Opinie klientów o Symbole Egiptu - Nil i Piramidy

5.3 /6
987 
opinii
Intensywność programu
5.3
Pilot
5.4
Program wycieczki
5.5
Transport
5.3
Wyżywienie
5.3
Zakwaterowanie
5.1
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

5.5/6

Iwona, Sosnowiec 05.02.2019

Poznawanie najważniejszych miejsc i zabytków w ekskluzywny sposób.

Rejs po Nilu połączony ze zwiedzaniem najbardziej znanych i charakterystycznych miejsc Egiptu to najlepszy sposób na ich zobaczenie i poznanie Egiptu ,tego Egiptu jaki znamy tylko z fimów ,opowiadań i nauki historii w szkole.No bo co kojarzy nam się z Egiptem ? piramidy ,Sfinks,pustynia ,świątynie ....to na pierwszym wdechu wymieni każdy.Przy czym już na słowo rejs i Nil serce rośnie ,bo rejs statkiem kojarzy nam się z czymś ekskluzywnym ,a Nil z przygodą.I to wszystko mamy w czasie wycieczki " Nil i piramidy".Nie sposób opisać przepięknych krajobrazów oraz widoków z życia codziennego egipcjan ,które mamy okazję obserwować i w czasie rejsu - leżąc na leżakach przy basenie na górnym pokładzie statku ,czy też jadąc autokarem do kolejnego zwiedzanego miejsca.Widok niekomercyjnego Egiptu jadąc dorożką po nocnym Luksorze,czy też przepiękne widoki lecąc o wschodzie słońca balonem.Czuć potęgę dawnych egipcjan stojąc obok 24 m kolosa ,czy zwiedzając grobowce faraonów ,oglądając kolejną świątynię poświęconą któremuś z faraonów.Słuchać godzinami przepięknej historii Egiptu opowiadanej przez profesjonalnego pilota,przeplatanej nieznanymi dla przeciętnego człowieka niusami z codziennego życia.To wszystko połączone z rejsem sprawia iz nasz wypoczynek ubarwiony zwiedzaniem ,opowieściami sprawia że nie che się wyjeżdżać ,a napewno bedzie się chciało tam jeszcze wrócić.Przy okazji pozdrawiam moją grupę ,bo to między innymi i jej zasługa że wycieczka była udana.Oraz oczywiście Abdula i Mustfę ,dziękując im za tak profesjonalnie przeprowadzenie nas przez historię ich kraju.

5.5/6

Robert, Poznań 15.05.2015

PORAZ PIERWSZY W EGIPCIE !!!!! 07.05.02015 R.

Po mimo tytułu, to po raz drugi uderzamy w reinbow :) i nie zawiedliśmy się :) Pierwszy raz były Włochy z Panem Pawłem Jerzyną, drugi raz był Egipt :))) Dla ciekawych doznań Starożytny Egipt to podstawa. Szczególnie ta wycieczka.Dlaczego ? W sumie program dość luźny, wspaniałe zwiedzanie super rezydenci oraz prowadzący wycieczki szczególne pozdrowienia dla Majkela :) oraz Janka Kajdanowicza !!!!! Historia , inny świat oraz piaski pustyni przyciągnęły nas :) W skrócie: program wycieczki doskonały nie zmienił bym absolutnie nic włączając w to nocleg hotel empire 3 gwiazdkowy ale ja nie narzekałem, szczególnie na jedzenie :) statek to po prostu super :))))))))))) szczególnie podróż po Nilu mega ekstra :) Hurgharda, Luksor, Edfu, Kom Ombo, Asuan, Kair :) Po prostu kolebka kwit esencji tego co ważne :) Za minus mogę uznać tylko nachalnych tubylców, warto mieć wiele 1 dolarówek i innych drobnych monet szczególnie wymieniać w kantorze na funty Egipskie ale niestety tylko w Egipcie :) Szczególnie polecam w Hurghardzie safari z Tarikiem (Darek - Hotel Empire) było super szczególnie jazda po pustyni (ponad 1 h w jedną stronę) oraz w Luksorze podróż dorożkami Luksor By Night (Zobaczyć świat tubylców ale nie od strony turystycznej - mega ekstra 3 świat pozostawia wiele rozmyśleń szczególnie przejazd przez targ , było super) :))) Ogólnie należy wziąć po około 100 dolarów więcej niż przewiduje program na osobę chodzi o pamiątki i inne sprawy :))) Polecam dla piwoszy piwo Stella lub Sakara dość przyjemne w smaku :)) Ogólnie zadowoleni nowożeńcy :)))) POWTARZAM JEDYNE NA CO NARZEKAM TO TUYBYLCY I ŚMIECI NA ULICY ALE TO W SUMIE OBRAZ AFRYKI :))) POZDRAWIAM REINBOW I WSZYSTKICH KTÓRZY BYLI Z NAMI :))))))))) MUA ! :) PS. Po drodze zatrzymywaliśmy się w orginalnej fabryce kamieni alabazter w, której można kupić figurki itp z certryfikatem oraz to samo tyczy się papirusu orginalnego również z certyfikatem i w Kairze w perfumerii :)) Chciałbym zwrócić uwagę aby spotkanie organizacyjne odbywało się nieco wcześniej w hotelach (informują o codziennych chwytach reklamowych Arabów itp .... daliśmy się naciągnąć na początku za bardzo w sklepie :)) Ale ogólnie jesteśmy bardzo zadowoleni ! Za te pieniądze było WARTO !!!!!!!!!!

