4.9/6 (595 opinii)
5.5/6
Gdybym była ograniczona do jednozdaniowego podsumowania naszych wrażeń z sierpniowego objazdu po Sycylii, to napisałabym tak - Wycieczka sprawnie zorganizowana ze świetnym pilotem, interesujące miejsca do zwiedzania,sporo wolnego czasu, a wyżywienie i noclegi mieszczące się w średniej normie objazdowej.Natomiast rozbierając wycieczkowy tydzień na dni i godziny, to oczywiście każdy może znaleźć jakiś powód do niezadowolenia i skrytykować np. skromniutkie śniadania w hotelu Blancaneve, o okropnej kawie tylko napomykając, czy zbyt dużo czasu wolnego w niektórych miejscach, co zważywszy na sierpniowe upały nie pozwalało aktywnie go wykorzystać. My swój szczyt niezadowolenia przeżyliśmy w drugim dniu programowym, kiedy to do południa zwiedzaliśmy Syrakuzy, a drugą część dnia mieliśmy spędzić w urokliwym miasteczku Noto. Czas wolny w Syrakuzach ( 3 godziny) dłużył się nam okropnie właśnie ze względu na upał i z nudów sprawdziliśmy prognozę pogody na dalszą część dnia i z niej wynikało, że w Noto na 90% przywita nas potężna ulewa - czy pilot p.Wojtek mógł taką prognozę zlekceważyć? I rzeczywiście gdy dojeżdżaliśmy do rogatek Noto rozpętał się pogodowy armagedon, potężna wichura, deszcz z gradem i ciemno wokół.W samym miasteczku nieco pojaśniało, ustał grad, ale dalej lało jak z cebra i wtedy ku naszemu zdumieniu p. Wojtek zarządził wyjście z autokaru i rozpoczęcie zwiedzania. Wszyscy potulnie wyszli oprócz nas dwojga, czego nie dostrzegł ani pilot ani kierowca, a ponieważ autokar nie mógł w miasteczku parkować, więc jako samozwańczy banici zostaliśmy wywiezieni na postój do bazy transportowej za miasto. Po 45 minutach ciągłej ulewy, p. Wojtek wezwał kierowcę do podstawienia autokaru na miejsce zbiórki, uznając widocznie że w takich warunkach nie da się zwiedzać nawet najpiękniejszego miasta i przemoczeni do suchej nitki wycieczkowicze zobaczyli jedynie katedrę i zaliczyli degustację pistacji i czegoś tam jeszcze. Gdy patrzyłam na wchodzących do autokaru ociekających deszczem współtowarzyszy wycieczki, to sobie brzydko pomyślałam, że nawet gdyby nas spotkało trzęsienie ziemi, to i tak jakaś degustacja połączona oczywiście z sugerowanymi zakupami musiałaby się odbyć... Czy piloci w Rainbow nie są szkoleni jak się zachować w ekstremalnych warunkach pogodowych? Czy znając prognozę pogody nie można było zacząć od Noto, a skończyć w Syrakuzach? Z perspektywy czasu dostrzegam niestosowność naszego zachowania, bo powinniśmy zgłosić pilotowi, że zostajemy w autokarze, gdyż uważamy że zdrowie jest ważniejsze od całej listy UNESCO, ale czy pilot zważywszy na przekrój wiekowy uczestników, nie powinien zapytać kto zostaje? I tym sposobem nie zobaczyliśmy Noto, ale uniknęliśmy co najmniej kataru, bo ponad godzinny powrót do hotelu w mokrym ubraniu, autokarem z włączoną klimatyzacją, byłby sporym wyzwaniem. Złość na p. Wojtka szybko nam minęła gdyż kolejne dni były pełne samych dobrych przeżyć i ogólnie z wycieczki jesteśmy bardzo zadowoleni, a Noto i jeszcze choćby Cefalu postaramy się odwiedzić następnym razem, bo Sycylia warta jest powrotów...
5.5/6
Program wycieczki po Sycylii bardzo intensywny zrealizowany w 100 procentach. Przydał by się jeden dzień na plażowanie i odpoczynek w połowie wycieczki. Powinna być też informacja o zakwaterowaniu w domkach na plaży, a nie hotelu.
5.5/6
Wycieczka super zorganizowana. Cały program zrealizowany. Hotel Solecastello w Taorminie położony fantastycznie,widoki wspaniałe (szczególnie wieczorem), jedzenie smaczne, obsługa bardzo miła. Przewodniczka, pani Ania, z ogromną wiedzą i pamiętająca na każdym kroku o uczestnikach wycieczki. Czułam się po prostu zaopiekowana! No i ten niesamowity smak spremuty (sok ze świeżych pomarańczy)i ekspresso, na zawsze pozostanie w mojej pamięci.
5.5/6
Dobrze zaplanowana i zorganizowana wycieczka po terenie przepięknej wyspy łączącej różne kultury. Cudowne widoki piękne zabytki wyśmienita kuchnia.