
Atrakcje dla dzieci
3.7
Obsługa hotelowa
5.2
Plaża
5.5
Pokój
4.2
Położenie i okolica
5.6
Rezydent
4.7
Sport i rozrywka
3.6
Wyżywienie
4.0
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

4.5/6

Piotr, Klaudyn 17.07.2017
Termin pobytu: czerwiec 2017

Skopelos-polecam

Dla chcących zaznać odpoczynku, odreagować w głuszy, polecam Skopelos.

4.5/6

Magdalena 07.08.2019

Super wypoczynek

Właśnie wróciliśmy z wakacji w Skopelos i nie żałujemy. Z biura Rainbow korzystaliśmy pierwszy raz i nie zawiedliśmy się. Transfer z lotniska zorganizowany bardzo sprawnie. Męczące jest tylko to, że po dowiezieniu z lotniska do portu w Skiatos trzeba czekać na prom ponad 2 godziny. Oczywiście miasteczko jest piękne i zawsze można pójść na kawę i lody, ale dla rodzin z małymi dziećmi może to być uciążliwe. Sam rejs promem bardzo przyjemny. W porcie w Neo Klimie czekał na nas samochód, który zabrał nasze bagaże, a my z Panią rezydentką do hotelu udaliśmy pieszo. Hotel bardzo kameralny, sprawia wrażenie małego miasteczka. Zostaliśmy zakwaterowani w pokoju na drugim piętrze. Pokój przestronny, czysty. Łazienka mała, prysznic i zasłonka do wymiany. Po kąpieli podłoga zalana wodą. Ale pokoje sprzątane były codziennie, ręczniki wymieniane co 2-gi dzień. Basen przy hotelu ok. Leżaków nie brakowało. W barze do wyboru piwo, wino czerwone i białe oraz tsipouro. W ciągu 7 dniowego pobytu przez 3 dni brakowało od rana do późnego popołudnia piwa. Obsługa hotelowa miła, właściciele przyjaźni, uśmiechnięci. Niestety jedzenie to porażka. Śniadania i kolacje jeszcze w miarę, ale bardzo monotonne. Natomiast lunch to totalne nieporozumienie. Wydzielane porcje, jeśli była pizza to przyslugiwal jeden kawałek na osobę. Z owoców podawany był tylko arbuz. Oczywiście, głodni nie chodziliśmy, ale szału nie było. Popołudniu do kawy codziennie to samo ciasto, sucha babka i coś na wzór naszego murzynka. Dwa razy zorganizowany wieczór z muzyką na żywo. Jeśli chodzi o osy, to czytając wcześniej komentarze zaopatrzylismy się w spray, ale muszę przyznać że nie było ich dużo. I spray nie był potrzebny. Polecamy wycieczkę z Rainbow rejs statkiem. Udało nam się zobaczyć delfiny. Na statku przygotowane były przekąski, owoce, lunch, jakże odmienny niż w hotelu. Podano również wino. Koszt rejsu to 62 euro osoba dorosła. Wypożyczylismy samochód ( 45 euro) i zwiedziliśmy wyspę oraz sami udaliśmy się śladami Mamma Mia. Najlepiej udać się tam rano, aby uniknąć tłumów, mało miejsca do zaparkowania. Stragan przed wejściem na klif Mamma Mia prowadzi bardzo sympatyczna polka, co było dla nas miłym zaskoczeniem. Wyspa jest przepiękna. Nie ma dzikich tłumów. Dla lubiących spokój jest to raj na ziemi.

4.5/6

Jerzy, Warszawa 06.07.2019

Wakacje rodzinne na piątkę

Pobyt 15-to dniowy w Elios Holidays Hotel w czerwcu br.był udany.Bardzo dobrze zorganizowany i przeprowadzony tranzyt z lotniska do portu,rejs statkiem i zakwaterowanie w hotelu bez uwag.Hotel czysty,pokoje sprzątane dokładnie i codziennie.Bardzo częsta wymiana ręczników i pościeli.Świetny Figlo KLub i doskonale przygotowane instruktorki mające bardzo dobry kontakt z dziećmi i program zajęć.Rozważenia wymaga wzbogacenie jadłospisu poprzez urozmaicenie posiłku w południe-ponieważ trudno uznać za lunch słodką bułkę z parówką i krojoną surową kapusta.Tylko raz w tygodniu podano makaron z keczupem.Jadłospis w zasadzie nie uwzględniał jedzenia dla dzieci.W czasie upału odczuwalny był brak jakiejkolwiek klimatyzacji w przepełnionej jadalni.Sympatyczni i życzliwi gospodarze i obsługa hotelu .Bardzo udane wieczory greckie .