5.5/6

Joanna 20.10.2018
Termin pobytu: grudzień 2018

Prawie idealny objazd

Wycieczka uwzględnia praktycznie wszystkie najważniejsze zabytki, które warto zobaczyć, a do tego zróżnicowany nocleg znacznie urozmaica wyjazd :) Polecam każdemu, kto nie boi się zwiedzania w godzinach największych upałów, chociaż ponad 30 stopni (w październiku, bo latem sobie nie wyobrażam tych katuszy) i tak odczuwa się o wiele lepiej, niż w Polsce, zapewne z uwagi na suche powietrze. Statek super, ze świetnym jedzeniem, kajutą i obsługą. Wielkim plusem jest mały basen na sundesku, można siedzieć w chłodnej wodzie obserwując krajobraz podczas rejsu. Pociąg to była lekka tragedia, bo NAPRAWDĘ odbiega od naszych aktualnych standardów, ale wystarczy wcześnie iść spać i da się przeżyć. Jedynie hotel, w którym nasz ulokowano na 3 noce pozostawiał wiele do życzenia (Royal Star): bardzo średnie jedzenie, już pierwszej nocy okradli naszych towarzyszy podróży, w naszym pokoju nie dało się wytrzymać z włączoną klimatyzacją, bo była chyba zagrzybiała i śmierdziała niemiłosiernie (trzeba było spać przy otwartym balkonie, co i tak nic nie dawało, bo powietrze w pokoju "stało" i było gorąco). Do tego jak wróciliśmy z objazdu na ostatnią noc do tego hotelu, mieli awarię systemu i większości nie działały karty do pokojów. Obiecali się tym niezwłocznie zająć, ale długo koczowaliśmy pod naszymi pokojami z bagażami, po czym otworzyli nam je z klucza i mieliśmy czekać w pokojach, aż przyniosą nam działające karty. Nie każdy jednak je dostał i tak oto po północy była kłótnia w recepcji, bo proponowali nam i jeszcze jednemu małżeństwu jedną wspólną kartę do obu pokojów, na co nie chcieliśmy się zgodzić, bo co gdybyśmy chcieli wyjść z pokoju? Argumentacja recepcjonisty: "Jest noc, a w nocy się śpi" :/ Kolejna sprawa: dorożki. Konie w złym stanie, niektóre wychudzone do granic, poranione. Niewielkie szkapy ciągnęły ludzi na rozlatujących się dorożkach. Rainbow powinien zmienić ten punkt programu na inny środek transportu, większość z nas była w szoku i wściekła. Kiepska sprawa numer 3: piloci, a przynajmniej pilot, który trafił się naszej grupie. Był to Egipcjanin mówiący po polsku. Chwalił się, że jest z wykształcenia egiptologiem, ale informacje aktualizował najmarniej 10 lat temu. Sprzedawał nam przestarzałe informacje (aż dziw, że o niektórych "aktualizacjach" nie słyszał, bo było o nich bardzo głośno swojego czasu) i jakieś swoje domysły i teorie spiskowe. Nie potrafił odpowiadać na pytania. Może dla osoby, która się starożytnym Egiptem nie interesuje, to nie robi różnicy, ale np. ja od lat siedzę bardzo w temacie i za głowę się łapałam, jak go słuchałam. Dodatkowo obrzydzał nam niektóre atrakcje, np. zwiedzanie grobowca Tutanchamona, które było dodatkowo płatne (200 Le, czyli w przeliczeniu na złotówki żaden pieniądz). Podkreślał wiele razy, że nie warto tam wchodzić, bo niewiele tam jest do oglądania, to strata kasy. Jako jedyna z prawie 60-osobowej grupy wykupiłam to wejście i nie żałuję, bo jednak w środku można było zobaczyć mumię Tutanchamona (wg. pilota był tam do obejrzenia tylko sarkofag). Tak samo gorąco odradzał nam wejście do piramidy. Rozumiem, że każdy może mieć swoje zdanie, może wg niego było to nudne, ale on wręcz nam wmawiał, że nie powinniśmy tam wchodzić. Pilot nie powiedział nam również o tym, że w Muzeum Kairskim są dwie sale z mumiami królewskimi. Do drugiej trafiliśmy zupełnie przypadkiem podczas czasu wolnego na zwiedzanie. Sprawa numer 4: manufaktury. Nie figurują w programie, a jednak piloci zabrali nas do 3: alabastru, papirusu i perfum. Wmawiali nam, jak tylko w tych manufakturach można kupić PRAWDZIWE produkty i żeby w żadnym wypadku nie kupować od takich zwykłych handlarzy, bo to ohydne podróbki. Najgorzej było w manufakturze alabastru. Gdy tylko podjechaliśmy, kilku chłopa siedzących leniwie pod wejściem zaczęło energicznie "wytwarzać" figurki i naczynia. W środku było od groma produktów do kupienia za straszne pieniądze. Tymczasem dzieciaki kryjące się za autokarem sprzedawały DOKŁADNIE TO SAMO za $1/sztuka. Zostały przepędzone kamieniami przez "artystów" z manufaktury, ale kilku osobom udało się od nich kupić te same figurki, które ja wytargowałam w pocie czoła za $10/sztuka :P Sprawa numer 5: obiady i kolacje. Po przylocie przybyliśmy do hotelu po 3 w nocy, mieliśmy wcześniej międzylądowanie, byliśmy głodni. Nie poinformowano nas, że czeka na nas kolacja, tylko niektórzy na nią poszli, bo z balkonów mieli widok na stołówkę i zobaczyli ruch. Reszta poszła spać głodna. Chyba pierwszego dnia na statku pilot obiecywał wracając z wycieczki, że obiad dostaniemy, a po przybyciu okazało się, że musimy czekać kilka godzin do kolacji. Nic to, najgorzej było w Kairze. Dotarliśmy do niego po ponad 12 godzinach w pociągu. Niby dostaliśmy śniadanie ok. 8 rano, ale było liche, sucha bułka z jakimiś dodatkami. W programie było zaznaczone, że mamy zjeść OBIAD w Kairze po zwiedzaniu. Tymczasem pilot nam powiedział, że zatrzymamy się na stacji benzynowej, żeby kupić jakieś kanapki, następnie w drodze na chwilę "na siku" (czekała nas 6-godzinna podróż z powrotem do Hurghady). Zatrzymaliśmy się na jakiejś zapyziałej stacji na wylocie z Kairu, byliśmy wszyscy piekielnie głodni. Kasjerzy oszukiwali na pieniądzach, tym bardziej, jak ktoś płacił w dolarach. Było wyraźnie widać, że piloci się z nimi znają, tak samo jak z ludźmi z manufaktur, to byli znajomi. Zachęcali nas, żebyśmy kupowali, bo następny posiłek to miała być kolacja za 6 godzin. W połowie drogi zatrzymaliśmy się gdzieś na pustyni na to wyżej wspomniane "siku". "Siku" okazało się mini kompleksem gastronomicznym w stylu europejskim, tzn. można było kupić sobie "normalny" kebab, różne kawy, ogólnie było dużo kawiarenek i punktów z jedzeniem... Gdyby nam powiedzieli, że za ok. 3 godziny będziemy mogli zjeść normalny posiłek, to byśmy olali tę straszną stację benzynową, na której dwie kanapki, małe czipsy i woda 0,5 l. kosztowały 12 dolarów. Mimo tego wycieczka jest zdecydowanie warta wykupienia, chociaż fajnie by było, gdyby Rainbow przyjrzało się temu i nieco zmodyfikowało.

5.5/6

Beata, --- 20.07.2021

Niezapomniane przeżycie

Wycieczka jak dla nas ciekawa i inspirująca , super przygoda, na pewno niezapomniana. Momentami męcząca ze względu na warunki w hotelach, transport czy kulturę i zwyczaje Egipcjan , ale dzięki temu dająca możliwość poznania trochę prawdziwego Egiptu a nie tylko kurortu, w którym wszystko robione jest pod turystę. Mieliśmy najlepszego przewodnika, Bassima, który w języku polskim opowiadał nam bardzo fachowo o historii, ale i o teraźniejszości, problemach i ciekawostkach tego kraju. Był pomocny we wszystkim, dawał poczucie bezpieczeństwa , gdy czasem „atakowani” przez tubylców nie wiedzieliśmy jak sobie poradzić , by nie dać się naciągnąć na jakiś zakup. Do tego człowiek pełen kultury , umiejący tez pożartować .
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem