Opinie klientów o Symbole Egiptu - Nil i Piramidy

5.3 /6
987 
opinii
Intensywność programu
5.3
Pilot
5.4
Program wycieczki
5.5
Transport
5.3
Wyżywienie
5.3
Zakwaterowanie
5.1
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

5.5/6

Włodzimierz, Golub-Dobrzyń 08.07.2021

Gorący Egipt

Wbrew wielu opiniom jednak można zwiedzać Egipt w czerwcu pomimo panujących wysokich temperatur . Wycieczkę Nil i Piramidy uważamy za bardzo udaną. Program został zrealizowany w 100%. Koniecznie należy wziąć udział w wycieczkach fakultatywnych , w w pełni poczuć walory południa Egiptu. Naszym zdaniem najlepsze w tym wyjeździe to piramidy w Gizie, Abu-Simbel i lot balonem nad Luksorem. Na podkreślenie zasługuje bardzo dobra organizacja , za co należy się uznanie pilotowi Zidanowi. Ponadto jest to wyjątkowy czas , gdyż w kliku miejscach byliśmy jedyną grupą zwiedzająca zabytki , a pod piramidą Cheopsa byliśmy tylko my. Warunki na statku w trakcie rejsu po Nilu bardzo dobre. Nieco gorszy hotel po przylocie - Belinda w Safadze oraz hotel w Gizie. Wyżywienie bardzo dobre i urozmaicone. Przelot wewnętrzny bardzo sprawny . Autokary bardzo wygodne ze sprawną klimatyzacją , kierowcy mili i bardzo pomocni. Nasza grupa liczyła 22 osoby, a więc w autokarze każdy miał dwa miejsca. Jedyny minus to czas transferu od przylotu do hotelu Belinda , który zajął nam 4,5 godziny, co prawdopodobnie było związane z restrykcjami covidowymi.

5.5/6

Urszula Ulidowicz 24.01.2018
Termin pobytu: styczeń 2018

Trzeba to zobaczyć

Egipt w styczniu to wg mnie optymalny czas pobytu. Temperatura średnio + 25 stopni, bezchmurne niebo,dość silny wiatr, więc rześko. Słońce wschodzi o 6-ej, zachodzi 17-ej. Egzotyka, odmienna kultura. Zaskoczyła mnie bieda i warunki życia w Egipcie, szczególnie południowym. Starożytni przodkowie przewracają się w swoich grobowcach, kiedy obserwują wspólczesne budownictwo i architekturę, sterczące na większości domów pręty zbrojeniowe, mało dachów, na wsi lepianki z gliny. Hotele i wyżywienie super / zemsta faraona mnie nie dotyczyła /, woda w Morzu Czerwonym ciepła, kąpałam się. Nie ma tłumów turystów. Trzeba wziąć ze sobą dużo drobnych dolarów, żeby mieć " one dolar" na każdym kroku. Dzieciom pieniądze albo słodycze. Drogie wycieczki fakultatywne. Czyli cena podstawowa x dwa albo i lepiej. Miałam ze sobą 450 dolarów i było mało. Było mi wstyd za niektórych uczestników, kiedy w prostacki sposób komentowali muzułmańskie obrzędy / np.śpiew muezina /. Ogólnie CZAD. Trzeba to zobaczyć.

5.5/6

MONIKA, Kraków 26.04.2024
Termin pobytu: kwiecień 2024

Piękne chwile nad Nilem

"Na kilkaset kroków przed namiestnikiem płynął piękny statek dostojnego Otoesa. Zaś za księciem uszykowały się niezliczone statki, zajęte przez dwór, kapłanów, oficerów i urzędników." Cytat z “Faraona” Bolesława Prusa pasował idealnie. Nasz piękny statek “Esmeralda” wypływał w złotym blasku słońca, w objęciach roziskrzonych fal Nilu. Kawalkada wycieczkowców, ruszająca z Asuanu do Luksoru to widok niezapomniany. Około trzydziestu luksusowych, pływających hoteli, sunących w dostojnym korowodzie, niczym królewski orszak. Z pokładu statku można podziwiać bujną zieleń brzegów Nilu i kamienną pustkę pustyni. Trzy dni nieustannego zachwytu. Starożytne budowle co krok, leżakowanie nad basenem, pyszne jedzenie, rejs nocą po połyskliwych wodach słynnej rzeki. Rzecz nie do ominięcia w życiu? Rejs z Rainbow po Nilu! Wracając do Faraona - mieliśmy własnego :-) Emad, nasz egipski przewodnik, to doskonały opiekun. Z ogromną wiedzą, poczuciem humoru i życzliwością, z dobrą znajomością polskiego języka i mentalności. Z nim nawet wstawanie przed świtem było przyjemne, bo dbał o to, byśmy mieli szansę obejrzeć zabytki bez tłumów i upału. Dzięki Emadowi potrafimy wymienić wszystkich jedenastu Ramzesów, po kolei i na wyrywki. Zawiłości egipskiego panteonu bóstw stały się zrozumiałe, jak hieroglify dzięki Kamieniowi z Rosetty. Na każdym kroku byliśmy zaopiekowani i zadowoleni. Wycieczka marzeń. Masa wspomnień. Uwaga, Habibi - jak mawiał nasz prywatny faraon Ramzes XII przed pylonami kolejnej świątyni - atakujemy!

5.5/6

Gosia, Wrocław 22.02.2015

Polecam!!!

Bardzo pozytywne wrażenia, spodoba się osobom lubiącym zabytki i historię oraz wczesne wstawanie:)
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem