Opinie o Stambuł - Zobacz, posmakuj, dotknij

5.4/6 (261 opinii)
5.4/6
261 opinii
Intensywność programu
5.2
Pilot
5.5
Program wycieczki
5.5
Transport
5.6
Wyżywienie
4.5
Zakwaterowanie
4.9
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Sortuj: Najlepiej oceniane
Typ turysty: Wybierz
  • 6.0/6

    Wrzesień 2023 Joanna

    Niezapomniane przeżycia, super pilotka Kasia, Stambuł należy zobaczyć. Myślę, że jeszcze tam wrócę bo warto.

    Joanna, Blok Dobryszyce - 09.10.2023  | Termin pobytu: wrzesień 2023

    1/1 uznało opinię za pomocną

  • 6.0/6

    Stambuł - Zobacz, posmakuj, dotknij

    Bardzo fajna wycieczka. Warto się wybrać. Fajne miasto, może się spodobać. Ciekawa architektura. Ładne zabytki. Przewodniczka - miła i sympatyczna Pani.

    Milan, Lublin - 20.08.2023  | Termin pobytu: sierpień 2023

    0/0 uznało opinię za pomocną

  • 6.0/6

    Smak centrum świata

    Ta wycieczka pozwala poznać wiele twarzy Stambułu i doświadczać miasta wszystkimi zmysłami. Można podczas niej zagłębić się w historię i zanurzyć w buzującej codzienności wielokulturowej metropolii. Stambuł przywitał nas zapachem kawy po turecku, którą zostaliśmy poczęstowani w kawiarni na wzgórzu Pierre Loti. Francuski pisarz i podróżnik z przełomu XIX i XX wieku, od którego miejsce wzięło nazwę, lubił pracować właśnie tutaj, mając widok na zatokę Złotego Rogu. Dzielnica Eyüp, w której znajduje się wzgórze, jest mniej popularna wśród turystów, a jednocześnie tutaj znajduje się jeden z najważniejszych meczetów Turcji – Eyüp Sultan. Pozwoliło to nam już na początku poznać – przynajmniej w jakimś stopniu – autentyczny Stambuł. Przez kolejne dni poruszaliśmy się na obszarze może niewielkim, bo skupionym wokół zatoki Złotego Rogu, z krótkim wypadem na część azjatycką, ale niesamowicie zróżnicowanym. Odwiedziliśmy najważniejsze meczety (m.in. Hagia Sofia, Błękitny Meczet, meczet Sulejmana z grobowcami Sulejmana Wspaniałego i Hürrem – Roksolany). Poznawaliśmy osmańskie pałace (Topkapı, Dolmabahçe i niewielki, ale przepiękny Kuçuksu). W Muzeum Morskim widzieliśmy unikatowe łodzie sułtańskie, a ci, którym (jak mnie) bliższa niż dzieje imperium jest historia Republiki, mogli cieszyć się widokiem kabiny Atatürka z jego ulubionego jachtu Savarona. Wielokrotnie przemieszczaliśmy się w czasie. Starożytna Cysterna Bazyliki z VI wieku, z kolumnami podpieranymi przez rzeźby głowy Meduzy, była najpiękniejszym i najbardziej magicznym miejscem, jakie widziałam w Stambule. Wizyta w Muzeum Archeologicznym po raz kolejny pokazała mi, jak niesamowicie bogatym w zabytki krajem jest Turcja. Hellenistyczne sarkofagi Aleksandra i płaczek zachwyciły mnie misternością wykonania, a drobiazgi znalezione w Troi poruszyły niemal tak samo jak wizyta w ruinach tego miasta (podczas wycieczki „Smak Orientu”). Spacer po na końcowej stacji Orient Expressu przeniósł nas w lata międzywojenne. Codziennie przejeżdżaliśmy też koło murów Konstantynopola, a wizyta w panoramicznym muzeum pozwoliła wyobrazić sobie, jak wyglądało zdobycie miasta przez Imperium Osmańskie w 1453 roku. A jeśli ktoś chciał szybko przeskoczyć do współczesności, mógł wsiąść w metro (stacja była 300 metrów od hotelu) i po pół godzinie znaleźć się na placu Taksim i gwarnej, najmodniejszej w mieście alei İstiklal. Oczywiście był też czas na poznawanie smaków, zapachów i dźwięków Stambułu. Wizyty w sklepach z przyprawami i słodyczami oraz skórami i dywanami nie dla wszystkich mogły być interesujące jako okazja do zakupów, ale pozwoliły zapoznać się z tradycjami kulinarnymi i rękodzielniczymi Turcji. Każdego dnia mogliśmy też spróbować lokalnych dań, od tych dość luksusowych (w restauracji rybnej pod mostem Galata) po popularne wśród mieszkańców (kumpir w dzielnicy Örtakoy, a na deser najlepsze w Turcji lody Mado). Pilot, pan Wojciech, oprowadził nas też po okolicy naszego hotelu w dzielnicy Zeyitinburnu i pokazał, gdzie można kupić tureckie przysmaki doskonałej jakości i tańsze niż w turystycznych dzielnicach. Zwieńczeniem była wizyta na Wielkim Bazarze, gdzie można było albo robić zakupy, albo po prostu wypić kawę i przyglądać się życiu tego jedynego w swoim rodzaju targowiska. Dla zainteresowanych – niedaleko wyjścia nr 7 z Wielkiego Bazaru znajdują się stoiska bukinistów (tureckie książki, albumy, kaligrafia), a ciekawa księgarnia anglojęzyczna mieści się w dzielnicy Sultanahmet, przy ulicy Divan Yolu (na trasie do Wielkiego Bazaru). Są tam książki o kulturze, sztuce i architekturze Turcji, można się targować! Oczywiście wszystkie wizyty w restauracjach i zakupy były opcjonalne. Osoby zainteresowane kulturą Turcji na pewno bardzo skorzystają z wycieczek dodatkowych. Ja wybrałam wszystkie. Magnetyzująca ceremonia derwiszów pozwala zapoznać się z tą duchową tradycją. Wieczór turecki był okazją nie tylko do zabawy, ale i szansą na nocny rejs po Bosforze. Wizyta w hammamie (rozsądnie zaplanowana na ostatni wieczór) pozwoliła się odprężyć i doskonale poczuć się w swoim ciele. Na podobnych wyjściach byłam w Kapadocji (wycieczka „Smak Orientu”) i mam wrażenie, że te stambulskie były bardziej autentyczne, mniej nakierowane na turystów. Podsumowaniem wycieczki był rejs po Bosforze ostatniego dnia. Mogliśmy jeszcze raz przyjrzeć się – z innej perspektywy – większości poznanych zabytków, posłuchać opowieści o technologicznych osiągnięciach Turcji (tunel metra pod cieśniną) i po prostu pożegnać się z metropolią, nigdyś uważaną za centrum świata. Pożegnać – przynajmniej na chwilę. Mam nadzieję, że nie na długo. Bo Stambuł mnie urzekł i choć jest olbrzymi i nieprzewidywalny, mam ochotę wciąż go poznawać. Jeszcze kilka słów o kwestiach praktycznych. Osoby wybierające się do Stambułu jesienią lub zimą powinny wziąć pod uwagę, że w tych porach roku może być naprawdę zimno. Kurtka przeciwdeszczowa i porządna kurtka przeciwwiatrowa oraz czapka to konieczność. Rzeczy można zabierać z hotelu i zostawiać w autokarze na czas zwiedzania, jeśli okaże się, że pogoda jednak sprzyja (lubi szybko się zmieniać). Waluta – najlepiej oczywiście wziąć euro i wymieniać na miejscu. W pobliżu hotelu są kantory, podobno można też wymienić walutę w sklepie spożywczym na sąsiedniej ulicy. Liry trzeba mieć, to korzystniejszy sposób płatności niż w euro (które zresztą nie wszędzie przyjmują). Ja płaciłam też kartą wielowalutową w lirach, bez problemu i bez prowizji. Uwaga natomiast przy wyciąganiu gotówki z bankomatu – może być pobrana prowizja (pojawia się stosowna informacja na ekranie). W Turcji można kupić wszystko, od leków i doskonałej jakości kosmetyków, przez ubrania, po takie oczywistości jak herbata i woda mineralna (woda z kranu nie nadaje się do picia nawet po przegotowaniu). Nie ma więc sensu zapełniać bagażu rzeczami, które mogą się przydać; lepiej zostawić sobie miejsce na zakupy. W awaryjnej sytuacji, np. gdy – jak mnie – skończą się czyste skarpetki, zawsze można wyskoczyć i kupić dobrej jakości bawełniane lub wełniane za 30 TRY. Lotnisko w Stambule jest olbrzymie. Warto nastawić się na pokonywanie sporych odległości i dać sobie czas na dojście do gate’u. Zresztą robienie zakupów w sklepach wolnocłowych nie jest najlepszym pomysłem. To jedno z najdroższych lotnisk świata, a produkty nie są najlepsze. Pamiątki i słodycze lepszej jakości (i kilkunastokrotnie taniej) kupimy w mieście.