4.5/6

Ola 12.09.2018
Termin pobytu: czerwiec 2019

Ocena wakacji na wyspie Skopelos, wrzesień 2018r.

Wakacje na wyspie Skopelos spędziłam wraz z mężem w pierwszym tygodniu września (od 01.09.2018-08.09.2018r.). Pierwotnie mieliśmy wylatywać w czerwcu, ale do hotelu Rigas w mieście Skopelos. Po zmianie rezerwacji miałam kilka obaw ze względu na niezbyt przychylne opinie o hotelu, dlatego myślę, że moje zdanie może być pomocne dla tych, którzy się wahają. Ale zacznijmy od początku. Po wylądowaniu na lotnisku w Skiathos czekała na nas pani rezydentka Paulina, która pokierowała nas do autobusów, wiozących nas do portu w Skiathos (dosłownie 3 minuty). Tam stał już mały stateczek, który miał przetransportować nas na Skopelos. Pani Paulina towarzyszyła nam przez cały transfer umilając czas opowieściami na temat wyspy i o tym, co nas może spotkać na tych wakacjach. Rejs stateczkiem trwał ok. 45 minut i był bardzo przyjemnny. Zacumowaliśmy w miejscowości Elios (Neo Klima), gdzie czekała na nas nasza rezydentka, pani Nina. Na ekipę, która miałabyć rozlokowana w innych częściach wyspy czekał autobus, natomiast my pieszo (ok 5 min.) udaliśmy się z panią Niną do hotelu, na pierwszy spacer po wyspie. Bagaże zostały zawiezione samochodem. Po przybyciu do hotelu, zostawiliśmy swoje bagaże na recepcji i poszliśmy na śniadanie. Pokoje miały być dostępne dopiero od godz. 14, a była 8. Miło się zaskoczyliśmy bo klucz do naszego dostaliśmy już o godz. 10. Hotel wygląda dokładnie tak, jak na zdjęciach. Potrzebowałby może małego remontu, ale naprawdę nie było tak źle, jak piszą niektórzy. Wiedzieliśmy czego się spodziewać, bałam się tylko opinii o tym, że wszędzie jest brudno. Nie zgodzę się z tym. Pokoje były codziennie sprzątane, przez przemiłą Panią sprzątaczkę, która mówiła trochę po polsku. W ciągu tygodniowego pobytu ręczniki były wymienione 4 razy. Rano po przebudzeniu było widać Panie sprzątaczki, które zamiatały jadalnie i ścieżki prowadzące do pokojów. Łazienka bardzo malutka, zwłaszcza prysznic, wykąpanie się było sporym wyzwaniem, ale znaleźliśmy potem sposób i szło bardzo sprawnie. Nie oczekiwaliśmy luksusów, być może dlatego nie byliśmy oburzeni. Łóżka wygodne, dziwna kołdra do przykrycia i prześcieradło, ale z uwagi na temperaturę wystarczyło prześcieradło. Klimatyzacja sprawna, ale rzadko używana, ponieważ w ciągu dnia, kiedy nie było nas w pokoju, mieliśmy zamknięte okiennice, które nie wpuszczały ciepła. Pokoje były bardzo duże, z dużą ilością półek i szaf, gdzie można było się rozłożyć. Balkon przestronny, dwa krzesła i stół oraz suszarka na mokre rzeczy. Basen dostępny w godz. od 10 do 19. W czasie, kiedy był otwarty restauracja hotelowa wydawała napoje i alkohole w plastikowych kubeczkach. Codziennie rano sprzątany, widzieliśmy również w czasie lunchu Pana, który wybierał z basenu liście i to, co się zdążyło tam nagromadzić. Przy basenie widywaliśmy też w godzinach animacji animatorkę panią Kornelię, ale nie korzystaliśmy z tego typu atrakcji. Jeśli chodzi o wyżywienie to wspólnie z mężem doszliśmy do wniosku, że następnym razem w Grecji będziemy chcieli wykupić tylko śniadania, a stołować się w tawernach, w których jedzenie jest OBŁĘDNE. W hotelu śniadania były najlepszym z posiłków w ciągu dnia. Codziennie na świeżo przygotowywane naleśniki, placki serowe, pancake, do tego pieczywo, wędliny, sery, pomidory, ogórki, oliwki, croissanty, jajecznice, zapiekanki z jajkiem i cukinią, jajka na twardo, twarogi słodkie i słone, dżemy i