5.1/6 (18 opinii)
Kategoria lokalna 4
5.0/6
Pobyt na początku sezonu-listopad: ilość ludzi w sam raz, choć pogoda średnio dopisywała -duzo deszczu (podobno zwykle juz był to miesiąc suchy). Słońce, jak wychodziło potrafiło poparzyć, jeśli nie uzywało sie kremu z wysokim filtrem na dosłownie wszystkie odsłoniete częsci ciała. Pokój w częsci superior- warto rezerwować na 4 piętrze wg lokalnej numeracji- wtedy lepszy widok. Basen na dachu oraz w przepieknym ogrodzie- oba super. Sniadania niby podobne ale jakoś nie nudziły się. W okolicy mnóstwo opcji zjedzenia czegoś na własna rekę - poczawszy od restauracji i lokali, poprzez 2 food markety i skończywszy na najtańszych straganikach wzdłuz plaży. Plaza piękna piaszczysta, szeroka. Pokoje codziennie sprzatane, dostepna bezpłatnie woda, herbata, kawa, czajnik, reczniki kapielowe i gumowe klapki, suszarka, sejf. Warto przyjechać na 2 tygodnie i przemieszczać sie samodzielnie po wyspie (przy hotelu przystanek autobusowy i mnóstwo taksówek, ale polecam wyprawy na piechote nawet do odległych miejsc- maja mnóstwo uroku). Ogólnie bardzo przyjemne miejsce. Okolica Karon Beach nie była juz tak atrakcyjna, takze cenowo
5.0/6
Hotel super! Jedzenie urozmaicone b. Smaczne ogród pięknie urzodzony z basenami i rzeczka b.intymnie siesko anielsko.. cóż więcej.. od życia!!hotel położony przy samej ulicy .. knajpki sklepy dużo wieczorem atrakcji natomiast do morza adamenskiego przejście ulica co było fajnym wypadem dla mnie najfajniejsze miejsce w którym byłam do tej pory a trochę świata zwiedziłam zresztą lubię miejsca gdzie coś się dzieje.. I to właśnie hotel kata resort spełnił moje oczekiwania
4.0/6
W kwietniu b.r. byliśmy z małżonką z Waszym biurem na dwutygodniowych wczasach w Dominikanie i byliśmy zachwyceni. W związku z tym na organizatora naszego kolejnego egzotycznego wyjazdu także wybraliśmy firmę Rainbow. Nasz wypoczynek na Phuket był ogólnie udany, chociaż uważam, że trochę przepłacony i nie obyło się bez "wpadek". Na początek, po trwającej niemal dobę podróży, zmuszeni byliśmy czekać około pół godziny w upale przed terminalem na transport do hotelu (odpowiedzialna za organizację transferu Tajka, przez cały ten czas tyko biegała i machała jakimiś papierami). W końcu wsiedliśmy do nagrzanego jak piekarnik busa i ruszyliśmy do hotelu. Niestety klimatyzacja w pojeździe zaczęła jako tako działać dopiero po około 15 minutach jazdy. W hotelu kolejny chaos i brak organizacji podczas meldowania się. Na szczęście jeden z naszych współtowarzyszy podróży biegle władał językiem angielskim i pomógł to wszystko ogarnąć. Gdy w końcu dotarliśmy do naszego pokoju dalej było już w miarę "z górki". Następnego dnia we wtorek, podczas spotkania z bardzo sympatycznym rezydentem Panem Michałem, wykupiliśmy trzy wycieczki fakultatywne w tym tę na wyspę Jamesa Bonda, na której mi osobiście najbardziej zależało. Wycieczka ta miała się odbyć w następny czwartek przed naszym niedzielnym wylotem do kraju. I tu niestety druga ze znaczących "wpadek". W środę, dzień przed wyjazdem, wycieczka została odwołana ze względu na zbyt małą liczbę chętnych. W czwartek rano rezydent zwrócił mam wpłacone pieniądze i zostaliśmy bez oczekiwanej wycieczki, za to z pełnym portfelem batów, których przed wyjazdem nie byliśmy już w stanie wydać. Na szczęście w styczniu nasza córka wybiera się z mężem do Tajlandii. Sam pobyt, jak już wspomniałem na wstępie, można zaliczyć do udanych, pomimo opisanych wyżej i w dalszej części ankiety niedogodności. I jeszcze na koniec. Uważam, że dziewięć godzin oczekiwania na przesiadkę na lotnisku w Dubaju, to jednak trochę za długo. Wcześniej kilkakrotnie lataliśmy z przesiadką na tym lotnisku, jednak przerwa w podróży nigdy nie trwała aż tak długo.
3.0/6
Obsługa w hotelu miła śniadania bogate każdy coś mógł zaleść dla siebie, pokój plus ,że na parterze blisko basenu z możliwością szybkiego dostania się do restauracji ,minus to zapch w pokoju choć codziennie był sprzątany. Kolejny minus brak leżaków i parasoli na plaży w ramch bezpłatnego korzystania jako gość hotelu.