Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Warta polecenia, ciekawa, dość intensywna wycieczka. Pilotka super, miła, ciekawie prowadziła zwiedzanie. Hotel w fajnym miejscu, pokoje czyste, sprzątane codziennie, jedzenie może być ale mogłoby być więcej potraw regionalnych. Ogólnie jestem zadowolona z wyjazdu. Polecam.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bardzo ciekawa wycieczka. Ponieważ jest pełne 5 dni można Stambuł można zwiedzić dosyć dokładnie i bez pośpiechu. niestety w programie punktu zupełnie niepotrzebne : wizyta z sklepie ze słodyczami i z futrami. klienci raczej tracą. Głównie czas. Zakupy warto robić z normalnych sklepach gdzie wielokrotnie taniej . Hotel bardzo przyzwoity. Warto wybrać się na promenadę nad Morze Marmara ( przejście przy domu kultury naprzeciwko hotelu). W bezpośrednim sąsiedztwie liczne sklepy. Za hotelem pasaż ze sklepami, miejscowymi restauracjami , cukierniami ( pyszne baklawy). W hotelu jedzenie średnie . Widać niestety, że bardzo na klientach oszczędzają. Pani Ania, przewodniczka, bardzo kompetentna. Wszystko dokładnie tłumaczy. Z dużą wiedzą . Turecka obsługa ( przewodniczka i kierowca) też bardzo profesjonalni. Ogólnie wyjazd bardzo udany.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
W Stambule byłem 40 lat temu. Zderzenie obrazu zachowanego w pamięci mówi iż Stambuł, w końcu najliczniejsze miasto Europy, podlega powszechnej globalizacji. Na ulicach potężny ruch samochodowy (są liczne ścieżki rowerowe tylko rowerzystów mało). Te same witryny sklepów, tyle że etykiety towarów tylko w języku tureckim. W Lidlu usytuowanym w standardowym centrum handlowym, poszukiwania sera koziego z Ezine spełzły na niczym; było 5 różnych opakowań lecz bariera językowa (oni nie rozumieli angielskiego my tureckiego). W końcu wskazany przez obsługę w Polsce okazem się owczym (b. dobry choć mocno słony). Wizyta w Hagia Sofia sprawiła sporo przykrości. Jest to z powrotem meczet (wtedy był muzeum). Nie można wejść na galerie skąd można było jeszcze bardzie poczuć ogrom wnętrza. Mozaiki (dalej w bardzo złym stanie) mocno przysłonięte, a ta w głównej absydzie schowana za szerokim białymi szarfami. Obawiam się, że renowacja świątyni Mądrości Bożej przekracza możliwości (chęci?) państwa tureckiego. Pozostałe meczety to kopie tego wzorca. Islam zabrania rzeźb, malowideł co powoduje iż każde wnętrze jest podobne i różni się głównie wielkością kopuły wspartej na czterech filarach. Meczet Błękitny był remoncie i może dobrze bo pozostanie w mojej pamięci obraz sprzed 40 lat. Podobnie z wizytą na Wielkim bazarze. W 1985 roku nie można było kroku zrobić bez zapraszających reakcji handlarzy (wejdź, tylko obejrzyj, bądź moim gościem, natychmiast pojawiała się taca z herbatą). Teraz jeszcze więcej sklepików ociekających złotem, a przed każdym dwóch znudzonym Turków przekładających koraliki różańca i czekających na poważnych klientów czyli pasażerów jednego z "kruzerów", którzy mają godzinę na zakupy w kolejnym porcie na swojej tygodniowej trasie. Są jednak miejsca jak te sprzed lat. Na przykład EHLİ KEYF CAFE (przy Hoca Paşa, hocapasa camii sokak no 7, 34110 Fatih, 5 min od dworca Siirkeci). Po pięciu minutach byliśmy zaprzyjaźnieni z szefem, a na koniec poczęstowani jego specjalnością herbatą z sokiem ze świeżych granatów. Parafrazując księdza Twardowskiego "spieszmy się kochać te miejsca bo tak szybko odchodzą".
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Program ciekawy, Hotel czysto, brak basenu. Wyżywienie monotonne. Codziennie to samo na śniadanie. Za to pilotka Małgosia cudowna. Wielka wiedza, zaradność, organizacja,.Dużo podróżowałam ale takiej wspaniałej pilotki i człowieka jeszcze nie spotkałam. Może służyć dla innych przykładem.