marmolady oraz czekolada. Lunch codziennie od 13:30 do 14:30 jedno danie. Nie zawsze byliśmy dostępni w porze lunchu, pierwszego dnia była pizza, później gyros z frytkami i sałatką grecką. Jeden raz podano nam nie do końca jadalną zapiekankę, nie umiem określić z czego ona była, chyba z ziemniaków i jakiejś szynki, ale wyglądała nieapetycznie, dlatego jej nie tknęliśmy. Rozczarowaliśmy się również przerwą kawowo-ciasteczkową, na której byliśmy tylko jeden raz. Nie wiem, czy wyglądała ona codziennie tak samo, ale tego jednego dnia oprócz dwóch rodzajów suchych ciastek przy barze i kawie, która była dostępna cały czas, nic więcej nie było. Dlatego tą część dnia warto spędzić na plaży. Kolacje były w porządku, również codziennie specjalnie przygotowywane danie typu ryż z warzywami, makaron z małżami, raz był nawet grill. Oprócz tego zawsze jakieś mięso, grilowane warzywa, owoce morza, makarony z dwoma rodzajami sosów, wszechobecna feta i sałatka grecka, oraz mix sałat i colesław. Do kolacji wystawiane również były małe ciasteczka kremowe i słodkie przekąski, na które trzeba było trochę polować :) Warto również wspomnieć o wszechobecnych osach. Przeczytałam opinie wcześniej, dlatego wiedzieliśmy, że jest ich sporo. Kupiliśmy więc spray na osy i z nim wybraliśmy się na wakacje. Dawał rady bo osy nas omijały, dodatkowo palona kawa i naprawdę był z nimi spokój. Z naszych obserwacji wynikało, że były one baaardzo mięsożerne. Byliśmy na dwóch wycieczkach fakultatywnych – oczywiście śladami Mamma Mia, oraz rejs na wyspę Alonissos. Obie wycieczki perfekcyjnie zorganizowane, nie mamy żadnych zastrzeżeń. Podczas rejsu był serwowany przepyszny i bardzo obfity lunch, jakże różniący się od tego w hotelu J. Nie wypożyczaliśmy żadnego pojazdu, ale wiemy, że rezydentka pomagała w formalnościach. Dodatkowo mogliśmy liczyć na pomoc rezydentki pani Niny w sytuacji niestandardowej, kiedy mąż zostawił telefon w miejskim autobusie. Sprawa wyjaśniła się bardzo szybko dzięki interwencji pani Niny oraz wielkiej życzliwości i zaangażowaniu właścicieli hotelu. Uśmiech i życzliwość właścicieli rekompensowała wszystkie braki i niedogodności w tym hotelu J O wyspie Skopelos można by się było rozpisywać i rozpisywać, ale nie ma sensu, to trzeba zobaczyć. Warto autobusem miejskim pojechać do Skopelos (bilet 3,40 euro w jedną stronę). Wybraliśmy się też autobusem na plażę Milia (1.60euro), z której później pieszo (ok. 15 minut) szliśmy na Kastani. Trudno nam się zdecydować na ulubioną plażę. Hovolo, która była nieopodal hotelu, była dzika, prawie bezludna. Niesamowite wrażenie – kąpiel w morzu z widokiem na góry. A leżąc na plaży można było podziwiać wyspę Skiathos i obserwować lądujące samoloty. Warto tam wdrapać się na wzgórze i spojrzeć na plażę z góry. Kastani – bardziej komercyjna, z niesamowicie czystą wodą, idealna do nurkowania z rurką. Na Milię trafiliśmy w porze silnego wiatru, tam morze było bardzo wzburzone i nie było mowy i dalekim odpływaniu od brzegu. Na koniec tylko dodam, że podczas spaceru po Skopelos naszła nas taka refleksja – dużo lepszą dla nas lokalizacją okazało się być ciche i spokojne Elios z przepiękną plażą. Plaża miejska w Skopelos nie zachęcała do kąpieli. Nieopodal widać było rury kanalizacyjne, z których ścieki wypływały prosto do wody, a na plaży widzieliśmy mnóstwo śmieci. W Elios dostępnych było kilka supermarketów, 3 tawerny, kościół prawosławny oraz ukryty na wzgórzu bankomat.
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem