5.0/6 (72 opinie)
Kategoria lokalna 4
5.5/6
wycieczka bardzo dobrze zorganizowana, zaspokoi nawet wymagających podróżników. Program jest tak ułożony, że po bardziej męczącym dniu kolejny jest bardzo lekki, ogólnie zwiedzanie odbywało się od śniadania ok 7 rano do godziny 15-17 potem czas wolny na basen czy odpoczynek i kolacja ok 19. jedzenie bardzo smaczne i wystarczające, dużo przerw na kawę czy przekąski, autobus bardzo wygodny i bezpiecznie prowadzony. hotele na trasie bardzo fajne, jestem zaskoczony ich jakością bo spodziewałem się gorszej. cała północna Tajlandia zwiedzona, już planuje kolejny wyjazd tym razem więcej w Bangkoku i na południe. największe brawa dla pilotów, można powiedzieć że człowiek czuje się jak byłby w rodzinie, poza tym trafiłem na doborowe towarzystwo i w wolnym czasie było z kimś planować dodatkowe atrakcje a kontakty zostały na dłużej niż wycieczka cześć w pattaya również odbieram bardzo pozytywnie, śniadania w hotelu bardzo dobre, fajne baseny, piękna plaża z mnóstwem miejsca, leżaki płatne, mnóstwo jedzenia na ulicach i w restauracjach, jak ktoś szuka czegoś poza azjatyckimi potrawami to napewno znajdzie dobrą włoską kuchnię, każdy znajdzie coś dla siebie, miasto typowo turystycznej jest wiele rozrywek, polecam korzystać w pełni :) ubezpieczenie podróżne bardzo przydatne , miałem okazję korzystać ze szpitala (bakteria), organizacja pomocy, rezydent i sam szpital na wyższym poziomie niż w Europie
5.5/6
Hotel położony w spokojnym miejscu Pattaya Jomtien Beach i to jest ogromny plus. W samej Pattaya jest głośno, na ulicach roi się od emerytów z Europy oraz prostytutek. Ogólnie Pattaya można określić jako przykład Sodomy i Gomora. Koszmarne miasto, pełne wulgarnych, wytatuowanych kobiet i obleśnych starców. Hotel D Varee znajduje się przy plaży (aczkolwiek woda jest brudna, pełna jeżowców, lepiej popłynąć na wyspę Koh Larn, gdzie woda jest cudownie przejrzysta). W hotelu otrzymujemy duży, komfortowy pokój z balkonem wychodzącym na Zatokę Tajlandzka. Dobre piętra 19-21 gwarantują ładny widok. W łazience znajduje się duże okno wychodzące na pokój, które umożliwia oglądanie Netflixa z wanny. Standard to 4* i myślę, że jest to uczciwa ocena. Kosmetyki, ręczniki, suszarka, czajnik, cukier, kawa, herbata, sejf, lodówka dostępne w pokoju. Przy każdym sprzątaniu pokoju kosmetyki, kawa, herbata, cukier są uzupełniane na nowo. Na terenie hotelu znajduje się niewielki basen, leżaki, parasole, siłownia (całkiem w porządku). Zapewnione są śniadania od 6 (nie wcześniej! Odmówią wejścia) do bodajże 10:30. Duża sala, ale warto przyjść o 7 lub wcześniej, ponieważ później jest problem z miejscem i dostępnością filiżanek na kawę/herbatę. Dobre śniadania m.in. świeże owoce: papaja, arbuz, ananas, warzywa: ogórki, sałaty, pomidory, dynia, sosy do sałaty, grzanki, masło, dżemy, słodkie bułki, jajecznica, kiełbaski, jajka sadzone, można poprosić kucharza/kelnerów o omlet z dodatkami. Dostępne także tajskie potrawy. Kawa śniadaniowa jest kiepska jak w większości hoteli. Przy głównej ulicy jeżdżą song-teły, tanie taksówki (otwarty pick-up). Za 10Bat można dojechać do portu, polecam rejs za 30Bat na Wyspę Koralową. Można też pojechać dalej w głąb Pattaya np. na Night Market lub do ciekawej galerii handlowej Terminal21.
5.5/6
Jesteśmy z mężem zachwyceni wycieczką do Tajlandii i Kambodży choć do lekkich nie należy z powodu upału, wysokiej wilgotności powietrza i intensywności programu. Wspaniała rezydentka pani Ania z ogromnym darem opowiadania o kraju, jego historii i ludziach. Można bardzo wiele się od niej dowiedzieć. Jesteśmy pod wrażeniem warunków życia ludzi w Kambodży i ubóstwem. Wszystko jest pokłosiem historii tego narodu. Jednocześnie oczywiście wspaniale wrażenia z Angkor Wat i Bangkoku. Na pewno następnym razem nie wybrałabym pobytu w Pattaya, ponieważ mieszkanie w takim blokowisku, a nie na jakiejś pięknej wyspie jest totalną pomyłką. Hotele i jedzenie dla nas zupełnie akceptowalne. Jest zrozumiałe, że tego typu zaplecze ma ścisły związek ze stopą życiową kraju pobytu. Personel i ludzie miejscowi bardzo przyjaźni. Myślę, że jeszcze wybierzemy się do Azji, szczególnie z panią Anią.
5.5/6
hotel apartamentowiec- przepiękny widok na zatokę, dwa baseny, bar na 38pietrze, śniadania smaczne acz powtarzalne