    Małgorzata, 26-804 - 16.12.2022  | Termin pobytu: listopad 2022

    32/38 uznało opinię za pomocną

  • 6.0/6

    Stambuł - Zobacz, posmakuj, dotknij 02 -08 marzec 2023

    Polecamy wyjazd każdy znajdzie coś dla siebie. Stambuł to wymarzone miejsce gdzie można poczuć klimat Orientu . Miejsca, które warto zobaczyć w Stambule można mnożyć. Za szeregiem atrakcji miasta stoi wielusetletnia historia. Organizacja całego wyjazdu bez zastrzeżeń Pani pilot - ogromna wiedza i pomoc w każdej sytuacji Hotel – wyjątkowo dobra lokalizacja ,czysty, odnowiony O obiektach zwiedzanych można przeczytać w programie wszystkie zrealizowane bez pośpiechu. My zadbaliśmy o wrażenia które będą cieszyć na długo po powrocie- polecamy: Kupić coś zupełnie niepotrzebnego na Wielkim Bazarze pamiątkę drobiazg. Przywieźć ze sobą do Polski Herbatę którą pije się tu na każdym kroku. Posmakować ziemniaka z dodatkami które sami wybieraliśmy ( Kumpir). W przerwie przy Kawkę skosztować jadalnych cieplutkich kasztanów. Wypić szklaneczkę napoju Boza ze sfermentowanej kukurydzy. Zrelaksować się w parku między Hagia Sophia a Błękitnym Meczetem w nocnej odsłonie z magiczną fontanną oraz koniecznie sprawdź, czy wędkarze na Moście Galata są zadowoleni z połowu i zamówić rybkę w jednej z licznych restauracji na moście . Zobaczyć zabytkowy tramwaj kursujący ulicą İstiklal Caddesi, dotrzeć na plac Taksim. Wszystkie wycieczki dodatkowe bardzo polecamy dały nam możliwość zobaczenia Stambułu w nocnej odsłonie.

    EWA, Warszawa - 20.03.2023  | Termin pobytu: marzec 2023

    7/7 uznało opinię za pomocną

167891066
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem