Opinie o Club Waskaduwa

4.0/6

Wypoczynek Club Waskaduwa

Hotel średni ma swoje plusy i minusy no ale po kolei. Architektura budynku to tzw. szkło i aluminium. Ściany, balustrady część podłóg a nawet ściana w pokoju oddzielająca łazienkę z pokojem jest ze szkła. Niestety szkło jest brudne i zakamienione co traci na uroku. Basen i ogród nie za wielkie ale wystarczające. Problemem jest, że do basenu przylatuje dużo ptaków po prostu się napić a przy okazji załatwić swoje potrzeby przyznam, że nie widziałem jeszcze takiej kombinacji. Dodatkowo hotel posiada "zaprzyjaźnionego" pieska, który też lubi się wymoczyć. Klub na dachu nie działa, siłownia zdezelowana, SPA nie działa. Plaża bardzo ładna szeroka i długa więc jest gdzie spacerować ale trzeba uważać na święte krowy ( tak na Sri Lance też są) stada bezpańskich psów ( nie są agresywne) miny pozostawione przez krowy( mało) i coś co mnie najbardziej wnerwiało "beach boysi", których jest pełno i ciągle zagadują i przeszkadzają w spacerach. Hotel jest oddalony od miasta o około 3km. Warto się wybrać i zobaczyć okolicę polecam wynająć tuk-tuka tylko ustalcie cenę dojazdu od razu. Mnie w obie strony przewiózł w przeliczeniu za około 16zł. Jedzenie takie sobie - śniadania skromne ale obiadokolacje już bardziej treściwe. Dużym plusem jest to, że hotel nie posiada gigantycznej liczby pokoi więc dużego obłożenia nie ma i można w spokoju wypocząć. Pokój duży z bardzo dużą i świetnie wyposażoną łazienką. Co do sprzątania pokoju to tu ciekawostka trzeba taką chęć zgłosić pokojowemu lub pokojówce i zostawić uchylone drzwi gdyż obsługa nie posiada zapasowych kluczy także nie zgubcie klucza bo będzie problem i dla Was i dla Nich.